Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paweł_88

Kwiaty od nieznajomego

Polecane posty

Gość czibofamili
no to zycze ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibofamili
a swoja droga to tez bym chciala takiego pomyslowego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
Dzięki za te wszystkie wypowiedzi :) Myślałem że zostanę w większym stopniu skrytykowany, musiałbym wtedy wymyślić coś innego :) Ale nie próbujcie teraz specjalnie tego robić, żebym musiał znów zbyt intensywnie myśleć nad nowymi pomysłami :) Teraz tylko muszę się pomodlić, żeby była tego dnia na uczelni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
czibofamili, miło mi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana.anka1
róże sa piękne ,ale bukiet wypada dac kobieci ,którą już trochę znamy.piorunujące wrażenie zrobi na niej kwiat wiśni w środku zimy,kwiaty wiśni jest przepiekny,dostępny zimną tylko w lepszych kwiaciarniach,kiedys dostałam od meża na pierwszą rocznicę ślubu.nadaje się jak najbardziej dla młodych dziewczyn,przemyśl to .wdł.mnie to byłoby bardzo orginalne ,taka gałązka z kwiatem wiśni,najlepiej takimi nie do końca rozwiniętymi ,lekko czerwonawymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibofamili
No jak to dzienne studia to może być lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafeł87
No super pomysł tez tak miałem. A kwiatki? no storkotki białe w niebieskiej obwódce lub zielonej pieknie sie komponuje, owinitete. Jak nie znajdziesz to rózyczki biało-rózowe sie nadaja i nie sa za powazne. W sam raz dla młodej dziewczyny. powodzenia:) daj jej i nie uciekaj mnie tak zamurowało, że dałem i stałem a ona nie pozwoliła mi odejsc..pocąłunkiem;) Kolezanki biły nam, bravo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
czibofamili, jak nie będzie Jej to spróbuję następnego dnia, i tak do skutku. Kwiatki pewnie zwiędną, więc kupię świeże. Zależy mi żeby były niecodzienne. ana.anka1, nie znam się na kwiatach, ale ten kwiat wiśni opisany tak jak mówisz, faktycznie wygląda bardzo ładnie. Jak nie będzie w pierwszej kwiaciarni, to może będzie w piątej czy dziesiątej :) Co ładniej będzie pasowało, mały bukiecik czy coś pojedynczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje Ci by kwiaty byly mieszane i kolorowe zbite w krotki bukiecik :) np roze ,mini gerberki,santini,tulipany otoczone zielenia bez wstazek i papierow ozdobnych POWODZENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibofamili
Gorzej jak faktycznie jej sie nie spodobasz i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
pafel87, a znałeś tą dziewczynę wcześniej czy tak jak ja poszedłeś "na żywioł" ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
czibofamili, i dlatego napiszę tak jak któryś przedmówca, "będzie mi miło, jeśli się odezwiesz". Nie będę naciskał ani narzucał się w żaden sposób. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibofamili
szkoda ze spodobala ci sie tamta :D ja bym z toba popisala chetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana.anka1
małe bukieciki też są śliczne,acha i jeden taki może głupi przesąd,które dowiedziałam się od babci,ponoc nie daje się żółtych kwiatów,bo to życzenie śmies=ci itd ,sama się zdziwiłam ,przesądna nie jestem ,ale ostatnio kupowałam mojej szefowej kwiaty na imieniny,wszyscy w pracy się składali i wydelegowali mnie do kwiaciarni.przypomniałam sobie o tych kwiatach ,zapytałam kwiaciarki ,ona mówi ze to stary przesąd,wiec dla bezpieczenstwa nie wzięlam żółtych:) ciekawie prezentują się małe bukieciki z kwiatów mieszanych z delikatną czerwoną wstążką .ślicze wyglądają drobne,róznokolorowe frezje,są delikatne ale mimo to trwałe,bardzo kobiece i zmysłowem,bukiecik ,który wzięłam miał ok15 cm dł. był skromny ,ale efektowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wherewer
