Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka081

Mamy dzieci urodzonych w październiku 2012 :)

Polecane posty

zauważyłam, że jak się odezwę - to potem cisza kilka dni zupełna. Może jednak nie powinnam pisać? Jak coś się wymądrzam to mówicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis padam na ryj, wiec pisac mi sie nawet nie chce Misza co dawalas na to zapalenie krtani?Ja robie tylko inhalacje z pulmicortu, dali tobie cos jeszcze? Maclaren dla mnie ciut drogi, ale przekonalyscie mnie, że uzywki sie nie oplaca, tym bardziej, ze planach mam drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie robiłam inhalacji. Pola dostała taki środek uspokajający i rozszerzający drogi oddechowe. Dostawała to na wieczór przez 4 noce i spała po tym mocno do rana. Nie wybudzała się a więc nie miała też tych strasznych ataków. To niby od drugiego roku życia, ale pediatra nam przepisała i ładnie poszło. Pierwsza noc była najgorsza. I podobno jak już nie wiadomo co robić, bo dziecko "rzęsi" i bardzo ciężko mu oddychać to na dwór. Zimne powietrze pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas juz jest lepiej, w nocy co prawda kaszle, ale nie wybudza go to za bardzo, a to zimne powietrze to mowil nam lekarz o tym, ze jakby wystapila dusznosc to go ubrac i na balkon, na szczescie nic takiego sie nie stalo. Mam nadzieje, ze mu to nie zejdzie na oskrzela. Dzis mnie jakis spadek formy dopadl, wiec na jutro umowilam sie do fryzjerki, na poprawe nastroju, a teraz leze i robie pazur. Odzwyczajam malego od smoka, 3 noc zasnal bez, ta choroba troche nam ulatwila bo ze smokiem sie dusil, wiec przynajmniej jeden plus. Misza nie wymadrzasz sie, moze pisalas przed weekendem, wtedy zawsze nastepuje kilkudniowy marazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) lolipop, powoli Tymkowi przejdzie. mówisz spadek formy, ja ostatnio też jestem padnięta o 22 i rano się dobudzić nie mogę, ale poza tym ok :). ja się już spory czas wybieram do fryzjerki, ale wybrać się nie mogę ;) ostatnio bawię się w kręcenie hula hoop i sobie siniaków narobiłam :D, ale fajna zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misza, ja to właściwie uznałam, że macie rację z tym że każdy pisze kiedy chce, czy może, teraz nie wnikam...czasem piszę codziennie czasem nie, co prawda wolę głębszy i regularny kontakt nawet na forum, no ale to ideał, bo jak się zbiera grupka bardzo różnych ludzi, to ciężko jest to osiągnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale trochę komplikacji miałam. Nie mam już wspólniczki. Zostałam ze wszystkim sama. Do tego w tym tygodniu nic mi nie idzie-choroba. Mała chodzi od stycznia do zerówki na 2 godzinki. Co do drugiego dziecka my się staramy- 1 próba nie udana. Lolipop farbowanko ? Zmiana fryzy ? Dzieci szybciej przychodzą choroby niż dorośli. Inka lał ja sama bym się nie odważyła zrobić sushi, a co dopiero mąż. Ale zgadzam się jest pycha... Nawet nie mam siły pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, A to wszystkie padamy na ryjki :) My w piątek odwiezlismy babcie na samolot i pojechaliśmy na weekend do dortmundu do rodziny. Teraz nam cieżko sie przestawić ze babci nie ma, na szczęście jutro mam wolne i jestem z mała w domu to sie jakoś ogarne. Teraz tatuś bawi sie z Majuska