Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magdalena :-)

Seks bez zobowiązań = ZNISZCZONE ŻYCIE !

Polecane posty

Gość Magdalena :-)

Wiem, że pewnie nie jestem pierwsza która zakłada podobny temat :( No, ale życie... Chciałam to mam i potrzebuję to z siebie wyrzucić, bo oszaleję :/ Może ktoś miał lub ma podobny problem więc chętnie wysłucham jego opinii :) W skrócie... Zaczęło się od seksu bez zobowiązań, było pożądanie to i seks bardzoooo udany. Tak jak to często bywa po jakimś czasie zaczęłam coś czuć :/ Wiedziałam, że tak nie powinno być. Od początku była umowa, że żadnego zakochania. No, ale czym dłużej to ukrywałam tym bardziej cierpiałam. W końcu powiedziałam mu to i wszystko się rozsypało ;( Kontakt urwany. Bolało jak cholera ;( Nie chcę się rozpisywać, ale to był dla mnie koszmar. Zwyczajnie zakochałam się w Nim. Każdego dnia tak bardzo mi Go brakowało. Niby chciał utrzymywać chociaż kontakt telefoniczny, ale nie wyobrażałam sobie tego w tej sytuacji. W końcu po jakimś czasie spotkałam naprawdę fajnego chłopaka. Przynajmniej na początku tak mi się wydawało... Dzięki Niemu zaczynałam zapominać chociaż na chwilę o tym pierwszym. Po długim czasie związałam się z Nim. Co było moim największym błędem, bo zamiast zapomnieć raz na zawsze o facecie 'z układu' ten związek utwierdzał mnie tylko w tym jak bardzo kocham tego pierwszego ;( Wszystko co robił, nawet seks z Nim był porównywany z tym drugim :( a jeśli mam być szczera seks był tak beznadziejny, że z dnia na dzień odczuwałam coraz większą tęsknotę do mojej prawdziwej miłości :( Dbał tylko o swoje potrzeby, a mnie miał gdzieś więc tym bardziej brakowało mi seksu który był tak cudowny z tamtym facetem. Wiem, że jestem głupia ale duszę się w tym związku, a co gorsze ten którego kocham odezwał się po długim czasie i chce odnowić kontakt :( Ciesze się jak głupia, a nie powinnam :( Nie wiem co teraz mam robić ? Rozsądek mówi mi, żeby nawet nie próbować odnawiać z Nim kontaktu i zostać przy obecnym facecie, a serce się buntuje i szaleje do pierwszego :/ Nawet nie powinnam znów myśleć o tej znajomości, bo przecież była oparta tylko na seksie i to z Jego strony, bo z mojej już nie :( Co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
srutututut majty zdrutu!!! jestem facetem i nie wiem dlaczegoporuszam takie tematy :D ?dla ładnych bab?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
Widzę, że i ja w końcu doczekałam się podszywów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak nic wogole nie wiesz
Bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhghjghj
nie ma sensu zebys dalej tkwila w tym zwiazku bo go nie kochasz!! nie mowie abys rzucala sie w ramiona tamtemu ale ten zwiazek to farsa nie powinnas z nim byc bo po prostu sie meczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Od początku była umowa, że żadnego zakochania.< Wyłącz skutecznie telefon. Wyciągnij dobry alkohol. wrzuć smutna muzykę i się zdołuj. Tylko sama i żadnych telefonów. Mnie to zwykle pomaga. BTW. Obecny facet to najwyraźniej pomyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 50 +
Magda - nie rob sobie znow wody z mozgu.Przegon seksownika . Raz a dobrze.tego drugiego tez pogon, jak jest taki slaby w lozku. Po co zasmiecasz sobie zycie takimi nieudacznikami.Poczekaj na cos wartosciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słabego w łóżku można wyszkolić, on najwyraźniej jest bucem jak można kurna nie dbać o dziewczynę - choćby tylko po to, żeby zawsze pamiętała jaki dobry byłeś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
Ojjj gdyby to było takie łatwe ;( Już tyle razy próbowałam o Nim zapomnieć, na siłę znienawidzić, nawet spróbować szczęścia z kim innym, a to tylko potęguje moje zakochanie :/ Brakuje mi go coraz bardziej :( Cholera ;/ Jeszcze tkwię w tym związku, który nie daje mi szczęścia. Moja sytuacja jest tak beznadziejna, że tylko się pokroić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
