dlaczego tak na mnie mówią?

po raz któryś spotykam się z dziwnym zwrotem co do mojej osoby. wczoraj wróciłam od rodziców do mieszkania, które wynajmuje z koleżanką i jej chłopakiem. przywitali mnie tekstem "o jest nasza gwiazda". w pracy jeden z kolegów powiedział do mnie, że jestem tam największą gwiazdą. a dzisiaj byłam odwiedzić ciotkę, która przyjechała z zagranicy, nie widziałyśmy się kilka miesięcy, uściskała mnie mówiąc "a ty jak zawsze jak lalunia". o co im chodzi?

jest typowo festyniarski

że się pindrzysz godzinami do lustra

ile wkladasz wysilku w swoj wyglad? x iole czasu dziennie spedzasz przed lustrem, zastanwaiasz sie nad wyborem ubran, ile czasu zajmuja ci zabiegi pielegnacyjne?

tak jak ktos napisal wygląd festyniarski. Moze Ty tego nie widzisz, bo taka jesteś, ale inni do okoła widzą widocznie że jestes narcyzem albo cos, albo cholernie zadbana kazd ywlosek na swoim miejscu jak... gwiazdunia :O

albo jestes tak paskudna ze niechca zrobic ci przykrosci i tymi slowami robia ci przyjemnosc :)

to lepiej, żebym chodziła zaniedbana i byle jaka? wkurzają mnie takie stwierdzenia, bo czuję się jakby nie traktowali mnie poważnie

ja jestę zadbana i nie mówią na mnie lalunia znam wiele osób bardziej ode mnie zadbanych i też się nie doczekali tego obraźliwego epitetu więc ogarnij się jakoś, kotek.

rano spędzam w lazience max 30 min (poranna toaleta, mysie zębów, wcieram balsam, szybki makijaż, czeszę się, ubieram) a wieczorem ok 20 (toaleta, mycie zębów, prysznic, balsam i wskakuje w piżamę). co w tym złego, że zawsze chcę wyglądać dobrze, idealnie? staram się jak mogę bo byłam wychowywana w przekonaniu, że wygląd jest moją wizytówką, a tym czasem wychodzę na idiotkę. i zyskuję dopiero przy bliższym poznaniu. nie jestem jakaś wyniosła ani pewna siebie, raczej nieśmiała i zakompleksiona.

dobrze byc zadbanym, ale wymuskani ludzie, ktorych glwnym punktem koncetnracji jest wyglad zewnetrzny sa nudni i irytujacy. x jaka ty jestes nie wiemy. moze po prostu jestes bardzo atrakcyjna.

no to jesteś lalunia :D

o siebie nie dbać tylko nie robić z siebie pośmiewiska. Zajrzyj na wiocha pl to będziesz wiedziała o czym mowa.

lalunia zdarzyło się raz, częściej słyszę "gwiazda" brzmi to głupio i obraźliwie dla mnie. jak mam się ogarnąć? mam się nie myć?

mam się nie myć? - spróbuj:-P

nie robię sobie tapety. moimi jedynymi kosmetykami do twarzy jest tusz do rzęs, puder matujący i błyszczyk. nic poza tym. ubieram się klasycznie, nie lubię wymyślnych strojów, typu różowe sukieneczki itp. stawiam na klasykę, stonowane odcienie. więc jaka ze mnie gwiazda?

może jesteś "gwiazda" bo popełniasz gafy;)

poza tym określenie gwiazda nie pasuje do mojego charakteru. jestem raczej skromna, nie przechwalam się, nie lubię rzucać się w oczy. a jednak z jakiegoś powodu ludzie mnie tak odbierają więc nie wiem co robię źle

gafu tzn jakiś obciach? no zdarza mi się np potknąć gdzieś albo coś upuścić

chłopak, z którym się spotykam powiedział mi, że gdy zobaczył mnie po raz pierwszy to bardzo go onieśmieliłam bo wyglądałam na taką stonowaną dziewczynę typu ąę. więc może tutaj tkwi problem?