a ja siedzę zamknięta w sypialni i odpoczywam. Biorę ją ze sobą do pracy i dlatego jestem taka wykończona. Pewnie teraz będziecie sie zastanawiały jaką mam prace :) bo chyba wkoncu nie napisałam... Mam nadzieje ze do końca lutego jakoś pociagne, bo teściowa załatwia sobie przedemerytalna i musi czekać na decyzje, a urząd ma na to miesiąc... Misza, każdy pisze jak chce i jak może, to nie chodzi o Ciebie wiec sie nie stresuj :) Ja czasami wejdę, poczytam i mam zamiar cos napisać a wtedy cos maż zapyta albo tel zadzwoni, a pozniej juz zapomnę co miałam pisać i mi sie nie chce. Lolipop, a to z tym odzwyczajaniem poczekam aż cos znowu moja złapie :) dzisiaj wlasnie zaczęła cos smarac i kichac. Chociaż nie mam problemu ze smokiem, ma tylko do usypiania i wlasnie dlatego nie spieszy mi sie z odzwyczajaniem. Tez muszę poszukać jakiejś lekkiej spacerówki, bo w tym roku chcemy skoczyć ze znajomymi na tydzień nad morze to może sie nam przyda, chociaz mała cos nie bardzo lubi jeździć, a za pól roku to juz nie wiem jak bedzie. No ale muszę mieć na uwadze jej kupno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekka spacerówka typu parasolka nad morzem to porażka. Jeśli nie chcecie jej mieć do remontu po takich wakacjach to trzeba składać i nieść w łapkach przed plażą. Kompletnie żadnego jeżdżenia po plaży ( chyba, że taki mokry, mocno ubity przy wodzie czasem się zdarza) Ja też to już przerabiałam. Majka - to mamy pierwszą starającą się :-) a jak firmę pociągniesz jak sama teraz zostałaś przy ciąży? Moje dzieci znów coś nie domagają. Od wczoraj nie chcą jeść a Gaba miała biegunkę. Dziś byłam u psychologa co z Gabą chodzę. Teraz już wiem, że na pewno ona ma problem z integracją sensoryczną. Wyszłam z takim poczuciem, że w końcu ktoś mnie rozumie. Czułam się często jakby Pani mówiła właśnie o moim dziecku a pytania trafiały w sedno. Teraz jeszcze trzeba to bardziej szczegółowo zdiagnozować i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki, ja dzis wezwalam lekarza do domu zeby Tymka osluchal, bo ten kaszel sie zmienil i mi sie nie podobal, taki mokry z flegma- no i skonczylo sie na antybiotyku. Powiedziala,ze za dlugo to trwa bo od 13 stycznia jest chory, raz bardziej raz mniej. Majka zmienilam fryzure, zrobilam sobie grubą grzywke z czubka glowy :) Potrzebowalam odmiany. To nie zaciekawie z ta wspolniczka, teraz wszystko na twojej glowie. Jola bede wiec pierwsza, ktora zada to pytanie: Jaką masz pracę :D:D Nasz mial ten smoczek tez tylko do zasypiania, moze tez bym poczekala, ale pierwszy raz poszlo bezbolesnie, nie domagal sie smoka wiec maz mu go poprostu nie dał. Wydawalo mi sie ze Tymek jest od niego uzalezniony, ale najwyrazniej nie az tak bardzo, fakt zasypia dluzej, ale nie placze czego sie obawialam. Misza ja chce tylko dojechac na plaze, wiec zalezy mi zeby byla ta spacerowka leekka i wlasnie skaladana w taka walizke z raczka latwa do noszenia. Misza dobrze, ze w koncy padala odpowiednia diagnoza, teraz juz bedzie z gorki.Ciekawa jestem, jaka bedzie ta terapia, na pewno plus taki ze im wczesniej sie ja zacznie tym szybsze beda rezultaty :) Inka to pewnie masz juz talie osy po tym hula hop ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie :) Wczoraj przeżyłam chwile grozy, do 13 wszystko było