USA z pracami I poziomem zycia z roku na rok coraz gorzej niestety

Tak jak wyzej, co uwazacie moi drodzy?ja zyje tutaj juz kawalek czasu I wlasnie tak uwazam...mam tylko nadzieje ze pomimo tego wszystkiego jest NADAL lepiej niz w Europie.

żyjesz w usa już jakiś czas gdzie mniemam po twoim komentarzu zaznalas tłustych" lat tutaj ale dla takich osób jak ja które przyjechały tu w czasie kryzysu nie ma to dużego znaczenia bo I Tak jest stosunkowo lepiej niż w polsce

A masz stala I pewna prace? Czy raczej taka przez agencje ktora moze sie skonczyc w kazdej chwili?

Mąż Tak samo dlatego może Tak nie narzekamy jak ludzie którym przyslowiowo gorzej sie żyje niż przed kryzysem

teraz masz jutro juz mozesz jej nie miec;/

co w USA jest czescia zwyklego zycia,w Europie jest luksusem.

Ja przyjechalam do usa prawie 8 lat temu. Przez caly ten okres czasu zyje mi sie tak samo czyli dobrze. Nie odczuwam zadnej roznicy na gorzej czy lepiej. No moze pierwszy rok wiadomo poczatki byl ciezki ale pozniej do dzis to zadnej roznicy. Mam servis, pracuje sama i tych samych klientow od 7 lat. Czasami cos odpadnie ale zaraz cos wpadnie takze finansowo nie odczuwam zadnego kryzysu ani roznicy miedzy tym czasem kiedy tu zjechalam do teraz

ale widze po ludziach ze narzekaja, znajome ktore tez robia na domkach traca je i malo znajduja nowych. Ja mam 90% tych samych klientow od poczatku ale moze jakbym musiala szukac nowych domkow to tez byloby trudno

sa tacy co maja lepiej w USa i tacy, co lepiej w Europie. W USa generalnie latwiej o prace, ale kiepsko z chorowaniem, urlopy - zapomniec, w Europie sie tak nie tyra. Co z tego,ze zarobie, jak nie mam kiedy wydac. Wole EuropeW USa jest za to latwiej w pracy naukowej, bo duze fundusze na badania.

co miesiac na czysto odkladam 2-2,5 tys$ po oplaceniu mieszkania, oplaty, media, telefon, samochod, jedzenie i benzyna. Pracuje od pon do piatku srednio od 9 do 3-4 max. Niczego nie musze sobie odmawiac wiec chyba zyje sie ok, no jedyny minus to ze praca ponizej moich ambicji ale coz, niestety, narazie poki mam stala prace i zdrowie to pracuje pozniej nie wiem co bedzie

trudno powiedzieć ogólnie gdzie lepiej dal mnie unia jest lepsza zdecydowanie chodzi też o mentalność

W USa generalnie latwiej o prace, ale kiepsko z chorowaniem, urlopy - zapomniec, w Europie sie tak nie tyra. Co z tego,ze zarobie, jak nie mam kiedy wydac. Trochę racja w ameryce jest mocny kapitalizm i albo jesteś śmieciem albo bogaczem łatwo to zobaczyć w nowym jorku

a ten murzyn obama to istna parodia dziwię się że tak ich omamił to chyba najgorszy prezydent w ich dziejach .... c

Niby w USa nikt na nikogo nie zwraca uwagi, ale wiecej luzu jest w Europie. W USa superwazne, w jakiej dzielnicy mieszkasz, do jakiej dzieci posyłasz szkoly. No i to,ze np wszyscy studenci mniej wiecej sluchaja jednej muzyki, jedza to samo zarcie. Poza tym mnie dziwi - pije sie potwornie slodkie napoje i je wielkie porcje wszystkiego,zeby poetm joggingowac do siodnych potów.

Tez z USA nie wyobrazam sobie sprzataczka po kims brudow!no way!ja korzystam z agencji pracy w USA ale jest strasznieeeee posylaja czlowieka same odpadki a nie prace( czy jest tutaj ktos kto pracuje przez agencje pracy?)

piszesz ze nie wyobrazasz sobie sprzatac po kims brudow, no coz...tez sobie nie wyobrazalam ale chcac nie chcac cos robic trzeba bylo. Wole sprzatac jeszcze te brudy przez kilka lat poki jestem mloda za godziwe pieniadze niz zarabiac marne grosze nie brudzac sobie raczek. Mam 28 lat i odlozone na czysto z tej brudnej pracy 120 tys$, do tego 2 letni samochod i urzadzone cale mieszkanie. Pomecze sie jeszcze do 30 a pozniej ze spora sumka i calym dobytkiem wyjade do Polski. Przynajmniej nie bede musiala sie martwic o jakis kredyt na mieszkanie i bede jeszcze mloda. #0 lat to nie za pozno zeby cos zaczac w pl a jaki problem finansowy z glowy. Ja ciezkiej pracy sie nie boje, aczkolwiek nie ukrywam ze nie chcialabym tego robic do konca zycia. Robie to bo przynosi mi to dobre pieniadze i wiem ze to tymczasowe

