Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolna35

czy ktos doradzi mi jak rozmawiac w sądzie o podwyzke alimentow skutecznie

Polecane posty

Gość ale cyrk
vin80 nikt od ciebie nie wymaga żebyś coś rozumiała. Nie masz niczego konstruktywnego do powiedzenia to po co się udzielasz. Chcesz dać autorce lekcję moralności?? Jak postrzegasz moralność? Bo na razie to zaciekle bronisz "tatusia" który się na dzieci wypiął, nawet z nimi nie rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo nawet i wiecej, bo powrotny mam najpozniej o godz 20, a potem musialabym wracac innymi autobusami gdzie bilety sa drozsze bo nie jada bezposrednio do mojej miejscowosci, albo taksowka, gdzie bilet tez kosmicznie drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
mieszkasz blisko lublina, łęcznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedaleko lecznej, w wiosce. Ale nie chce tutaj pisac takich rzeczy, chcialam sie po prostu dowiedziec co moglabym powiedziec w sadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
a może coś w sklepach w pobliżu twojej miejscowości? Nie mają wielkich wymagań, kurs sprzedawca możesz zrobić np przez PUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
ja też z okolic łęcznej poczytaj jak spisać kalkulację kosztów utrzymania dziecka. Nóż mi się w kieszeni otwiera na takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby byla w sklepie w poblizu to bym chetnie poszla, patrze ogloszenia w internecie, wysylam CV, z gazet dzwonie i nie ma pracy dla mnie. Z lecznej autobus mam najpozniej o 19, wiec tez troche ciezko z powrotem gdyby praca byla przykladowo do 20. Troche kilometrow mam, gdyby bylo cieplo to jakos bym dala rade wrocic na piechote, ale w zimie nie da rady. Nie mam znajomych ktorzy pracuja w lecznej i mogliby mnie zawiezc, z lublina tak samo zeby mogli mnie po drodze podrzucic. Dalej szukam pracy w Lublinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby bylo cos w poblizu to bym juz dawno poszla. Autobus powrotny mam o 19, wiec jest tez problem bo gdyby praca byla przykladowo do 20 to nie wrocilabym. Gdyby bylo cieplo to jeszcze jakos moze rowerem bym dala rade, ale w zimie.. nie mam znajomych ktorzy pracuja w lecznej i w lublinie, bo by mnie podrzucili po drodze. Szukam dalej pracy w lublinie. Wysylam po stronach internetowych CV, dzwonie z gazet, nic nie ma dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz wykształcenia, bo on Ci nie pozwolił? :D :D Zgadzam sie z vin. Rusz tyłek do pracy to sie będziesz miała za co utrzymać :O co do dzieci to do tzw Ci radzono, zeby zbierać każdy rachunek. Ale wydany na dziecko, nie na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz wykształcenia, bo on Ci nie pozwolił? :D :D Zgadzam sie z vin. Rusz tyłek do pracy to sie będziesz miała za co utrzymać :O co do dzieci to do tzw Ci radzono, zeby zbierać każdy rachunek. Ale wydany na dziecko, nie na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz wykształcenia, bo on Ci nie pozwolił? :D :D Zgadzam sie z vin. Rusz tyłek do pracy to sie będziesz miała za co utrzymać :O co do dzieci to dobrze Ci radzono, zeby zbierać każdy rachunek. Ale wydany na dziecko, nie na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz wykształcenia, bo on Ci nie pozwolił? :D :D Zgadzam sie z vin. Rusz tyłek do pracy to sie będziesz miała za co utrzymać :O co do dzieci to dobrze Ci radzono, zeby zbierać każdy rachunek. Ale wydany na dziecko, nie na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wyksztalcenie srednie. Chcialam kontynuowac jako fryzjerka zaocznie ale kazal mi siedziec w domu przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja ja ja Ci doradzę