Właśnie seks to również ważna część tego nieudanego związku. Po ostatnim seksie czułam się paskudnie :( Zaspokoił się i odwrócił bez słowa. Wszystko załatwił w 4 minuty będąc z siebie zadowolonym ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dramatyzujesz, jak cie wywalą z pracy albo dostaniesz raka to przestaniesz tak rozpaczać z powodu faceta 1\ pierwszy cię nie kochał, więc zrobił ci przysługę zrywając znajomość 2\ drugiego powinnaś zostawić, choćby po to, żeby się przekonać czy ci na nim zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 50 +
Magda - na glupote nie ma rady .Nie gniewaj sie ale jestes po prostu glupia.Jak mozna sobie tak niszczyc zycie , jakims pojebem seksualnym. Nawet najlepszy wacek nie powinien rozbudzic w Tobie milosci .Po prostu NIE mialas prawa sobie na to pozwolic. Nie ma co rozpamietywac tylko walnac piescia w stol i wypieprzyc tych 2 nieudacznikow na smietnik.Zostaw serce wolne dla kogos NORMALNEGO z obiecujaca przyszloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja95968
zerwij z tym debilem!!! seks wbrew pozorom jest bardzo wazny!!! on kompletnie ma cie w dupie! pragnie przyjemnosci tylko dla siebie nie patrzac czy chociaz tobie jest tez dobrze! co to ma byc ? bo napewno nie facet -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Wszystko załatwił w 4 minuty będąc z siebie zadowolonym ;/ < A on wie, że jest do dupy, czy jak każda kobieta uważasz, że powinien się domyślić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
Posłuchaj... Gdybym miała wszystko opisywać co takiego robi nie starczyłoby czasu :/ On nie reaguje na moje prośby. W końcu zaczęłam go naprowadzać, mówić czego mi brakuje, że nie tak wyobrażam sobie seks dwojga ludzi gdzie tylko jedna osoba czerpie przyjemność :( Myślałam, że to może ułatwi sprawę gdy po prostu powiem, że coś nie tak :( ale jak grochem o ścianę.. Jesteśmy młodymi osobami, a powoli tracę ochotę na seks. Naprawdę... A jak słyszę Jego tekst "ale mi było dobrze" to mam ochotę wyjść i nie wrócić. Czyli to jest normalne zachowanie faceta ? :) Jeśli tak to ja jestem w takim razie nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK. Pomyślałem, że czasem kobietom wydaje się, że powiedziały wprost, ale jeżeli on wypalił takim tekstem, to fakt TRAGEDIA Ponowię radę. Przynajmniej na razie zostaw tego drugiego - wymyśl coś w stylu wyjazd do chorej cioci do Wolbromia lub Sieradza. Zwolnij, przemyśl (tylko nie za dużo, mój znajomy się od nadmiaru myślenia powiesił).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
tez 50 + Wiem, że jestem głupia. Tylko głupia osoba mogła zgotować sobie tak beznadziejną sytuację :) Ale to nie jest takie proste... Łatwo się piszę gdy stoi się obok i nie wie jak to jest. Wiesz... Ja sama nie zamierzałam zakochiwać się w tym facecie z układu. Broniłam się, ale co to dało ?! :( Nic nie mogę na to poradzić. A on coraz częściej dzwoni mówiąc, że strasznie pragnie się zobaczyć, porozmawiać i chce kontaktu. Normalnie powinnam go kopnąć w dupę i nie odbierać telefonów, ale zachowuje się jakby były we mnie dwie osoby. Ta rozsądna i ta zakochana Magda :( Do dupy takie życie! Nawet nie wiecie jak bardzo potraficie namieszać nam w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
akronim Tragedia to lekko powiedziane :/ Będąc w układzie gdzie teoretycznie nie ma głębszych uczuć tylko seks czułam się o wiele lepiej niż będąc w związku gdzie ten seks powinien być lepszy ze względu na uczucia. Ten pierwszy właśnie wbrew pozorom na pierwszym planie dbał o to, aby mi było dobrze, a dopiero potem on. Nawet przez chwilę nie czułam się jak worek na spermę chociaż nie byliśmy w związku. A teraz będąc z facetem czuje się jak ściera :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgfhgh
