Jakas dziwna...

Zabawilam sie we fryzjera intymnego

Fajnie, trudno jest powiedziec swojemu partnerowi wez sie tam ogol,to trzeba takimi sposobami :) Ja to sie przymierzam na wspolny prysznic... Obiecywalam juz mu ze sto razy ze przyjde do niego i umyje mu plecki ale ide ide i dojsc nie moge... Juz nawet kilka razy mnie wolal ze mam juz przyjsc bo wszystko prawie ma umyte, ale jakos tam nie trafilam...

Fajnie, trudno jest powiedziec swojemu partnerowi wez sie tam ogol,to trzeba takimi sposobami :) Ja to sie przymierzam na wspolny prysznic... Obiecywalam juz mu ze sto razy ze przyjde do niego i umyje mu plecki ale ide ide i dojsc nie moge... Juz nawet kilka razy mnie wolal ze mam juz przyjsc bo wszystko prawie ma umyte, ale jakos tam nie trafilam...

Penis po goleniu jest taki delikatny aksamitny gladziutki. Nam obojgu sie to podoba

Moj maz jest moim pierwszym, wiec doswiadczenia nie mam z penisami ze sie tak wyraze owlosionymi, ale ptaszek moje meza bardzo mi sie podoba taki gladziutki :) I raczej nie chciaalbym zeby mial tam jakiekolwiek wlosy... :)

Moj to goli kremem. A twoj jak?

dlaczego zasłaniasz twarz podczas :)

On ma tam jakies zel do golenia :)

Bo sie wstydze swojego wyrazu twarzy jak mi jest dobrze... Juz wystarczy ze "krzycze"

ja wam powiem cos, mojemu zwyczajnie sie nie chce golic ptaszka ;) robil to od wwwwielkiego swieta. A ja nie lubie wyjmowac klakow z zebow ,wiec kiedys jak sie kapal , wparowalam do lazienki i go potraktowalam maszynka, nie powiem zadowolony byl :)

Faaajnie tak sobie wejsc do lazienki i bez dyskusji zrobic co trzeba... Kurcze jak mi sie podoba taka otwartosc :)

nie wiem nie znam się :) ale Twojemu mężowi na pewno przyjemność sprawia to że Tobie jest dobrze ( prawie masło maślane ale wiadomo o co chodzi :) )

Kundzia moj tez zawsze mal lenia do tej roboty az sama wkroczylam i zrobilam porzadek

Ja jak kiedyś zobaczył swój wyraz twarzy jak śpię, to teraz wstydzę się zasypiać przy ludziach:) Nie widziałem jeszcze kobiety, której widok twarzy podczas orgazmu nie był niesamowity

tak szczerze czy twoj partner ma malego?

Wiem ze jestem inna... Ale jakos nie umiem sie przelamac... Jak jest ciemno i mam pewnosc ze mnnie nie widzi to o k ale jak seksimy sie w dzien czego nienawidze bo nie potrafie nic z tego czerpac, tylko on ma przyjemnosc wtedy to jest masakra poprostu. Juz teraz nauczylam sie nie wstydzic byc naga przy nim, to jest ok ale ta moja twarz i pokazanie czego cche co lubie nie umiem... Wstydze sie jak nie wiem...

Nie, maly to on nie jest. Przynajmniej dla mnie, to jest moj jedyny facet, ale jak sobie jakiegos pornosika ogladamy to nie sadze ze on ma malego... Jesli to pytanie bylo do mnie oczywiscie...

Takie opory ma dużo ludzi, spróbuj może wspomóc się alkoholem

Juz dostalam taka propozycje, tylko ze ja nie pije alkoholu... Ja nie wiem on to chyba musialby mnie trzsnac zebym mu uwierzyla ze nic glupiego sobie o mnie nie pomysli jak wyskocze z inicjatywa, czy jak mu powiem co i jak lubie albo co bym chciala sprobowac, albo popatrze mu w oczy w czasie seksu...

No to jak nie pijesz, a raz spróbujesz, to efekt przejdzie Twoje najśmielsze oczekiwania:) Masz aż tak wyuzdane fantazje, że się ich wstydzisz? Czego na przykład potrzebujesz?

Oj tak my tez potrafirmy se niezle nakrecic podczas ogldania porno

Czy wyuzdane to nie wiem... Ale chcialabym zeby mnie tak wzial mocniej, za wloski pociagnal... Aaaa i takie tam...

daj mu jakos do zrozumienia ze lubisz byc ulegla i zdominowana tak zeby to nie bylo wprost ale zlapal o co chodzi

jak czesto kochacie sie?

Cholera jak z nim ogladam to mam jakas treme strach, ze czasami to nawet mokra nie jestem, a jak siedze sama w domu i sobie wlacze to 2 sekundy i po mnie... Albo czekam na niego, z mysla o seksie ciesze sie jak dziecko ale jak go tylko zobacze to w ulamku sekundy zapominam o moich planach co chcialam zrobic i jak... Ja jestem jakas stuknieta, jak mozna miec taki stres i to przed wlasnym mezem!!!!

hej, dziwna, a co bbyło by najgorszego, co by sięstało, gdybyś nie musiała udawać? czego się boisz ? że uznalłby cię za?

powiedzialabym ze czesto, od poniedzialku do piatku to prawie codziennie czasami jest przerwa jeden dzien gora dwa, jak dzisiaj np, jak mu zwialam rano z lozka... ;/ A w weekend to juz takie maratony jedziemy, ale mi to jakos nie podchodzi... Ja z tego nic nie mam wiec dam mu niech sobie powkalda a potem ide na dol i sie nim bawie, jak moj maz sie zorientuje ze uciekam zas od niego to juz nie chce lodzika i przerywa ale po chwili zas wracamy do tego... A potem sie zaczyna jak zawsze pytania, co sie stalo, czemy mi sie nie podoba, czy zrobil cos zle, za mocno... A jak bym mu powiedziala prawde to by sie zalamal facet... Wiec zaciskam zeby uszczesliwiam swojego meza... Ale nie cierpie tego udawania!!!

A więc te fantazje są delikatne i rzeczywiście zupełnie tych oporów nie rozumiem. Może to kwestia tego, że wczesniej na ten temat nie rozmawialiście...

nieszczera jeste wobec niego

Boje ze pomysli o mnie ze jakas niewyzyta jestem, ze jak zaproponuje cos nowego to mu sie to nie spodoba i mi odmowi... Albo pomysli ze jestem jakas napalona wariatka... nie wiem... czasami mam ochote sie wrecz rzucic na niego ale czekam az on zacznie cos dzialac, tylko ze wtedy albo za dlugo sie cacka albo za krotka i od razu do zeczy przechodzi...