Autorze, masz bardzo fajny pomysł. Jak najbardziej sie z Toba zgadzam. Wciel go w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana.anka1
przepraszam za błędy i leteróki ,ale trzymam synka na kolanach i łapki chodzą mu wszędzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana.anka1
co do pomysłu rewelacyjny.a tak wybiegając w przyszłosc ,dasz jej kwiatki i co dalej? będziesz czekał chwilę na reakcje czy od razu w nogi?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafeł87
nie znałem ją z opowidan kolegi, z widzenia, i od kolezanek. Wiedziałem co lubi i jaka jest szłem na spontan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetto
a ja mam zamiar tak do fikusi..ale cholera stokrotki pomarzły..zbite zgnite nic nie ma, chyba zrobie jak malesntwo77 gada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quvertykaczka
nigdy kwiaty dla kwiatuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quvertykaczka
takie marnotrastwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexwona Fikusia malutka
Ja przeżyłam akurat miałam kolowkium z bajek Krasickiego..a tu taki odlot! Mowie wam super przezycie a moje kolezanki az zzieleniałóy z zaazdrosci! tez by tak chcialy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quvertykaczka
also a real bitch to her fans czy to polak a wypowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetto
a do mnie gey szedł z kwiatkami;/ uciekłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
Aż chyba gorączki dostałem z wrażenia !! , poważnie :) czibofamili, Fajnie, miło czyta mi się to co piszesz :) Ale w tym momencie jestem Jej wierny i mam nadzieję że pozostanie tak na zawsze :) ana.anka1, Skoro dziecko dokucza i siedzi u mamy na kolanach to pewnie jeszcze jakieś maleństwo:) Wygląda na to że masz bardzo dużą wiedzę o kwiatach :) W planach miałem odejść, ale czytając wypowiedź pafeł87, muszę spodziewać się na prawdę wszystkiego. Gdyby skończyło się tak jak u kolegi, to chyba rozpłakałbym się ze szczęścia :) Myślę że mnie nie odrzuci i tego będę się trzymać :) Myślę że zobaczy mnie po raz pierwszy na oczy bo na dyskotece tak jak pisałem, trzymałem się z daleka (jak sam to czytam, to aż coś mi się robi że na dyskotece nie podszedłem) więc być może mnie nie widziała. Nie chcę oceniać siebie i nie lubię tego robić, ale wyglądem raczej Jej nie przestraszę ;) Aniu a Ty co byś tutaj poradziła ? Odejść i wzbudzić w Niej ciekawość czy poczekać chwilę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana.anka1
gdybym była na miejscu tej dziewczyny,wolalabym ,żebys odszedł.dla niej to bedzie wielkie zaskoczenie,daj jej czas ochłonąc,nic nie wymuszaj.poza tym to bedzie takie romantyczna,nieznajomy przynosi kwiaty,odchodzi,nie wiemy kim jest itd.przynajmniej ja tak to widzę ze swojej strony.za jakis dzien ,dwa spróbuj jej sie pokazac ,albo dac szansę aby cie odnalazła.myślę ,ze sie uda.w dzisiejszych czasach mało jest romantyzmu,wieczny pośpiech i chamstwo dookoła.widzę ,ze jesteś wartościowym chłopakiem,wiesz czego chcesz i to sie liczy:) muszę już uciekac ,zajrzę tu jutro,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
Dam znać jak mi poszło :) Chciałbym jutro tam pojechać, ale jak nie wyrwę się z pracy to we wtorek :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafeł87
powodzenia!Ania dzieki za wsparcie. Kolega niech sie nie boi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł_88
Byłem dzisiaj na uczelni ale niestety nie było Jej, mieli same wykłady a jak wiadomo obecność na nich nie jest obowiązkowa. Wiem, że jutro cały rok ma laboratoria - czyli obowiązkowe zajęcia, więc jutro na pewno tam się pojawię :) Dzisiaj miałem przynajmniej czas na dokładnie przyjrzenie się rozkładowi sal. Kiedy drzwi od sali wykładowej otwarły się wyszła grupka dziewczyn i kilku chłopaków ale Jej nie było. Następny wykład również mieli w tej sali więc wszyscy siedzieli koło mnie na ławkach. Myślałem że może przyjdzie na ten drugi wykład, ale nie przyszła. Jej koleżanki tak bardzo się patrzyły na mnie i na te kwiaty, że aż ciężko to sobie wyobrazić. Nic nie pytałem się czy będzie dzisiaj Paulina, bo nie chciałem się zdradzić. Siedziałem i nic nie odzywałem się. Przypuszczam, że jutro pewnie część z nich mnie pozna. Oby tylko kwiaty wytrzymały, a jeśli nie to kupię jutro nowe :) Zdecydowałem się na frezje, taki mały, ładny bukiecik, delikatnie przystrojony - wolałem więcej kwiatów niż stroików. Mam nadzieję, że jutro będzie na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