gdyby moj facet tak sie zachowywal dostal by w psyk i z buta!! majac gdzies to czy wlasnej kobiecie bylo dobrze i jeszcze myslec ze jest bogiem ;/ boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt się nie wymądrza - ale chyba oczekujesz od nas rozsądnej oceny i rad każdy z nas ma swoje doświadczenia z uczuciami, więc wiemy "jak to jest" i pewnie większość zrobiła sporo błędów >A on coraz częściej dzwoni mówiąc, że strasznie pragnie się zobaczyć, porozmawiać i chce kontaktu.< dość ciekaw, może chce dobrze pochędożyć (w końcu było wam super*), może też "wpadł", a może sam nie wie czego chce (facetom też się często zdarza) w sumie masz dwa wyjścia - możesz zaryzykować i się spotkać, możesz też najpierw się "zregenerować", a potem podjąć decyzję a obecnego olej - wątpię, aby to miało sens W sumie jak nie zrobisz i tak będzie źle i bolało" - taki ludzki los * piszę tylko z własnego doświadczenia - w moim przypadku naprawdę dobry seks był tylko wtedy kiedy dopasowanie szło w parze z uczuciami obydwu stron i sporo moich znajomych ma to samo zdanie (reszt ma kijowe życie seksualne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgfhgh
popierdol tego buca!! i odnow kontakt z tym pierwszym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
Tak, wiem. I doceniam to. Nie wiem dlaczego tak naprawdę chcę się spotkać. Właśnie dlatego unikam tego spotkania, bo obawiam się że chodzi po prostu o seks a kolejnego zerwania chyba bym nie zniosła :/ Boję się, że skończy się tak samo, a ja bezmyślnie będę chciała się w to pakować. Nawet ciężko mi to ukrywać przed facetem z którym jestem, bo downi 30 razy dziennie :/ Wyłączę telefon, a smsów i wiadomości na poczcie mnóstwo od Niego :/ Najpierw chce zakończyć związek, w którym jestem bo mnie po prostu wykończa :/ Mam 22 lata a czuje się tak styrana 50-tka :( :P bosko, nie ? :P Tak jak piszesz - u nas tego dopasowania kompletnie nie ma :( Z Jego strony nawet odrobiny zainteresowania moimi pragnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Mam 22 lata a czuje się tak styrana 50-tka< Wątpię, ale jak będę miał 50 to ci powiem :))) Daj sobie czas, luz, po prostu się odsuń na boczny tor, młoda jesteś, nie masz rodziny, pracy, długów - masz okazję wyluzować wiem, że łatwo się mówi i nawet w wieku 70 lat uczucia potrafią człowiekowi życie rozpierdolić (widziałem), ale wtedy jedynym sensownym wyjściem jest wyhamować i nie myśleć za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla0403689578
ja bym wolała już ten sex z tym facetem z którym było Ci dobrze, przynajmniej dbał o Ciebie w łóżku a ten obecny to jest jakieś nieporozumienie :( zostaw tego palanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla0403689578
ale akronim jak wyluzowac ? wam facetom to tak latwo sie mowi ale jak panna sie zakocha tak na maksa to takie proste nie jest tym bardziej jak on znow pojawil sie w jej zyciu i chce kontaktu z nią ^^ dla was to wszystko takie proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
z tamtym byl anal, pising, tort, sikanie do buzi, lizanie odbytu a z tym jest zwykly sex... Ehh Dziewczynu piszcie co mam robic ja ide zrobic kupe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaakronim
tak tak, bo niby facetom jest łatwiej - to zależy od konstrukcji psychicznej, o i okoliczności, a nie płci [pierwszy chce sie spotkać? tylko, że to nie jest w porządku, zerwał układ, kiedy ona "złamała" zasady - ok, to było w porządku (nie pogrywał z jej uczuciami), tylko że teraz coś u niego "nie teges" i zanim wskoczą na siebie, ON POWINIEN TO WYJAŚNIĆ, ponieważ teraz on łamie zasady Nam facetom jest trudniej mówić o uczuciach (z reguły i stąd za pewnie więcej wśród nas poetów ;), ale to my z reguły "walimy prosto z mostu" bez "powinnaś się domyślić", więc niech ten pierwszy najpierw powie w "czym rzecz" co do drugiego jesteśmy zgodni, że buc - trochę szkoda, bo przydałby się inny punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>z tamtym byl anal, pising, tort, sikanie do buzi, lizanie odbytu< podszyw, ale umówił bym się z tobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
Ok :D Poczekam do 50-tki o ile wtedy nie będzie jeszcze gorzej :P :/ Jak mnie zamkną w jakimś zakładzie psychiatrycznym to może w końcu przestanę o tym myśleć i trochę wrzucę na luz. :P No, ale postaram się. Może to coś pomoże. Dzięki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena :-)
akronim, tylko ze jestem chlopem ;) ale z mila checia bym na ciebie nasral a potem oddal mocz, najlepiej taki z rana, z nocy... dalej zainteresowany podszyw idzie spac narqa, do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×