ok, a później Albert zaczął nagle mocno wymiotować, trwało to jakieś 4 godziny, gorączki nie miał, po 17 przyjechał pediatra, ale już zaczęło wtedy powoli przechodzić, nic poważnego nie twierdził, może zatrucie, może wirus. Gdzieś o 18, to już zaczął się dopominać jeść i nic mu nie było, noc spokojna. Obudził się o 6 i chciał jeść, bawił się, no ale ma trochę biegunki...obserwuję, mam nadzieje, że rozejdzie się po kościach. --- majka, co się stało ze wspólniczką, jeśli można spytać? ;) odkryliśmy sklep ze świeżą rybą, nie jest tak trudno dobre sushi w domu zrobić :), to się tylko tak wydaje. powodzenia w powiększaniu rodziny :) --- jola, ano nie napisałaś gdzie pracujesz, nie tylko ja pytałam :P ;). dasz radę niecały miesiąc bez teściowej, a i sobie trochę od niej odpoczniesz ;) --- misza, a to jakieś ćwiczenia Gabę czekają, czy coś innego odnośnie tych zaburzeń? --- lolipop, no tak długo to u Tymka trwało, to i pewnie bez antybiotyku by się nie obeszło. a kolor włosów zmieniłaś? ;) no ba talia osy być musi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misza, najważniejsze ze juz jest zdiagnozowana, teraz juz wiadomo w jakim kierunku trzeba iść. Trzymam kciuki zeby poszło łatwo i sprawnie. Lolipop, wrzuć jakas fotkę w nowej fryzurce :) Jak tam po nocy? Tymek dobrze spał? Troszke puściła go choroba? Inka, teraz wszędzie kręci sie jakis wirus. Tu w nl duzo ludzi i dzieci ma jelitowke i jak dzwoniłam do pl tam u nas tez. Wiec to raczej nic poważnego. Ważne ze je, to nic mu nie bedzie. A z tym hulahop to tak dla zabawy czy faktycznie na tą talie osy? :) Majka, no to teraz pewnie ci cieżko? A jak Ola? Zadowolona z przedszkola? Ok, wiec wkoncu napisze o swojej pracy :) Pracuje w prywatnych domach i sprzątam. Pracuje 5 godz dziennie. Gdybym poszła do normalnej, legalnej pracy, a Maja do przedszkola to wtedy cała wypłata poszła by na opłacenie przedszkola, no chyba ze miałabym wysokoplatna. Np. dwa dni w przedszkolu kosztuje 800€ otwarte jest od 7.30 do 18.30, dlatego tak długo, bo tu jest inny system pracy, ale nie ważne na ile dziecko zostaje. Urząd podatkowy zwraca jakas część, zależne jest to od dochodów, no ale i tak jakieś 60% mojej wypłaty było by na przedszkole. Wiec stwierdziłam, ze lepiej pójść na prywatne sprzątanie, wypłata bez podatku, wakacje kiedy mi pasuje. A prace dla obcokrajowców sa tu mało ciekawe, no chyba ze miałabym super wykształcenie i znała perfekt język nl. Lubię sprzątać, wiec dramatu nie ma :) no tylko nie mam możliwości rozwijać sie w niej :) Oczywiście mogłabym zostać z mała w domu, bo męża pensja by nam wystarczyła tylko ze zaczęliśmy mała inwestycje w pl, no i przydadzą sie dodatkowe pieniądze, wtedy szybciej skończymy. No i nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, najbardziej szkoda mi ze Maja nie ma możliwośc**pójść do przedszkola. Zaskoczone? :) Jak jakieś pytania to chętnie odpowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej. Mnie dzisiaj całkiem choroba rozłożyła i siedzę z gorączką w pracy. Misza teraz to tylko do przodu. Widmo co i jak, więc będzie lepiej. Inka mi ciasta nie wychodzą, a co dopiero sushi. Wspólniczka ....kombinowala za moimi plecami, miałyśmy umowę-ja jestem w pracy do 13, a ona od 13 do 18. Nie przychodziła, miała wszystko gdzieś, przez