Czy karmiąc piersią też miałyście...

...takie ssanie? Non stop mogłabym jeść... A zjadłam już dzisiaj musli z mlekiem i orzechami, dwie kanapki z wedlina i warzywami, calego (!) pstraga z ziemniakami i surowka, wafle ryzowe z powidlami, banana. I przymierzam sie do kolacji. Zbankrutuje na jedzeniu. ;)

Ja miałam mały apetyt, wręcz martwiłam się czy to mleko ma z czego czerpać substancje odżywcze ale lekarz powiedział że dziecku wystarczy , najwyżej ja poczuję się słabiej :D. Oczywiście nic takiego się nie wydarzyło i wszystko było ok, ale jadłam jak przed ciążą czyli normalnie 3 posiłki .

Oj tak, byłam głodna jak wilk, a miałam trochę do zrzucenia... Jedynym moim ustępstwem było to że przestałam słodzić herbatę której dużo piję.

tak, też bardzo dużo teraz jem. Ale w końcu muszę wykarmić nas dwoje

niestety tak i po porodzie utyłam już jakieś 10 kg :( karmię 9 miesięcy

Ja piernicze, myslalam, ze skonczy sie na 3 posilkach i cos schudne, ale jak tylko jem za malo to mam automatycznie mniej mleka...

u mnie jest jeszcze gorzej, bo jak zjem mniej, to mam mdłości i zawroty głowy :( dosłownie mam przymus jedzenia :(

Teraz jeszcze wtrazolilam platki na mleku sojowym i dwa jajka z bulka . I mam wyrzuty sumienia...

też tak miałam, najgorzej, ze starania, żeby się odżywiać racjonalnie w ciągu dnia kończyły się włączeniem odkurzacza wieczorem...a skończyło się to spora nadwagą... niestety nie znalazałam sposobu na ssanie, więc teraz odchudzanie;)

Ja nie jestem jakas tlusta, bo waze 58 kg przy 170 cm, ale te 6 mi zostalo. Poza tym sie boje ze dojdzie kolejne 6 ;)

A propo karmienia piersia ale mi sie przypomnialalo dzis mialam sen jak mi dziecko pierwszy raz ssalo piers i to tak super realnie. Najpierw lek ale super bo swoje dzidzi karmilam ja jesrmtem w 21 tyg ciazy heh

nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam karmić piersią :) Bliskość z dzieckiem jaką mi to daje jest bezcenna, dlatego nad swoją nadwagą popracuję potem, a na razie karmię myślę, że minimum do roku, ale to absolutne minimum :D

Tez zamierzam karmic przynajmniej do roku. To cudowne przezycie. Corka teraz tak ufnie patrzy znad piersi, a pozniej sie usmiecha i gada jak najeta gdy juz sie naje. Co do pierwszych karmien - pierwsze moze i jest niezapomniane, ale kolejnym u mnie towarzyszyl ogromny bol. Zaciskalam zeby i plakalam gdy dziecko jadlo. Mialam strupy na brodawkach, smarowalam mlekiem, masciami, chodzilam toples. jakos wytrzymalam tydzien i bylo juz coraz lepiej - takze Tobie zycze bezbolesnosci od poczatku. ;)

ja tez mam wiekszy apetyt - mniej wiecej jak pod koniec ciazy. tyle, ze w 3 tygodnie doszlam do wagi sprzed ciazy... i teraz wrecz musze sie pilnowac, zeby nie chudnac wiecej.