Problem kolga chlopak

Tylko prosze o konkretne odpowiedzi.co mam zrobic z Kolega, tylko kolega,ktory ciagle liczy na cos wiecej,chociaz mowie mu,ze ja nie chce,ze nic z mojej strony nie bedzie,ze nie wyczaruje sobie uczuc do niego.on raz mowi ze okej,ale ze mnie lubi i chce ze mna utrzymywac kobtakt, innego dnia wypala,ze on w sumie nawet nie wie na czym stoi i ze on widzi po zachowaniu ze ja tez cos do niego czuje.,ale sie nie przyznam. Nie slucha tego co mowie,tylko po swojemu myli.nie chce zrywac z nim kpontaktu,bo naprawde go lubie,ale co robic zeby on zrozumial,ze to naprawde tylko kolega.

Ja juz nie wiem co robic zeby on zrozumial,probowalam troche kontakt ograniczyc,ale jak mowie,ze sie ucze i nie moge cz cos,to on i tak sam przyjdzie.zawsze chetnie mi pomaga we wszystkim i to jest dla mnie okej i wygodne,ale nie chce tez zeby potem bylo ze go wykorzystuje.ja nie wiem...a nie poizcie mi ze mam z nim byc itp

a czemu nie chcesz z nim być? :P po prostu nie dopuszczaj go "na pewną odległość" i tyle

Jak tak robie,to on mysli,ze to zarty,a tez nie chce byc nagle wredna i oschla dla niego.czemu on nie moze zrozumiec.nie chce,bo to okrpny podrywacz,wiem jak traktowal wczesniej dziewczyny,jaki jest.dlatego kolega super,ale cos wiecej nie.

Po prostu jako kolege naprawde go lubie,ale nic poza tym,probowalam,ale nie bede sie zmuszac przeciez.i nie bede ci tu opisywac dokladnie.dorosly facet,raz gada,ze rozumie,a potem ze jestem jak pies ogordnika i ze on nie wiem na czym stoi

Halo ludzie,any ideas?