Przestan sie tym mordowac.Wazne zebys sama sie ze soba dobrze czula:-)jesli cie to pocieszy to ja tez czesto slyszalam to okreslenie w stosunku do siebie- gwiazda. W liceum czasami tak do mnie mowili koledzy z klasy i zeby nie bylo,to ci koledzy,ktorzy mnie lubili.Na studiach nawet jeden cwiczeniowiec,jak na ktores zajecia sie spoznilysmy z kolezanka to sie smial: o, moje gwiazdy przyszly.. I on tez nas lubil,bo zawsze szybko zadania rozwiazywalysmy a pozniej nudzilysmy sie i gadalysmy a on niby nas uspokajal a caly czas podchodzil do nas i zagadywal. W pracy jak mialysmy kontrolemto tez babka powiedziala do naszej szefowej- zobaczymy jak te.pani gwiazdy pracuja.. A to nie wszystko:-) Ale ja jestem typ rozesmiany, do tego glupia nie jestem;-) A moj jedyny makijaz to tusz do oczu i krem, hehe:-)

Gwiazdy świecą własnym światłem, dlatego ich wielkość absolutną (oznaczaną literą M) definiuje się jako obserwowaną wielkość gwiazdową, cytując klasyka są więc plusy dodatnie i plusy ujemne tej sytuacji....

Dajcie upiornej spokój!!!! Choć to upiorne to jednak:-) Ja także upiornie spędzam tyle czasu w łaźni i nikt mi jeszcze nie powiedział L A L U N I A Choć to upiorne to upiorna musi być naprawdę GWIAZDĄ! Więc Gwiazdo upiorna Myk, myk...

jesli kobieta jest zadbana i wyglad ana kobiete z klasą, z dobrym gustem, t onikt o niej nie powie gwiazda. Gwiazdy to te slicznotki ktore maja tone tapety, swiecące ciuszki , natapirowane włoski, mocny make up i błyszczyk. Takie gwiazdeczki...

tak mówi się tylko do atrakjcyjnych kobiet, wyjątkowo pięknych kobiet, które mają w sobie tzw to coś. mówi się to z podziwem albo zazdrością.

Już mówiłam, że nie mam tony tapety, świecących ubrań. jedynym moim "świecącym" ciuszkiem jest seledynowy sweter powlekany złotą nitką.

Kiedy ja wlasnie prawie w ogole sie nie maluje:-)no chyba ze ten tusz do oczu to taka tapeta:-)i jakos nigdy nir odbieralam tego negatywnie.. Przestan sie przejmowac;-) Ubietam sientez raczej klasycznie,bron Boze chron mnie od paskow u gory i na dole(miniowek i mikro topikow)czy dekoltow po pas:-(

kiedyś kolega mi powiedział, że mam zawsze idealny makijaż. a to nie do końca jest tak. mam z natury ciemną oprawę oczu, długie rzęsy. brwi tylko reguluję, same się układają. rzęsy lekko tuszuję. nie używam cieni. robię delikatną kreskę na dolnej powiece (którą zresztą rozcieram), pudruję nos i czoło a usta akcentuję błyszczykiem. i to tyle - znam dziewczyny, które używają fluidu, pudru, różu... wszystko naraz.

a ja mysle, ze jestes po prostu ladna i ci, ktorzy nazywaja cie gwiazda sa najzwyczajniej zazdrosni. No a ze ciocia o tobie mowi "laleczka", czy "lalunia", to pewnie z czystej sympatii :) nie przejmuj sie tym kochana, badz soba :)

http://www.papilot.pl/wydarzenia/20235/Zoperowala-sie-przed-slubem-i-to-ZATAILA-Brzydkie-dziecko-dalo-do-myslenia-mezowi.html

autorko czekasz na to az Ci powie ktos ze jestes widocznie super piekna i dlatego Cie jadą od gwiazdeczek czy jak.........? Ty nie widzisz w sobie problemu a ludziom z forum kazesz znajdywac no cos tu nie halo...