wiecie, że prostytutka też może się zakochać....?

oczywiscie. juz znikam stad, bo jakis kafeteryjny oszolom mi "dobrze radzi". milosc to nie wszystko. facet nie zasluguje na to, zeby jego dziecko mialo matke prostytutke. nawet, jesli bylaby nieczynna zawodowo. prostytutka sie zostaje do smierci, do pewien rodzaj mentalnosci, specyficzne podejscie do swiata.

"nie przejmuj się, tymi co Cię tu obrażają bo oni są nic nie wartymi śmieciami" my jesteśmy smieciami a ona jest kto? matka teresa z kalkuty. dobre az sie zasmialam z gorycza w ustach

Ty tam gówno wiesz :o Ja pierdole chyba żartujesz :( ?

odpisal... i co teraz zrobisz? myslisz, ze ma sens napisac o twoich uczuciach? chyba nie masz nic do stracenia. ciezka sprawa.

chłopak ma klasę, intelekt na swoim miejscu. życie to nie "Pretty woman". a kafeteryjnym piewcom miłości bez granic proponuję zażycie leków uspokajających.

KONIECZNIE napisz mu wszystko. Wszystko, wszyściusieńko, co czujesz. Absolutnie wszystko, bez żadnych kłamstw. Zależy Ci? To też mu to napisz. Nie chcesz już dłużej być prostytutką, chcesz zacząć normalnie żyć, zarabiać na życie? To też mu napisz.

Kurwa idioci ! Nie dołujcie Jej jeszcze bardziej :o

przyjedzie.

śmiem powątpiewać, że marzeniem tego chłopaka jest kobieta lat 20 z hakiem o przebiegu 10 zdrowych sześćdziesiątek z któregoś z południowych krajów. on już się ustosunkował do jej osoby, choć zrobił to bardzo subtelnie i kulturalnie.

No i super :) proszę, nie smuć się aż tak, spokojnie, wszystko się poukłada

Bogu dzięki! A przynajmniej miejmy nadzieję. Powodzenia, sadness! Proszę, obejrzyj to -> http://www.youtube.com/watch?v=LmokzlrsH3s trwa tylko 22 minuty...

Spierdalaj ! Nie pomagasz to nie przeszkadzaj idioto :o

@pomysl, czy chcialabys Spier*alaj z tego tematu, głupia szmato! Idź wyżywać się gdzie indziej! Co ty możesz wiedzieć!?

rozumiem, ze wy wiecie o wiele więcej, niż ja. w takim razie skąd ta frustracja?

jakie to wzruszjace. ona tu gadu gadu o uczuciach faceta ktory sie w niej zakochal a za pol godziny da d..py dwom innym za xxzl jakims ochlaptusom w przerwie na kolejny post i cykl sie powtarza. eh, swiat stanal na glowie

przyjedzie do ciebie?

pomysl, czy chcialabys jak nie umiesz pomóc to nie przeszkadzaj :o ! Powtarzam

Goldin, ty też się zamknij. Twoje życie musi być widocznie jeszcze gorsze, skoro tracisz czas na krytykowanie cudzego. :)

pomagam. dlatego, ze patrze na zycie realnie i trochę już przeżyłam. nawet, jeśli on sie zdecyduje na relację z autorką, będzie tego gorzko żałował. dokładnie tal, jak panowie z topików pt. "zakochałem się w prostytuce". pytanie, czy kochająca kobieta chce z premedytacją skazywać ukochanego na takie przeżycia.

Zaraz ty pożałujesz :o Nie masz co robić ?

To teraz TY pomyśl, idiotko. Skąd możesz wiedzieć, jak potoczy się jej dalsze życie? Kto powiedział, że dalej będzie prostytutką? I dlaczego TY mówisz jej, co ma robić? Za kogo ty się uważasz, za Boga!? Nie wiesz nic, nie znasz niczego prócz goryczy własnych porażek.

Różne są koleje ludzkiego losu. Kto powiedział, że prostytutka jest bezwartościowym człowiekiem? To stereotypy, wsadzanie ludzi do jednego wora. To jak, jak mówienie, że każda matka jest dobra i że faceci nie płaczą. Albo że księża są bez grzechu.

a dlaczego wy jej mówicie, co ma robić? to wolne forum, każdy się może wypowiedzieć, doradzić wedle własnej wiedzy. skąd tyle nerwów u was? żaden facet na dłuższą metę nie zniesie faktu, że jego kobietę miało przed nim 100, 200 mężczyzn. bo jej tak było wygodnie. mówiąc obrazowo, wypiąć dupę zamiast pracować 8 h. żadne dziecko nie chciałoby mieć matki prostytutki. takie są realia.

Ok bardzo ciekawe stereotypy spierdalaj :)

w zyciu trzeba byc szczerym i umiec ponosic konsekwencje swoich wyborow a powiedzenie o sobie swiadczyloby o odwadze cywilnej. ja tez zylam w nedzy, ale zeby zarobic na chleb chodzilam do ogrodnika pracowac w upale, deszczu za 30zl przez 10g a niz sprzedwalam sie za pieniadze. ale eot w temacie, bo widac jestem gorsza bo gorzej sie wylansowalam

Uogólniasz. Żaden facet? Wszyscy mężczyźni? A skąd ty to możesz wiedzieć? Nie możesz. Dochodzę do wniosku, że jesteś z jakieś żałosnej, małej mieścinki i stąd ta tendencja do skreślania ludzi z miejsca... A dlaczego my jej mówimy, co mamy robić? Pytanie, CO mówimy. A radzimy jej dobrze, chcemy jej dobra, bo widzimy w niej człowieka. Ty NIE widzisz w niej człowiek i to jest TEN moment, kiedy zamykasz internet, wyłączasz komputer i idziesz, no nie wiem, chlać.

potrafisz sie wypowiadac jezykiem parlamentarnym? czy tylko przeklenstwa? brak argumentow ad rem, zaczynaja sie argumenty ad personam.

Ludzie popełniają błędy, Goldin. Trzeba umieć dawać im drugą szansę. Ludzie nie są identyczni i nie będą postępować identycznie.

To forum ma pomagać a nie dołować, wiec jeśli ktoś ma s tym problem to niech tu nie pisze i tyle. Ktoś jest smutny to go nie można dalej poniżać tylko go pocieszyć i pomóc :o

To teraz skomentuj moją wypowiedź, @pomyśl. ;)