ostatnie 3 lata nie zdobyła ani 1 klienta. Znaliśmy się od podstawówki i byłyśmy przyjaciółkami. Najbardziej boli mnie to, że uważałam ją za przyjaciółkę . Na szczęście mam komu jeszcze zaufać. No i nie będe mogła być dłużej na macierzyńskim 2-3 msc. A Ola cieszy się ja szalona kiedy wchodzi do żłobka, bawi się z dziećmi tak przynajmniej mówią panie. Do publicznego żłobka nie miałyśmy szans ( chyba że przez dziadka, ale ja tak nie chce). Jola ważne że robisz to co lubisz. No i takie wolne kiedy chcesz to dopiero luksus. Ja też nie umiem siedzieć w domu, więc doskonale Cię rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Widze, ze mamy ******* forum:) to dobrze. Majka nie zazdroszcze takiej "przyjaciolki". To teraz wszystko na Twojej glowie. Inka, Lolipop jak tam Wasze chlopaki? Lepiej? Misza, dobrze ze Gaba juz zdiagnozowana. Mojej malej kolejne zeby wychodza, dwie gorne czworki, ale w miare lekko przechodzi, troche sie wierci w nocy i przedwczoraj miala biegunke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola, a praca jak kazda inna. Skoro lubisz robic to robisz i jeszcze dobrze za to placa:) to ok. A z tym przedszkolem to rzeczywiscie nieciekawie. Kupe kasy sobie zycza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola - to fajnie w sumie, pewnie masz dużo " wolności" w pracy, wakacje kiedy chcesz, z godzinami możesz pokombinować... Majka - tak to ze wspólnikami się wychodzi niestety, ale Ty twarda babka jesteś i do przodu zawsze lecisz :-) A u nas znów jelitówka jakaś. Gaba to z przedszkola przynosi. Wymiotuje i ma biegunkę. Pola gorzej je, ale mam nadzieję, że jej to nie złapie tak mocno. Inka - ja jeszcze nie wiem na czym ma ta terapia polegać. Wiem, że trzeba ją trochę odwrażliwić, bo ona bardzo wrażliwy ukł. nerwowy i bodźce są dla niej silniejsze niż dla zwykłego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, no niestety czasami tak jest z tymi przyjazniami. W tych dziwnych czasach to raczej cieżko o prawdziwa przyjaźń. Zdrowiej kobito i życzę duzo siły w nadchodzącym, ciężkim czasie. Miszka, Ciebie to ja podziwiam jak Ty sobie dajesz radę, przecież u Ciebie choroba, goni chorobę. Nawet nie potrafię sobie wyobrazic tego co mam ciagle w domu. Widać ze silna z Ciebie babka i wytrzymała :) Mama Pazdziernikowa, u nas tez chyba jakieś zeby idą, bo od 2 dni ma dupke czerwona i ciupulinke, a zauważyłam, ze wlasnie tak jej sie robi na zeby,a i do tego jeszcze taki wodnisty katarek. Najważniejsze, ze w nocy Ci nie marudzi tylko śpi :) Hahaha, dziewczyny nie tyle ze lubię to co robię, nie jest to szczyt moich marzeń, porostu idę robię swoje i do domu. Chodzę na 8.30 i koło godz 14 jestem w domu. Pieniądze mi odpowiadają, czas pracy tez, a najbardziej to, ze nie mam wyznaczonych dni wolnych, wakacji. Mój maż ma swoją firmę i tez robi sobie wolne kiedy nam pasuje, a gdybym ja pracowała gdzies w firmie to byłby problem z urlopem. Wiec jak dla mnie wybrałam mniejsze zło :) Pracuje u fajnych ludzi, jedna dziewczyna ma córkę 3 miesiace starsza od mojej i jestesmy bardzo dobrymi koleżankami ( nie moge powiedzieć, ze przyjaciółkami, bo dla mnie to zbyt ważne słowo). Fajnie, ze moge wyjść z domu, pogadać z ludźmi. Dzisiaj wlasnie pilnowałam córki tej koleżanki, śmialiśmy sie z nią, ze to Maja