Byłem dzisiaj i zrobiłem to co miałem do zrobienia :) Nie jestem w 100% zadowolony z siebie ale nie było najgorzej. Nie byłem pewien w której sali miała mieć zajęcia więc podszedłem do grupy 2-3 chłopaków i 2-3 dziewczyn żeby zapytać się, czy z nimi do grupy chodzi ta dziewczyna. Przytaknęli, że tak. Ja odszedłem i nic nie mówiłem. Aaa... lwiatki zostawiłem w tym czasie u portiera. Później czekałem przy szatni bo wiedziałem, że musi przyjść na zajęcia; w tym czasie kwiaty już miałem przy sobie. Gdy zobaczyłem, że się zbliża do wejścia szybko czmychnąłem pod salę, gdzie miała mieć zajęcia. Jej grupa już weszła na zajęcia. Zbliżała się do sali, byliśmy praktycznie sam na sam. Zbyt długo zwlekałem i dopiero jak nacisnęła klamkę powiedziałem, żeby zaczekała, bo chciałem dać Jej kwiaty. Ta całkowicie nie wiedziała co powiedzieć, nie powiedziała nic, uśmiechnęła się, zaczerwieniła i weszła do sali, a kwiatów nie wzięła, to wszystko strasznie szybko się działo. Postanowiłem poczekać na koniec zajęć, a ku mojemu zdziwieniu zajęcia skończyły się po 10minutach, bo chyba nie przyszedł wykładowca albo coś w tym stylu. Wyszła na końcu, razem z 2-3 koleżankami. Stanęły przy jakiejś gablotce i zaraz koło nich było z 15-20 osób, czytały jakieś ogłoszenie. Ale zauważyłem, że spojrzała się kilka razy, więc podszedłem po raz kolejny. Nie patrzyłem na nikogo innego, tylko na Nią. Podszedłem na wprost Niej i powiedziałem, ".....(jej imię), proszę te kwiaty są dla Ciebie". Ona powiedziała "dzięki" ale w pierwszym odruchu tak jakby nie chciała ich wziąć, ale po chwili dodałem, że w środku znajduje się liścik (((napisałem w nim parę miłych snów, że nie będę się narzucał i że będzie mi miło jeśli się odezwie, podpisałem się swoim imieniem i numerem tel.))) Tylko jedno co sobie teraz przypomniałem to jest to, że dodałem jeszcze coś w tym stylu "mam przekazać Ci kwiatki, w środku jest liścik", powiedziałem tak gdy zauważyłem u Niej jakieś zawahanie - tego zdania bardzo żałuję, bo jeszcze pomyśli że one nie są ode mnie :/ Pomyślałem, że dzięki temu wyciągnie po nie rękę. Nie myliłem się, wzięła. A ja odszedłem do szatni po kurtkę i wyszedłem. Stała bardzo blisko koleżanek, więc być może peszyła się również nimi. Być może w ciągu tych kilku minut gdy miała zajęcia, jakaś koleżanka powiedziała Jej, że też byłem wczoraj i że dzisiaj również jestem. Ogólnie była bardzo zmieszana, bardzo zaskoczona i na pewno to nie było Jej normalne zachowanie :) Teraz obawiam się tylko dwóch rzeczy: żeby zazdrosne koleżanki czegoś głupiego Jej nie nagadały oraz, że te kwiaty nie są ode mnie.... :( Choć gdy pierwszy raz chciałem Jej je dać, gdy byliśmy sam na sam , powiedziałem, że "Proszę są dla Ciebie". Chciałbym, żeby pomyślała, że specjalnie powiedziałem , że "przekazuję" Jej te kwiaty, żeby je koniecznie wzięła. Jest świetną dziewczynę, od dwóch dni nie mogę jeść, ciągle myślę o Niej. Jeśli nie odezwie się w przeciągu dwóch-trzech dni, to chyba muszę myśleć o tym, że myśli że te kwiaty są faktycznie od kogoś innego. Na pewno samo wrażenie zrobiłem pozytywne, byłem uśmiechnięty i kulturalny. Jeśli się nie odezwie, zagadam Ją jakoś na Facebooku. Reasumując, odniosłem wrażenie, że spodobało Jej się to wszystko tylko boję się o to jedno moje zdanie.... Ufff ale długa litania :) Wypowiedźcie się na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×