Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OFFA

JAK RADZIĆ SOBIE Z NERWICĄ ?

Polecane posty

Gość minutka 48
też choruję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
Jak chorujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
OFFA mam podobnie jak Ty. jestem po czterdziestce, od 10 lat nie pracuje, mam super męża i 2 dzieci Tez zostaje sama w domu i myślę, że zaraz cos sie stanie zlego. Mam czeste ataki strachu, zaczyna sie od ucisku w nadbrzuszu tzw dołku, a potem to juz horror. walenia serca jakby chcialo wyskoczyć przez gardlo, trzesace sie rece uczubie ze to juz konec Teraz jeszcze ta pogoda sprzyjajaca nerwicom, depresjom, opadam z sil. Ja nigdy nie pisalam na tego typu forum, ale widze ze meczysz sie wiec postanowilam napisac. Wiem że takie wylewanie lez tutaj nic nie da, moze tylko pgorszyc samopoczucie ale co tam. Ja mam leki, które postanowilam odstawiac bo bylo dobrze. Lekarz tak zalecil ui moze jest lepiej ale ten strach ze nie wzileam leku i cos sie stanie jest paralizujacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Ja nigdy tego nie miałam więc jest to dla mnie "nowość" Dziękuję Ci minutko 48. Ty jesteś obeznana z chorobą to Ci łatwiej, a ja zaczynam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
Ja na dziś umówiłam się do psychiatry, bo coraz bardziej nie daje rady:( Zaczynam uciekać od problemów, bo boję się że nawet głupstwo może mnie powalić na kolana. Liczę że ta wizyta będzie owocna, bo Pani doktor, która x lat temu przepisała mi lek, który dotąd biorę, nie pochyliła się nad moim problemem, jedynie wysłuchała jakie mam objawy i wyskrobała receptę i potem z każda wizyta tylko: "Co u Pani?", "W porządku Pani doktor, odkąd biorę leki jest ok", "No to proszę brać dalej"... Potem już leki przepisywał mi lekarz rodzinny... Z tym, ze wtedy nie miałam problemów z nastrojem, natrętnymi myślami, niechęcią do wszystkiego itd...tylko objawy somatyczne tj ataki paniki z całym wachlarzem tych wszystkich towarzyszących doznań... Mam nadzieję, ze tym razem PAN doktor będzie się starał mnie z tego stanu wyciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,a chodziłas do psychoterapeuty?????strach sie z nikad nie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
choruje juz 13 lat,nie licz na panią doktor,licz na siebie,a u psychoterapeuty byłaś,leki chemiczne nie lecza tylko łagodza objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ja praktycznie choruje od dziecka. Zaczęło sie w 5 klasie po zmianie miejsca zamieszkania, potem była przerwa do urodzenia drugiego dziecka i od tamtej pory już tak trwa. Zapewniam cie ze do tego nie da się przyzwyczaic. caly czas czuje dyskomfort/ Kiedyś byłam u psychologa i mam złe wspomnienia. Rozmowa z nim polegała na tym ze zadawal pytania meza masz? - mam dobrego, nie bije cie? - nie dzieci masz? - mam zdrowe - tak pieniądze masz? - mam nie brakuje? - nie to ja nie wiem czego ty chcesz od zycia pozbieraj sie i zyj !!!! Powiedzialam sobie ze wiecej nie pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Ja mam leki ale boje się uzależnienia Kiedy wezmę doraźnie jest ok. Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,jak to wiecej nie pojdziesz??tylko dobry psychoterapeuta moze Ci pomóc,a nie taki co tylko pytania zadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ja boje sie siedziec w domu ze dostane ataku ale gdzie mam siedziec kiedy zima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
OFFA,wiesz co robić,udac sie do dobrego psychoterapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Kochan ja uciekam, przyjdzie siostra bo dzwoniła,że ma urlop ale nie będę się zwierzała bo ona tego nie zrozumie :( Trzymajcie się kochane moje, pa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
Pa OFFA mieszkam w małym miasteczku i nawet nie wiem czy mamy psychoterapeute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
