Kwiaty od nieznajomego

ale się tu wszyscy srają, że romantyczne, że byłyby zachwycone... a przecież mogło to wyglądać tak: x stoisz, a tu podchodzi do ciebie jakiś pasztet i wręcza ci kwiaty. siara na całego. x do tego wiesz, że całkiem obcy gość zdobył jakoś na ciebie namiary, zna twoje imię, wie, gdzie studiujesz, być może wie, gdzie mieszkasz. może będzie cię śledził i nachodził? i co? nadal tak romantycznie czy już nieco strasznie? x moim zdaniem to kretyński pomysł był...

a dzisiaj jak było;)?

a jake kwiatki dasz jej na mikołajki;):D? tylko poczekaj na nią sam na sam, bez kolegów koleżanek. Autor smaka narobił na romantyzm i uciekł;)

Jak na razie nie odezwała się więc pewnie już nie odezwie się. Szkoda że tak wyszło :( , ale obiecałem że nie będę się narzucał więc dotrzymam słowa i nie będę. Tak jak piszecie, mogła się przestraszyć i zapewne w tym przypadku tak było :(

Jedyne co zrobię to być może wyślę Jej za jakiś czas zaproszenie na F-ce i tyle. Nic więcej nie będę pisał itd...

a jak ja spotkasz przypadkiem to zapytasz sie jej jak tam kwiatki? zyja jeszcze;)?

Chętnie coś takiego bym powiedział i w ogóle chętnie bym z Nią porozmawiał i wytłumaczył, że to faktycznie mogło tak wyglądać jak bym ją nachodził, śledził itd... a ja chciałem aby to wyglądało wręcz odwrotnie.

to jak ja spotkasz to jej powiedz Bedziesz jej Mikolajkiiem jutro;)?

Nie.

Może być też tak, że odezwie się dopiero za kilka dni, żeby potrzymać Cię w niepewności i samej nie dać się tak szybko "złapać". Myślę, że sama nie odezwałabym się za szybko po takiej sytuacji, tylko poczekała jakiś czas, bo to po prostu chyba ładniej by wyglądało. Nie chciałabym pokazać, że tak mnie to rzuciło na kolana w sensie, że od razu dałabym się upolować. Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi. Chcę Ci powiedzieć, że może nie być jeszcze nic straconego. Ona może siedzieć teraz wciąż podekscytowana tym wyróżnieniem i po prostu przeczekiwać. I kiedy uzna chwilę za stosowną, odezwie się :) W każdym bądź razie życzę powodzenia, bo widać, że potrafisz wiele. A jeśli by się nie odzywała, a Ty chciałbyś zaczepić ją na Facebooku to moim zdaniem zrób to za minimum miesiąc, żeby upłynęło trochę czasu, żeby ona faktycznie nie poczuła się osaczona. Ale trzymam kciuki, żebyś nie musiał tego robić :)

nie bedziesz jej mikołajkiem? bedzie jej smutno:( Mój facet zawsze jest moim Mikołajkiem co mikołajki;)!

Blondiex, mam nadzieję że tak będzie. Rozumiem o czym mówisz, fajnie żeby tak właśnie było :) Jej koleżanki na roku, jak to bywa pewnie dzielą się na te lepsze jak i na gorsze. Oby tylko te gorsze nie wymyślały jakichś historyjek o zboczeńcach itd. Niveassea, gdyby była moją dziewczyną, to co innego !! ;)

ale jak kogos kochamy to jestesmy mikolajkiem dla danej osoby;)!

ja bym się nie wystraszyła. dalej uważam że to przeuroczy gest, nawet jeśli autor nie grzeszy urodą. może niekażda się do tego przyzna, ale czuć się wyjątkowo każda chce :)

Lepszego prezentu na Mikołajki nie mogłem sobie wyobrazić, odpisała :) Jej sms zrobił na mnie chyba większe wrażenie, niż te kwiaty na Niej :) Jestem w tym momencie w niebie :D Dzięki dziewczyny za uwagi i pomoc !! :)

aż przez pół godziny nie wiedziałem co Jej odpisać:)

po prostu badz soba......fajna historyjka dla waszych dzieci ,jak sie tata z mama spotkali :)

poznali,mialo byc

Życzę powodzenia WAM - bo wierzę, że już wkrótce będziecie parą ;)

gratuluje :) powodzenia Wam

co napisala?

Fajny, romantyczny pomysł :)

Sms totalnie mnie zaskoczył, ale bardzo pozytywnie :) Widać, że był bardzo przemyślany. Wczoraj porozmawialiśmy przez 2h na gg . Mam nadzieję że zobaczymy się niebawem :)

Miło przeczytać temat z happy endem :) Trzymam kciuki :)

dziewczyna chciała trochę wypytać się o tą sytuację, tylko delikatnie Jej o tym opowiedziałem, ale nie za dużo, po to by była dalej ciekawa :) Ja Ją zagadałem pierwszy, teraz poczekam czy Ona się odezwie :)

OK przestaje czytac ten temat.

to nawet miales jej gg? byla mowa o sms-ie. no to ciekawe czy poza ciekawoscia i wypytywaniem bedzie nadal toba zainteresowana. jak zakonczyliscie rozmowe?

Wow długo nie było mnie na tym temacie :) hehe gratki dla autora jezeli to nie jest marne prowo co na kafe zdarza sie czesto

Wróciłem do tego posta... Kiedy rozmawiałem z Nią na gg, kilka razy odchodziła na parę minut, ale mówiła żebym poczekał i że zaraz wróci - gdyby nie chciała rozmawiać, to raczej nie kazałaby mi czekać. Rozmawiało nam się bardzo dobrze. Po kilku dniach napisałem smsa, czy miała by ochotę spotkać się na żywo - chodziło o spotkanie w gronie jej znajomych i moich np. na kręglach. Zaproponowałem coś takiego, bo nie znamy się osobiście i być może Ona czułaby się skrępowana czy też bała się że coś złego mogę Jej zrobić. Niestety minęły 3 dni i nic nie odpisała. Narobiłem sobie chyba zbyt wcześnie nadziei. Tak jak napisałem w liściku, który Jej zostawiłem, że nie będę się narzucał i chcę dotrzymać słowa. Jednak strasznie cierpię w środku i bardzo bym chciał się do Niej odezwać jeszcze raz. Wiem, że lepiej wypada czekać teraz na Jej ruch.

Myślę jeszcze w ten sposób, że wysyłając do mnie smsa dała mi przecież w końcu swój numer, myślałem że to coś znaczy - że nie obawia się mnie i mojego natręctwa.