wyglada na dziecko, które chodzi do przedszkola, a nie Fiene. Maja chciała z nią tańczyć i bawić sie a ona uciekała i czasami płakała :) to jeszcze bardziej mi było szkoda, ze moja ma mały kontakt z dziećmi. Jak skończy 2,5 roku to bede mogła ja dawać na taka sale zabaw, na 3 godz dziennie chyba 2 razy w tygodniu, oczywiście tez płatne ale juz mniej, bede musiała sie dokładnie dowiedzieć. Jest tu tez takie przedszkole dla dzieci obcokrajowców od 2 do 4 lat, pozniej idzie obowiązkowo do szkoły,ale do tego przedszkola Maja sie niekwalifikuje, bo mamy za wysokie wykształcenie. Jak dla nich sami możemy ja uczyć języka. Z drugiej strony to może i lepiej, bo jak pójdzie do szkoły z holenderskimi dziećmi to wtedy nauczy sie poprawnego języka, a nie np z jakimś marokanskim albo tureckim akcentem :) Miłego weekendu mamuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze dziewczyny mi się przypomniało... Byłam u ortopedy, bo mi kręgosłup wysiada już całkiem. Wiem, że mam krzywy, ale facet powiedział, że jest tak krzywy, że gdyby go naprostować, to bym zyskała kilka cm i pewnie bym miała ponad 180 cm wzrostu. A jeszcze mnie zastrzelił, bo pytam się go, czego nie powinnam robić z tym kręgosłupem a on mi: " pasożytów rodzić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jola dzięki, dzięki przyda się. Ale gupota z tym przedszkolem. Nie dość, że drogie to jeszcze wymagania. U nas nie ma szans, żeby Ola się dostała, a nie chce żeby ktoś później mówil, że jak dziadek dyrektor oświaty to się dostała. I zostaje nam prywatne. Miszka jak nie urok to sraczka. Gaba musi się uodpornić na wszystkie zarazki. Ostatnio rozmawiałam z mamą. Jak ja zaczęłam chodzić do przedszkola to była ze mną u lekarza 2 razy w tygodniu. Później jeździła ze mną do Nysy i tam okazał się 3 migdal, no i powiedziała mojej mamie że dziecku trzeba dać 2 lata, żeby uodpornić się na wszelkie choroby. Głowa do góry ! Jak Pola pójdzie do przedszkola to jest nadzieja, że będzie odporna dzięki Gabrysi, która chyba przynosi Ci do domu wszelkie choroby. No to lekarz miły, oj miły. Mama oj nawet nie mów o 4, mojej przez 5 msc wychodziły i dolne i górne razem. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misza, ja to Cie podziwiam. Ciagle choroby, a Ty sobie radzisz. Nie no tekst lekarza rozwalil mnie na lopatki. Co za cham! Co mu odpowiedzialas na ten jego tekst? Jola, moja tez wlasnie miala spore odparzenia a ja nie mialam pojecia od czego a to wlasnie od zebow. Inka, powiedz mi jak tam hula-hop? Sa jakies efekty? Bo ja tez troche cwicze i zastanawialam sie nad hula-hopem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za słowa uznania. Człowiek jednak może bardzo dużo znieść, choć czasami wydaje się, że już nie da rady. Pamiętam jednak, że jest mnóstwo ludzi, którzy mają znacznie gorzej. Jola - dobrze zrozumiałam, że Ty teraz z małą do pracy chodzisz? A jak Ci się udaje z nią sprzątać? Ja to ciągle chodzę za moimi huraganami i ciągle jest sprzątanie na bieżąco. A żeby coś zrobić naprawdę, to Pola musi iść spać, albo w weekend na spacer z tatą ich wygnam. U nas nieciekawie. Pola się rozchorowała. W tej chwili jest tak, że nie przyjmuje nawet dwóch łyków wody. Zaraz wymiotuje. O jedzeniu czy mleku nie wspomnę. Mam nadzieję, że to przejdzie niedługo, bo