zgoda proboszcza na pierwsza komunię w innej parafii

szukam osób, które też zetknęły się z tym problemem. Mój syn chodzi do szkoły, która podlega pod inna parafie niż ta w której mieszkamy, przygotowuje się do pierwszej komunii na lekcjach religii w szkole. Dzisiaj idę prosić swojego proboszcza o pozwolenie żeby do komunii mógł przystąpić w innej parafii. Cholernego się boję tej rozmowy, bo wiem że osoba w podobnej sytuacji tego pozwolenia nie dostała. Podejrzewam, że moje dziecko też nie ma szans na taka zgodę.

chodź ciele do domu czyli - nie robi ci zadnej łaski

Mm jednak robi łaskę, bo jeżeli nie da pozwolenia to syn będzie musiał iść do komunii w naszej parafii. nie wyobrażam sobie tego. Dzieci biorą czynny udział w całej mszy, a moje dziecko będzie stało z boku jak jakiś wyrzutek.

nie nie b edzie musiał może nie iść WCALE a ty możesz napisac skargę do kurii na poczatek

idz z tym problemem do katechety

no wiem , że nie musi Ale co ja powiem temu dziecku, które się cieszy na tą komunię i przygotowuje się do niej pilnie? Jak ono się będzie czuło miedzy kolegami w klasie? To jest jednak jeszcze małe dziecko. Jaki ono będzie miało stosunek do wiary w przyszłości.

jej niewiele, bo to sa jakieś nowe wewnętrzne przepisy kościelne mające na celu przywiązanie parafian do swojej parafii:O Chodzi pewnie o to, ż eniektóre parafia w ogóle nie mają szkoły, a co za tym idzie nie miałyby kasy za komunię. W kązdym razie u nas w takiej sytuacji w parafii bez szkoły proboszcz nie chce wydawać zgody na komunie poza parafia

Rozmawiałam z katechetą, i on nic nie może poradzić, nie dopuści dziecka do komunii bez papierka od proboszcza.

ksiadz chetnie sie zgodzi jesli rozmowe poprzedzisz koperta

Uciekam bo jedzie pośpieszny z Tarnowa i muszę przytrzymać kredens.

Parafia do której należę ma szkołę. Szlag mnie chyba trafi, przecież nie będę zabierać dziecka ze szkoły i do innej wozić na religię, żeby mogło brać czynny udział w przygotowaniach. W dodatku lekcje religii nie pokrywają się ani z godzinami ani nawet z dniami w które syn ma religię w swojej szkole.

bo to sa jakieś nowe wewnętrzne przepisy kościelne mające na celu przywiązanie parafian do swojej parafii a jeśli postawa ksiedza proboszcza ci po prostu nie odpowiada? (bo na przyklad sie łajdaczy albo jest pazerny jak swinka-skarbonka, albo jest po prostu pełen niczym nieuzasadnionej pychy?) TO CO?

ech, jak tu nie wątpić w sens wiary? Myślałam, że w każdym kościele Bóg jest ten sam, wychodzi na to, że jednak nie

Skoro wprowadzili jakieś wewnętrzne przepisy, to dlaczego nie dostosowali warunków do nich? Dlaczego nie organizują zajęć przygotowujących dzieci w kościele czy gdziekolwiek poza szkoła i w godzinach takich żeby wszystkie dzieci z parafii mogły w nich uczestniczyć, bez względu na szkole do jakiej chodzą.

Dziwnie jest u was :o W naszej parafii były osobne przygotowania dla dzieci komunijnych właśnie dlatego, że dzieci z parafii chodzą do różnych szkół. Te zajęcia odbywały się w piątki po południu i były to próby piosenek, przygotowanie do pierwszej spowiedzi, a potem ustawiano dzieci kto z kim siedzi, kto niesie dary, kto mówi wiersze, podziękowania itd i każdy musiał przynieść zaświadczenie od katechety ze swojej szkoły że zdał modlitwy. Poza tym nie słyszałam żeby ktoś miał problem z dostaniem pozwolenia na komunię w innej parafii, ale to już sprawa proboszcza... Wiem że u nas kilka lat temu też było inaczej tzn do komunii szły dzieci, które się nie znały i Rada Parafii na wniosek rodziców zadecydowała o tym że takie spotkania mają być, oczywiście w porozumieniu z proboszczem.

robicie głupków z własnych dzieci

u nas w parafii całe przygotowania odbywają się na lekcjach religii, przed sama komunia są ze dwie próby w kościele. Z tego co wiem, to jest powiew kilkoro dzieci z innej parafii i ich proboszczowie problemów nie robią. Wszystko zależy od ludzkiego podejścia.

No ale do komunii jest jeszcze dużo czasu...jeśli dużo jest dzieci spoza parafii może dałoby sie zorganizować spotkania komunijne poza szkołą, tylko trzeba zgłosić w parafii takie zapotrzebowanie - wszystko co zgłosisz musi być omówione przez radę parafialną. A nie siedzieć i narzekać tylko :o Możesz zresztą sama iść na takie zebranie i powiedzieć jaki masz problem, przynajmniej spróbujesz.