Oh livesmart a ja inwestuje w siebie I ide na studia o profu medycznym zeby zarobic te 120tys$ w rok a nie w kilka;))

livesmart A wracasz do Polski czemu ? Myślałem że Ci co wyjechali to najczęściej nie wracają bo zapominają o swoim pochodzeniu i ogólnie mają wszystko w dupie

Oh livesmart a ja inwestuje w siebie I ide na studia o profu medycznym zeby zarobic te 120tys$ w rok a nie w kilka Studentów jest mnóstwo ambitnych i stawiających na karierę też dlaczego mili by wybrać ciebie

Hehe Bo jestem smart;)4.0 moj score jest;))I wole pracowac glowka niz raczkami ze szmatka I wybielaczem:]

uytre.... wracam ale to dopiero za jakies 2 lata, jeszcze chcialabym odlozyc troche pieniedzy bo to one glownie mnie tu trzymaja, tesknie za polska. Moja praca jest ciezka ale pracuje sama na siebie i Mysle ze w Polsce moglabym pomarzyc zeby odlozyc taka sume , nie chce tez sprzatac do konca zycia. Do szkoly nie poszlam bo nie mam takiech mozliwosci tutaj gdyz jestem nielegalnie, a jedyna droga na zalegalizowanie pobytu tutaj jest malzenstwo z obywatelem. Jednak nie chce tego robic mimo iz mialam propozycje poniewaz mijaloby sie to z moimi wartosciami. A tak zarobie, wyjade, bede miala pieniadze na mieszkanie , wezme swoje meble sprzety samochod i zaczne zycie od nowa w Polsce tyle ze bez kredytow na cokolwiek

livesmart Szanuję Cię mało jest tak zacnych kobiet jak Ty :) Pozdrawiam

to ze jestem tu sprzataczka nie oznacza ze nie jestem ambitna. dzieki tej pracy i tego ze sie jej nie boje i nie wstydze wykonywac robie sobie zabezpieczenie finansowe. Gdybym miala mozliwosci tez poszlabym tutaj na studia ale bedac nielegalnie niestety jest wiele drzwi pozamykanych. Dlatego tez miedzy innymi wyjezdzam z mysla ze w polsce pojde sobie moze na jakies zaoczne studia ale nie bede sie bac ze zabraknie mi na cos pieniedzy. za 2 lata mysle ze spokojnie bede miala odlozone na czysto 170 tys $. Uwazam ze jak na 30 letnia dziewczyne to nie jest malo na poslkie warunki. A Tobie Giggi good luck, aczkolwiek inteligencja sadzac po Twoich postach nie grzeszysz. Ja cenie ludzi zarowno wyksztalconych i inteligentnych ale rowniez rzumiem tych ktorzy pracuja ciezko a nie kradna. Oczywiscie ze nie jest to praca moich marzen ale spelniac ambicjonalnie to sie bede w polsce a na to potrzebne mi sa pieniadze ktore moge tu zarobic swoja "brudna robota"

zhadesu dziekuje:)

Giggi Jak widać inteligencja nie zawsze idzie w parze z wykształceniem

Ja brzydze sie takimi ktorzy przyjezdzaja do obcego kraju nielegalnie!!!!!! I bardzo dobrze ze masz pozamykane wszystkie drzwi!!! Ja musze uczciwie placic tax na takie darmozjady jak Ty!wstydz sie!!!!!jakos nie chce mi sie wierzyc ze bedac nielegalnie masz swoj biznesik taaa najpierw bylo 120 tys za pare min jest juz 170 wiec zdecyduj sie no!

No coz milczenie mowi samo za siebie

Pisalam ze na dzien dzisiejszy mam na koncie oszczednosciowym 120 tys $ odlozone i tych pieniedzy nie dotykam. Pisalam rowniez ze za 2 lata bede miala ok 170 i wtedy bede sie pakowac do polski. Naucz sie czytac ze zrozumieniem. Co do placenia podatkow to owszem place je tak samo jak Ty, rozliczam sie na tax identification numb a nie na ss. Zadnej emerytury mi to nie gwarantuje w tym kraju ale to jest jedyny sposob zeby te lata ktore tu pracuje bede mogla sobie wliczyc w lata pracy w polsce. Na koncie moglabym miec duzo wiecej niz dotychczas ale oprocz tego ze pracuje i odkladam to jeszcze zyje normalnie, zwiedzam kiedy tylko moge, nie zaluje sobie na nic i nie ciulam kazdego grosza odmawiajac sobie wszystkiego. Straszny jad przez Ciebie przemawia, wiec skoro zamierzasz studiowac czy tam juz studiujesz to proponuje wziasc sie do ksiazek a nie zionac zawiscia

btw przyjechalam do tego kraju legalnie na legalnej wizie turystycznej, ktora mi sie skonczyla a ja zostalam. Nie okradam ani Ciebie ani nikogo bo place podatki tak samo jak Ty

ziejesz człowieku nienawiścią I gardzisz ludźmi nie znając ich to tylko świadczy jak ograniczonym trzeba być człowiekiem