To wszystko o czym piszesz, powiedz w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze nastepna do ktorej nie dociera, ze nie tak latwo znalezc prace... szkoda mi slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze powiem.. tego jest duzo duzo wiecej, ale juz nie bede o tym pisac tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama wychowuję moje dziecko
do la plus belle a ty się z księżyca urwałaś, jak ona z tych marnych alimentów się utrzymuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abla abla
a ile lat amja dzieciaki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la plus belle - ona mysli, ze jak wyjde na dwor to wszyscy do mnie przybiegna z ofertami pracy i beda mnie wozic o kazdej godzinie. Nie rozumie, ze autobusy nie kursuja 24/7 do mojej wioski, i ze na lubelszczyznie jest ciezko z praca. Nie moge pracowac dalej niz w lublinie bo po prostu nie wyrobie z dojazdami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abla abla
TO CZEMU TAK dlugo nie wystepowalas o podwyzke?? ja na 9 latka mam 600powinnas miec min 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo bylam glupia. Wczesniej te alimenty wystarczyly na dzieci, ale teraz nie wystarcza, dodatkowo sad kazal podawac o podwyzke co pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abla abla
co pol to moze nie ale co 2 ja daje. masz jakies konkretne pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd wy wiecie co ja myśle?! :O Nie powinna sie z tych pieniędzy utrzymywać, bo te pieniądze są na dzieci! Napisałam Ci, żebyś zbierała każdy rachunek i zabiegała o podwyższenie alimentów, bo 350 na nastolatka to mało. Te pieniądze nie są dla Ciebie, więc powinnam iść do pracy jeśli jest Ci cieżko. Tak, tak nie ma pracy. Inni pracują tylko Ty nie możesz jej znaleźć. Żegnaj panie. Dalej zerujcie na byłych meczach. Takie tepaki z was, ze nie umiecie sie same utrzymać?! Autorka chyba najwieksza skoro mąż jej nie pozwalał zdobywać wykształcenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abla abla
ja pracuje i dobrze zarabiam, nie uwazam ze 600zl to wyciaganie kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze wrocila nasza vin pod innym nickiem, nierozumne dziecko, pieniadze nie sa dla mnie, mam Ci to na wszystkie jezyki przetlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niczego nie rozumiesz. Gdybym o wszystkim napisala to moze by dotarlo. Ale nie mam zamiaru pisac tutaj wszystkiego, szczegolnie gdy takie dzieci to czytaja. Inni pracuja? chyba po studiach. Duzo ludzi tutaj nie moze znalezc pracy. Akurat wiesz najlepiej, bo pewnie mieszkasz w Lublinie, nie? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zeby tatus zrobil dwojke dzieci i dal matce zeby utrzymywala za swoje, a on nie dawal ani grosza, mial je w dupie i chodzil na piwko nie? tak jest najlepiej. Zycze Ci zeby Ciebie kiedys tak bil po pustym lbie i zebys zostala z dzieciakami bez pracy, zobaczymy czy bedziesz taka madra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@sama wychowuję moje dziecko: to racz jeszcze napisać,od jakich dochodów sąd zasądził Twojemu byłemu aż 1000 na dziecko?Bo w jednym vin80 ma rację: rodzice mają obowiązek łożyć po równo na utrzymanie dziecka.Tak więc po pierwsze 2 x 1000 zł to naprawdę wysokie koszty utrzymania dziecka,a po drugie,to jeśli mowa o normalnym ojcu (czyli takim,który oprócz płacenia alimentów jeszcze spędza czas z dzieckiem,kupuje prezenty i inne rzeczy,czyli którego wydatki na dziecko wynoszą miesięcznie po kilka stów poza alimentami),to takie alimenty znacząco utrudniają mu ułożenie sobie życia na nowo,nawet gdyby zarabiał np. jakieś 4 koła na rękę... Więc jeśli dochody Twojego byłego nie są przynajmniej w wysokości kwoty podanej przez założycielkę wątku (i to netto),to przyjdzie mi z niesmakiem stwierdzić,że miałaś farta trafić na sędzinę,która nie powinna w ogóle orzekać w takich sprawach,a u której kobieta ma na starcie przewagę tylko za to,że jest kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×