choruje juz 13 lat mnie też tak lekarz pyta " co u pani?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,warto sie pointeresowac w okilcznych wiekszych miastach,bo inaczej nie masz szans na wyjscie z nerwicy,leki tego za Ciebie nie zrobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
Jeśli chodzi o nerwicę lekowa to owszem ma podłoże w psychice i dobrze jest do tego dotrzeć... Natomiast ze stanami depresyjnymi to już bywa rożnie, często pojawiają się bez żadnej przyczyny Po to własnie umówiłam się do dobrego (wg opinii wielu), specjalisty, żeby mnie poprowadził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
przepisuje leki i na tym sie konczy. dobrze sie czulam i odstawialam calkowicie ale byl horror wiec kazal mi zmniejszac stopniowo ale sama amysle ze nie wzielam doprowadza mnie do lękow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
rodzine mialam szcześlwa ale w dziecinstwie walczylam ciagle o milość babci i nigdy mnie nie pokochala podczas gdy nad zycie kochala kuzynke o rok ode mnie mlodsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
babcia mieszkala na wsi i pare lat mieszkalismy z nia Chodzilam z nia na wszystkie pogrzeby a jak wiadomo wczesniej zabierala mnie do domu gdzie lezeli zmarli i ja je ogladalam Poxniej miałam tak ze na widok cmentarza prawie mdlalam a traz te wspomnienia wracaja. czy te przezycia moga miec jakis wplyw na moja nerwice. czy to moze być podlożem moich klopotow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
No włąsnie,trzeba siegnac do dzieciństwa bo najczestrze przyczyny sa w braku miłości tak w depresji jak i nerwicy sa to podstawowe problemy,pokochanie siebie tez jest tu bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
Minutka, jakie leki brałaś? Ja biorę xanax, moja Pani doktor powiedziała żeby go nie odstawiać, bo dawka która biorę jest tak niska że działa to na zasadzie "pól placebo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
niestety nie da sie teg wymazac z pamieci to tkwi w czlowieku Wiele razy postanawialam sobie ze zaczynam od nowa ale to wraca Teraz mam tak ze gdy nie wezme leku to nic nie zjem i czekam na atak. moze sama ten atak wywluje ale nie umiem zyc inaczej jak w ciaglym strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
u mnie to kompletnie nie ma zastosowania, dzieciństwo miałam cudowne, potem też było raczej lepiej niż gorzej (może poza 3 latami, kiedy mieszkałam z teściowa) Jeśli chodzi o samoocenę to mam wysoka (czasem nawet myślę, ze za wysoką) Ta psychiatra mnie tak z grubsza wypytywała, ale jakoś nie było się "czego czepić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
tez bralam xanax, później tranxene,afobam, lorafen a teraz mam pramolan i propranolol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
minutka Oczywiście ze da się wywołać atak, mnie się udało ze 100 razy (zwłaszcza w samochodzie, wtedy kiedy nie ma gdzie zjechać żeby się zatrzymać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
A w jakiej dawce brałaś xanax?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,ale ja nie mówie o wymazaniu,tylko przepracowaniu ,a Ty skoro czekasz na atak,to na zasadzie samospełniajacej sie przepowiedni ,atak przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ja tez mam bardzo zle wspomnienia z mieszkania z tesciwa pod jednym dachem mieszkałam z nia przez 7 lat. Ja mam kompleksy i choć wiem że jestem ładną, zgrabną kobieta to samoocenę mam niską. Tesciowa ciągle mi mówila ze wszystk robie zle, ze nic nie umiem, ze nie powinnam sie malowac, ze jestem za chuda itd. Walczylam o jej milość(wlasciwie akceptacje) tak, jak kiedys walczylam o milośc babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
choruje juz 13 lat nie pamiętam, ale na pewno była wyższa niż twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×