Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fijefiórka

Kobieta powinna wyjśc za mąż

Polecane posty

max do 26 roku zycie. poniewaz potem albo jest tak zdesperowana i zdziwaczała, że bierze co się napatoczy albo staje się tak wybredna i dziwaczała, że nie moze patrzeć na te kaleki chodzące po ulicach. ja nażyłabym do tych drugich i raczej umarłabym panną, niż ryzykowała kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic straconego :]
ty i bez tego jesteś zdziwaczała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli uwazasz, ze nalezy
zwiazac sie z pierwszym lepszym w mlodosci, zeby nie szukac pierwszego lepszego na starosc LOL jaka logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po primo, kto ci powiedział, ze związałam sie z pierwszym lepszym? :) po secundo, jeśli nawet w młodości wybierzesz ciut nie tak jak sie spodziewasz, to lepsze niz w 30 lat. ludzie młodzi biologicznie posiadają o wile większe umiejętności adaptacyjne z racji choćby większego zapału do zycia, hormony, brak doświadczenie życiowego a przez to utrudniające decyzję spodziewane rozczarowania etc. niż zdziwaczałe w swoich codziennych rytuałach stare panny i kawalerowie. :) po tertio, brak ci atutów intelektualnych na rozmowę ze mną. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za ciebie autorze?
w ten sposob przekonujac raczej zony nie znajdziesz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego tak dużo rozwodów jest .........:( nikt jeszcze nie wymyślił "recepty" na udane małżeństwo , jak dla mnie trzeba decydować się na człowieka z którym doskonale się rozumiesz bez słów , a małe konflikty szybko rozwiązywać , bo jak urosną , to trudno zawrócić .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowisz o singielkach chyba , bo jesli ktos jest kilka lat w szczesliwym zwiazku bez slubu nie musi sie koniecznie zenic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udane małżeństwo zależy nie tylko od właściwego dobrania się, ale również od wkładanej weń systematycznej pracy i zaangażowania obydwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko odpowiem...
A co z tymi które maja 26 lat, są w wieloletnim związku, planowany ślub za pół roku, ale dopiero teraz zaczyna do nich docierać że to równia pochyła? Czyli bez względu na wszystko mam iść w to bo mam 26 na karku i już nic mnie nie czeka? Lepiej się iść do ślubu z gdzieś w głowie krążącą myślą "najwyżej się rozwiodę" czy z bólem wyrzucić ostatnie 8 lat do śmieci i mieć nadzieję że coś dobrego mnie jeszcze czeka? Niech ktoś mi powie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim......
odłożyć ślub i zastanowić się, czy to chwilowe znudzenie, czy rzeczywiście "się wypaliło". W wieku 30 lat z kredytem i dwójką dzieci będzie znacznie trudniej zacząć sobie układać życie na nowo..... a kąski się zdarzają, jak mój - 35-latek, po 7-letnim i potem rocznym związku, ale bez dzieci i innych obciążeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam, że "kobieta POWINNA", to od razu widzę, że szkoda czasu na dyskusję z taką osobą :O ­ bo pomyślunkiem raczej nie grzeszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę głupia sprawa....
heh jesteś chora autorko , lecz się na nogi bo na głowę za późno :P lepiej ty się nie rozmnażaj zrobisz użytek dla ludzkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten temat można objąć swoim małym rozumiekiem jedynie wtedy gdy sie ma zasad moralnych choć tyle co brudu za paznokciem i nie myśli się, że jakby co to i tak nic nie ryzykuje bo jak mi nie spasuje to za rok sie rozwiedziemy. no i nie miałam na myśli, osób będących w związkach a tych, którzy mają z za cel najpierw coś...albo odwrotnie nie mają żadnych celów, tylko wegetacje zwana po lekku na garnuszku mamy . pożyjecie dłużej, to zobaczycie, jak z biegiem lat ciężej jest nawet dobranym partnerom tolerować cudze niedociągnięcia czy wady czy schematy codzienny postępowań. młody idzie na żywioł, stary, pięć razy przemyśli i nie przez pryzmat MY tylko JA i moje prawa. bo jak obserwuje czasem staropanieńskie dziwactwa albo ubezwłasnowolnienia i niemal bezradność spowodowaną wieloletnią kuratela\nadopiekuńczością rodziców to niedobrze mi sie robi :) właśnie dla tego stwierdzam i podtrzymuje własne zdanie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stek bzdur. wyjść wcześnie za mąż i być z kimś z przyzwyczajenia :O nie bardziej żałosnego dawno nie czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo jak obserwuje czasem staropanieńskie dziwactwa albo ubezwłasnowolnienia i niemal bezradność..." Wiesz równie często obserwuje się pary wiążące się na skutek wpadki albo z wielkiej, młodzieńczej miłości- która w prozie życia okazuje się nie być taka wielką, tudzież pary, które są razem tylko ze względu na dzieci. Z biegiem lat człowiek trochę zmienia priorytety i zwraca uwagę na rzeczy, które kiedyś były nieistotne, może nawet rozważniej wybiera partnera. Także reguły nie ma- a wiesz mi jest mnóstwo osób, które wolą być same albo szukać kogoś, z kim nie będą jedynie z przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perasperaadastraa
śmieszą mnie ludzie którzy uważają, że znaleźli złotą i uniwersalną receptę na życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a wiesz mi jest mnóstwo osób, które wolą być same albo szukać kogoś, z kim nie będą jedynie z przyzwyczajenia." ten aspekt przeoczyłam. faktycznie wart zastanowienia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, wiewióra za młodu wyszła za mąż, teraz widać nie jest zbyt szczęśliwa i chce, żeby wszyscy mieli przesrane tak jak ona i byli z partnerem z przyzwyczajenia. ­ otóż niektórzy są ze sobą z miłości, nawet po 50 latach. ale ty tego już nie doświadczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszłaś za mąż do 26 roku
życia i zamiast się mężusiem cieszyć to porad udzielasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim......
To sobie poczytajcie: http://kobieta.wp.pl/kat,26325,title,Czego-nikt-nie-mowi-o-rozwodzie,wid,15150330,wiadomosc.html "Najbardziej narażeni na rozwód są 30-latkowie, którzy wzięli ślub w młodym wieku 20-24 lata".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
Brednia do sześcianu Fiefjórko,albo jest między ludzmi to coś,i się to coś bardzo ceni,albo dla faceta lepiej chodzić na kurwy a dla kobiety bzykać się bez zobowiązań,niż polować na żonę lub męża.To dopiero jest coś strasznego robić sobie dzieci nawet w średnio dobranym związku.Chyba,że ktoś jest sadomasochistą,wtedy układa niech sobie plan małżeństwa do tego i tego wieku,z kimś kto może okazać się niedobrany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
Wiem,że takie obyczaje były jeszcze całkiem niedawno,ślub maksymalnie do tego i tego wieku,dzieci itd.obecnie to jest wizja sadomasochistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czytuj mnie regularniej" ­ akurat komuś chciałoby się czytać te niegramatyczne wypociny. lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
a najbardziej to żal dzieci zrobionych w takich związkach,i społeczeństwa które będzie z tymi dziećmi obcować jak dorosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim to
w młodym wieku jest ogromny wybór wśród potencjalnych kandydatów na męża więc nie będzie on wynikiem z desperacji. W wieku 30 lat wybór kandydatów na męża jest praktycznie żaden, bo te 99% facetów którzy w wieku 20 lat byli wolni to teraz są już żonaci. Pozostaje do wyboru ten 1% wątpliwych egzemplarzy, którzy z różnych powodów najprawdopodobniej nie nadają się do małżeństwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×