Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agiantkaa

Dziwna sytuacja.. przyjaciel oferuję mi wszystko... przyjaciel.

Polecane posty

Hej.. poruszałam już dużo razy temat z Tomkiem. Jest dużo starszy ode mnie. Ja mam 20 lat i faceta od 2,5 roku, a on pracuję z moim w pracy. Zaczęło się od jego problemów.. dużo mu pomogłam. On nie rozumie jak mój może mnie tak krzywdzić. Kupuję mi prezenty, jest, wspiera.. mogę na niego zawsze liczyć. Chcę zaprosić mnie na obiad do restauracji za to, że pomogłam mu w życiu, ale.. dla mnie to trochę dziwne. On we mnie zakochany po uszy, tylko, że ja poskreślam - przyjaźń, a on to rozumie i sam powtarza. Ten obiad to tylko podziękowanie. Cholera.. chciałabym użyć życia i być z nim... ale wiek mnie przeraża. 16 lat starszy.. no 17. Jakaś przeszłość za sobą, a ja wielka gówniara.. bez niczego. Oferuję mi dom, samochód, wspaniałe życie, każde wakacje poza krajem, urlopy, życie w luksusie, prezenty no i najważniejsze - miłość. Kurwa.. Martwi się o mnie i dba jak o swoją kobietę. I mówi, że gdy zmienię decyzję mam mu o tym powiedzieć. Zawsze tłumaczy mojemu, że na kobiecie nie można oszczędzać - i tyle. Fryzjer, kosmetyczka i każde marzenie spełnione. Jestem dla niego księżniczką. Ja nie jestem tak wychowana i myślałam, że jak mój nie kupuję mi kwiatów to normalne, bo nigdy nie ma kasy. Zarabia 2,5 tys.... mieszka ze mną.. nie wiem co o tym myśleć. Nigdy nie byłam nawet nad morzem. Nie przelewało mi się w życiu. Mam szansę się wybić, szansę miłości, uczucia, wspaniałego meżczyzny, a także życie bez biedy i ciągłego oszczędzania.. nie wiem.. (?).. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Szymuś
Weź kalkulator i sobie policz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaśmiałam się przed chwilką do niego, że skoro uważa, że na kobiecie nie można oszczędzać - nigdy to jak będę potrzebowała czegoś to będę jego kobietą - na parę dni, heh. To był żart.. nasz.. ale on powiedział - zawsze możesz na mnie liczyć, słońce. Powtarza zawsze, że pieniądze nie są ważne - to rzecz nabyta. Tylko w jego przypadku, gdzie jest praktycznie sam,a zarabia 5 tys miesięcznie miejąc swój samochód i dom to się nie dziwię.. z moim co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O miłości.. chyba nie jest tak ważna, skoro obecny facet jest pijakiem - pije codziennie po 5 piw, a wczoraj i dziś 0,7 l z moim tatuśkiem to co tu dużo mówić. Miłość jest, ale uderzył mnie też już 3 razy. Przyjaciel ? nie jest taki. To całkiem inny facet, znam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na myśli, że nie napisałaś, którego kochasz. Od obecnego partnera powinnaś bezwzględnie odejść. Natomiast czy powinnaś się wiązać z tym drugim to kwestia dyskusyjna. To bardzo duża różnica wieku, choć naprawdę będzie istotna może za 10-20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy będzie bardzo istotna.. i tego się boję. zastanawia mnie czy nie odejść od obecnego i nie być sama. Przecież bycie singlem jest cudowne.. a tu tylko dom, dom i dom. Ciągłe pranie, gotowanie i sprzątanie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od obecnego powinnaś dawno odejść skoro jest tak jak piszesz. O drugim myślisz na razie jako o opiekunie a nie tylko na tym związek polega. Przemyśl to sobie 10 razy Związek może wam się udać bo niby czemu nie ale najpierw się upewnij czy aby na pewno chcecie ze sobą być. Możesz też się związać na 2,3 lata wykorzystać na kasę i odejść do młodszego albo jak jemu się pieniądze skończą albo jak on znajdzie lepsza to sam cię zostawi i miłość księcia pryśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny przyjaciel
ja bym się zgodziła na Twoim miejscu. Znaczy na propozycję przyjaciela. Tego swojego faceta kopnij w 4 litery. Skoro on już na Ciebie podnosi rękę, to kiepsko widzę dalszą przyszłość z nim. Będziesz bita częściej i intensywniej. A ten przyjaciel to skarb, ale za wcześnie spotkany. Kiedyś go docenisz, ale teraz nie chcesz, bo chciała byś takiego jak on, ale żeby to był np. Twój obecny prawda? Możesz się zgodzić być z tym facetem, ale szanuj go, bo obejrzysz się za młodszym i go skrzywdzisz. Będzie Ci z nim dobrze, ale zawsze będzie Ci "czegoś" brakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
jestes ze swoim tyle czasu a kochasz go ? ja bym zostala ze swoim bo ten kolega to obiecuje a potem cie przeleci i zostawi tak robią a ze mloda jestes a on starszy to tylko mazry o tym zeby cie miec na chwile hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pluto18
Cos tutaj smierdzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pluto18
E nie nigdzie mnie kurwa nie dostanie . Wole byc sam cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzycielka22
mam tyle samo lat, mialam w zyciu paru konkretnych facetow, rezygnowalam z nich bo zawsze cos mi nie pasowalo. kiedy zaczelam sie spotykaz z obecnym o 10 lat starszym ode mnie to wpadlam... nie mam kolorowego zycia. a z poprzednimi mialam, czasami powinno sie zaryzykowac, powinnas sprobowac z przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×