faceci- czy to prawda ze jak sie zakochacie w to dz jest dla was najpiekniejsza?

oczywiscie zalozmy ze podoba wam sie z wygladu itd. Czy to ze ja kochacie sprawia ze jest dla was najpiekniejsza? Przynajmniej przez pierwsze kilka lat zwiaazku ;)

kurde ale skleilam:/ pytanie brzmi tak: Czy jak sie zakochacie w dziewczynie to jest ona dla was najpiekniejsza? Oczywiscie musi sie wam podobac z wygladu. Czy to ze ja kochacie sprawia ze jest dla was najpiekniejsza?

jestem ciekawa odpowiedzi :P

up

no chłopaki odpisywac ;)

Niet

ja też :D dawać Panowie :D

dopiero jak pokocham to wtedy, jak sie zakocham to jeszcze jest kandydatka na najpiekniejszą

Nie kocha się za wygląd, zapamiętaj ! Wygląd odgrywa tu małą rolę, całą resztę charakter tej jedynej ;*

Miłość chyba nie odbiera wzroku z tego co wiem... co najwyżej rozum ;x

Dla wyglądu to możesz pojechać na dziwki poruchać ;p

tak, to czemu sie mowi czasem "slepa milosc"

no ale jak kogoś spotykacie to chyba wpierw wygląd się liczy, później jak poznacie charakter??

na pewno gdy facet jest zakochany to jego kobieta jest naj... choc niekoniecznie musi byc najpiekniejsza.... to tym bardziej nie liczy sie wyglad tylko to cos wiecej

ja zapytalabym jeszcze inaczej, czy to naprawde jest tak, ze gdy sie zakochacie, nie zwracacie uwagi na inne kobiety? Inne moglyby dla was nie istniec?

to Mój miał takie początki chyba bo teraz idąc z nim normalnie patrzy się na inne baby, co mnie dość wkurza..

a jak minie to zauroczenie to tez jest dla was nadal najpiekniejsza? czy np wady odkrywane z czasem sprawiaja ze przestaje sie kochac?

o tak moja FIkusia jest najładniejsza!

przez pierwsze lata to dziąła fenetylamina. ona odpowiada za stan zakochania. powoduje euforię, czasami ogranicza apetyt i generalnie zakłada różowe okulary. i owszem, ona może sprawić że kobieta jest najpiękniejsza. x x ale uwaga. to substancja podobna do amfetaminy. równie dobrze można jechac kreskę do nosa i wmawiać sobie ze byle pierwsza lepsza laska jest idealna

Zdecydowanie nie - nie jestem ślepy. Kocham moją dziewczynę mimo, iż mam świadomość, że fizycznie nie jest najpiękniejsza na świecie. Kocham ją za to jaka jest i mimo jej wad. Podoba mi się i jest dla mnie atrakcyjna. Nie zamienił bym jej na inną, ale nie oślepłem przecież...

tak, świata poza nią nie widzimy

vin80- nawet jesli kochasz to nie zamienilbys ja jesli zarywalaby do ciebie jakas laska, jedna z najpiekniejszych?

a ja mam pytanie- waszym idealem urody jest blondynka, wszystkie wasze byle to blondynki a teraz jestescie z brunetka- czy uwazacie ja za jakas gorsza ze nie jest idealem pod tym wzgledem? u mnie tak chyba jest, on ciagle wgapia sie w blondynki, nawet niezgrabne wrecz tluste itd, wazne ze blond, jakies opowiesci to tez zazwyczaj z udzialem blondynek

dla mnie ideałem jest brunetka, jakbym miał blondynke to tylko dlatego ze inne części jej ciała mnie pociągają

dareios- i na ulicy gapisz sie na same brunetki? :) To jaka ostatecznie masz-blond czy ciemna?

na jedne i drugie, w zależności od tego czy reszta ciała mnie pociąga. x x nie mam żadnej - jestem singlem

thats why - stary już jestem i miałem kilka związków i kilka przygód. I kilka przepięknych kobiet. Dorosłem. Jestem z osobą z którą chce być i żadna "laska" tego nie zmieni.

a jak długo z nią jesteś?

vin80- czyli bardziej jej charakter cie przy niej trzyma? a jak jestem z facetem,raczej chlopaczkiem niedojrzalym to moze tak byc ze poleci za jakas ktora mu bedzie bardziej z urody odpowiadac? wiem ze to sprawa indywidualna, ale chce poznac twoje zdanie na ten temat

ale zdarza się, że macie ochotę na inną mimo ze jestescie w zwiazku?;p jak stanie przed wami półnaga i sie wypnie...