do rana to mi się dziecko odwodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Miejsca nie mogę sobie znaleźć. Wczoraj Ola dostała gorączki 39,8. Nie mogłam zbić i pod wieczór pojechaliśmy do szpitala. Lekarz stwierdził, że to od zębów i to tak jakbym z katarem przyjechała. Ale kazał ją zostawić do wtorku. Nie pozwolili nam zostać w szpitalu, a do szpitala można w niedzielę wejść dopiero o 9. Całą noc kręcę.się po domu. Miszka hmmm no to faktycznie nie ciekawie. Nie wiem nawet co Ci doradzić. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka - nie daj się i walcz. To jest niezgodne z europejską kartą praw pacjenta. Masz prawo być przy dziecku cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, współczuje, straszne. Nie wyobrażam sobie zostawić mojej małej samej w szpitalu. Chyba bym tam cały szpital rozniosla, a bym małej nie zostawiła. Dziwne, ze nie pozwolili Ci zostać z Ola, przecież ona jeszcze jest taka mała... A to w każdym polskim szpitalu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka to jakas masakra, az mi sie w glowie nie miesci ze takie szpitale istnieja. Uparlabym sie na twoim miejscu alebo wyszla na wlasne żądanie, ewentualnie do innego szpitala. No i co z Olą? Od czego taka wysoka gorączka? U nas lepiej, Tymek zdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!! trochę mnie nie było...ale tak teraz sobie co nie co poczytałam, jak ja wam współczuje tych chorób wszystkich i podziwiam...masakra...nas choroby póki co omijają, mnie gardło bolało tylko jeden dzień a Oskarek zdrowy. Staram się codziennie wychodzić z nim na powietrze, to ponoć dobrze działa na odporność. Majka kurde co za ludziska w tym szpitalu ja nie mogę.....jak mogli nie pozwolić zostać przy takim dziecku..dlatego ja lekarzom nie ufam, bo oni myślą tylko o sobie, przepiszą tylko jakiś antybiotyk i weź się ode mnie kobito odczep ;) niekiedy nawet nie wiedzą co dziecku tak naprawdę dolega...ehhhh brak słów po prostu na to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko fajnie i można wzmacniać odporność dziecka na spacerach jak jest zdrowe. Moja Gaba do 3 r.ż. nie chorowała. Chodziła na spacery przy wietrze, mżawce, śnieżycy i -20 stopni. Zawsze. I co z tego. Jak poszła do przedszkola to łapie choroby a chorych dzieci na dwór nie wyciągnę. Pola ciut lepiej, tzn. przestała wymiotować, ale nie chce jeść ani pić. Na noc jej wcisnęliśmy strzykawką 50 ml wody słodzonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - mam prośbę. Moja Pola ma taką prztulankę, małpę. Nie mogę wkleić linka niestety, ale jak możecie zerknijcie na stronie Smyka i wpiszcie w wyszukiwarce Smiki małpka maskotka 30 cm Uwielbia ją, śpi zawsze z tą małpą i kocha nad życie. Tylko ona już się lekko sfatygowała i chciałabym jej kupić drugą na podmiankę np. ja ta w praniu. Tylko, że w smyku internetowym nie ma a u mnie w mieście byłam już we wszystkich sklepach stacjonarnych i też już nie ma. Smyki nie mają między sobą możliwości sprawdzenia czy jest produkt, a wiem, że gdzieś w Polsce te małpy na półkach jeszcze leżą. Dlatego proszę Was - jak będzie gdzieś w mieście w Smyku to poszukajcie tej małpy dla mnie usmiech.gif Oddam pieniądze za małpę, przysyłkę i co tam jeszcze chcecie usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×