Powiedziałam pielęgniarce,ze ne będe karmic piersią bo .....

mam wrażliwe sutki (nie lubię jakiegokolwiek dotyku) to myślałam, ze mnie "żeżre". Bezczelna baba - g..no ją obchodzi jaki i dlaczego zamierzam karmić dziecko.

idz spac nudne juz te tematy.szkoda zes taka glupia

szkoda ze ci przez łeb nie zdzieliła dziecko nie miałoby kretyna za matke

i co to kogo obchodzi. topik trza było założyć :o

buhhaah szuka sensacji i ma podjare jak sie ludziska kłóca.a rob se co chcesz kobito.zaszczep kombajnem 6 w 1,daj mleko mm.danonki i parowy pozniej no i obowiazkowo wit polecane przez lekarzy,a caly swiat bedzie happy

Idioci z Was. Problemem jest, to że "piguła" zaczęla fukać na obcą jej, dorosłą kobietę. Nie była ani proszona o radę ani o przedstawienie jej punktu widzenia. W pierwszej chwili nie wiedziałam, o co jej chodzi :) Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że ta obca dla mnie Pani wyraża nieproszona swój pogląd na kwestię karmienia i próbuje mi wmówić "niedojrzałość", "wygodnictwo" i różne takie. :))))))))) Zbaraniałam. :)))))))))))

widac zes nie dorosla i racje ma.idz spac kobieto.

no i co mam ci wspolczuc?

swoj zawod. Przekazywała zalecenia medyczne. Nie mowila ci przeciez , jakie masz nosic kiecki czy na co iśc do kina.

"wrażliwa" mamuśko hahahaha

co mają takie matki jak autorka

a mnie to wcale nie dziwi. mówiąc takie rzeczy (argumentując niechęć karmienia wrażliwymi sutkami) sama świadomie naraziłaś się na "fukanie" etc. Karmienie piersią to coś naturalnego, tyle trąbi się o plusach karmienia piersią, a pielęgniarka poniekąd miała "prawo" być zdziwiona taką decyzją ( argumentowaniem). Ja uważam,że niech każda matka robi co chce ,to Twoje dziecko, nie chcesz- nie karm- twój wybór..ale jakoś jestem w stanie zrozumieć zdziwienie i chęć pokazania tego Tobie.. Ja też mam wrażliwe sutki, nie lubię jak ktos je dotyka etc.. ale jestem przekonana, że jak urodzę kiedyś dziecko - przełamię się i będę karmiła.

Autorki krytykować czy chwalic nie będe- jej sprawa Natomiast na chamskie piguły bez powołania trafia mnie szlag. Wybór karmienia należy do matki i NIKT nie ma prawa negować tej decyzji a juz tym bardziej pielęgniarka/położna, która jest dla pacjentów a nie odwrotnie, a większość z nich to chyba z ludźmi za karę pracuje. To tak jakby sprzedawca wegetarianin w sklepie nafukał do kobiety kupującej mięso :/ no sorry ale dla mnie to brak profesjonalizmu i tyle

z najbardzoiej wrazliwych miejsc kazdej kobiety- i co , jakos karmia. Argument idoityczny. A jak wiesz wszytko najlepiej, to po cholere rodzisz w szpitalu i korzystasz z personelu pielegniarskiego? bylo rodzic w domu.

Korzystam z personelu, bo w domu nie można zrobić cięcia.

mama 6latki- fakt, pielęgniarki często wyrażają swoje zdanie,w mniej bądź bardziej chamski sposób.. ale ja zauważylam, że robią tak te pielęgniary starszej daty, które myślą, że skoro tak było 20 lat temu tak musi być teraz (np. po co znieczulenie podczas porodu, skoro 30 lat temu rodziło się bez i wszyscy żyją) :[ taaa. tylko x lat temu robiono "operacje" na żywca to po co teraz stosuje się narkozę.. masakra. też mnie to wkurza, ale jakoś sprawa z sutkami i karmieniem nie dziwi mnie jeśli chodzi o reakcję pielęgniarki.

mama 6latki - wegetarianin raczej nie zatrudnilby sie przy spredazy mięsa, wiec porownanie bardziej z księzyca. Raczej jakby lekarz pozwolil zaraz po opercji wyrostka najesc sie bigosu - bo co ma sie wtracac, w koncu to on jest dla pacjenta.

monalisa a mnie dziwi mimo wszystko, dlatego że karmienie powinno byc wyborem a nie nakazem szpitalnym. Nawet gdyby autorka powiedziala, ze nie bedzie karmic bo się wstydzi przy innych czy cos to pielegniarka mimo wiecznie trwajacej miesiączki i słabej samokontroli powinna to zwyczajnie przyjąc do wiadomosci i gebą nie brzechać. I nie, nie propaguje tu karmienia butelka itp. bronie tylko wolnych i świadomych wyborów, do których matka powinna w dzisiejszych czasach miec prawo. Zaś personel szpitala powinien wybrać sie na kurs samokontroli albo zmienić zawód, bo jest masa ludzi po pielegniarstwie czekajaca z niecierpliwoscia na ich stanowiska pracy.

urzędu to jest inaczej? tak samo baby mają pretensje że w ogóle się przyszło więc co tu się dziwić pielęgniarkom.

i co -jakos ufasz, ze dobrze cie potna,a w w karmienie juz nie? a moze kazdesz sobie zaszyc ciecie scicgiem ozdobnym? bo lekarze i pielegniarki sa dla ciebie?

Ufam bo muszę. Poza tym, piguła nie miała zastrzeżeń do formy porodu, którą zalecił lekarz.

nie popieram "brzechania geba" ,tylko argument z wrazliwymi sutkami jest idiotyczny...

Widzę, ze muszę jedną rzecz wyjaśnić: ja jej nie pytałam o radę. Lekarza poinformowałam wcześniej i gość nie robił żadnych dziwnych uwag. Ona, po badaniu, gdy już wychodziłam zapytała "od niechcenia" jak będę karmic. Wiec grzecznie odpowiedziałam, że butlą. I wówczas się zaczęło.

a jak ściągniesz sobie pokarm????????? przecież tak czy siak będziesz musiała dotykać tych sutków.

Argument użyty przeze mnie jest prawdziwy. I jedyny. Sugerujecie więc, że dla świętego spokoju powinnam była skłamać? :) Przecież to by zakrawało na kabaret :)))

myśli że jej wsiąknie hahahhaha

Bez sensu, że się jej tłumaczyłas, dlaczego. Wystarczyło powiedzieć, ze nie będziesz karmic cyckiem, bo one chyba muszą byc o tym poinformowane, nie wiem. Bo masz racje - gówno ją to obchodzi. Jak i wszystkich innych

Właśnie: popełniłaś błąd, bo podalas jej powód.Zupełnie niepotrzebnie, bo taka (co do zasady) informacja jest jej zupełnie niepotrzebna. Chyba, ze są względy medyczne. Ale jesli jest to Twój wybór (bez względów medycznych) - nic nie musisz mówić o powodzie.

wszystko co związane z wydawaniem dziecka na świat o wiele abyt skomplikowane. przeraża mnie to i utwierdza w przekonaniu, że nie będę tego robic

i bardzo dobrze, to ze 99% odpierdala po porodzie i dalyby sie pochlastac i przemlucic przez tluczek dla dzieciaka to nie znaczy, ze kazda ma ochote przechodzic katusze i robic z siebie swinie od dawania cyca dla warchlakow, karm sobie czym chcesz wali mnie to