facet który nosi za was koszyk w sklepie to pantoflarz?

jestem kobietą to raz. dwa torebka a zakupy to dwie różne sprawy

jedne normalne pytanie ... po co facet idzie do sklepu???? zeby nosic zakupy bo w innym celu chyba nie idzie :D

po piwo!

to samo napisac mialam;)

hmm. to ciekawe po co w takim razie ten facet na tych zakupach? kobiety pilnuje żeby nie zabłądziła? wiadomo ze jak się robi zakupy razem to silniejsza osoba nosi koszyk/pcha wózek.

@rgwfgwefwe, a czymze takim rózni sie koszyk od tej torebki? kiedy nie kupujemy kilogramów żarcia anp. sama pizze?

tym kto jest silniejszy w zwiazku :D to tata gra psychologiczna :) kto trzyma pałeczke ten trzyma te luksusy :)

torebka jest kobiety.... zakupy sa wspolne

jak kupujemy pizzę to nie bierzemy koszyka :-P z resztą jakaś różnica jest, ja nie dałabym facetowi torebki mojej do niesienia, ani płaszacza itp. ale jak idziemy po zakupy to zwykle ( też nie zawsze, bo ja nie mam z tym problemu i jak pierwsza chwycę koszyk to lecę, ale zazwyczaj to on go bierze i już trzyma do końca ) facet z koszykiem idzie

poza tym tak już na marginesie ci powiem, że jeśli chodzisz z kobietą po pizzę mrożoną do sklepu to lepiej zmień kobietę, albo ona ciebie ( nie wiem, czyja to inicjatywa)

hehe ssoss, tak sobie wmawiaj, od tysięcy lat zadaniem kobiet było własnie targanie wody ze studni, zbieranie jakichs tam dupereli po lasach itp, tylko teraz sie to wszystko pochrzaniło, jestem tylko ciekaw czy znajdzie sie tu jedna babka ktora sie zemną zgodzi

a facet chodził polować na jedzenie i to jedzenie targał sam do domu a nie zostawiał tam gdzie ubił żeby przylazła po nią kobieta

tutaj to mężczyzna usługuje kobiecie. Taka tradycja.W kraju muzułmańskim facet prędzej by padł zimnym trupem...

Żarcia też nie będziesz miał głupcze.Takiego tumana wyrzuciłabym na zbity pysk!!!!

@feww ale masz problem człowieku . :D Jak nie chcesz to nie noś tego cholernego koszyka i idź za panną z rękami w kieszeniach. :o Niech wszyscy widzą, że nie dostałeś się pod pantofel i jesteś prawdziwym samcem. :D :D

jeśli to, że facet pomaga kobiecie w takich drobnych codziennych czynnościach oznacz, ze jest pantoflarzem to chyba lepiej jest mieć takiego pantoflarza niż takiego pasożyta co tylko kanapę amortyzuje zabiera pilota od telewizora i dostarcza dodatkowych naczyń do zmywania.

samcem? ja bym pomyślała że lalusiem, za którego kobieta musi robić takie rzeczy

Ej! Ja to napisałam z przekąsem. :D Żebyście przypadkiem nie pomyśleli, że uważam wciskanie kobiecie koszyka z 5 kg mąki za typowo samcze zachowanie. :D :D

powiem tak, ja nigdy nie nosze koszyka, no chyba ze są to jakies ciezkie zakupy, spotykam sie z pięknymi kobietami i wszystkie są zachwycone. Śmieszy mnie koles zapieprzajacy za laska z koszykiem w nim kilka jogurcików. Panowie nie robcie z siebie ciot, babki tak tu piszą ale na prawdę chcą własnie czegoś odwrotnego. Zresztą co ja tu będe pisał.. tak jak napisałem na początku sprawdzcie sami, jeśli macie jaja a nie jestescie ciotkami jakich pełno

a tak swoją drogą to jakoś nie widziałam by kobieta dźwigała koszyk jak jest na zakupach z facetem. no chyba, ze mąż niesie dziecko. ja z mężem czasem tak robię zależy co jest lżejsze w danym momencie ;-)

pozazdroscić, że tak mało ci potrzeba żeby cię rozśmieszyć, dla mnie to normalny widok

Arab z żoną wędrują przez pustynię, on na wielbłądzie, ona pieszo. W pewnej chwili Arab kaze swojej połowicy wrócić do odległego o wiele mil domu po...ołówek. Kobieta nieco zdziwiona, ale posłuszna, zawraca. Po kilku dniach zjawia się ledwie żywa, z tym ołówkiem. Arab poleca, by narysowała mu na plecach szachownicę. Małzonka, bez zbędnych pytań, wykonuje rozkaz. Arab: -A teraz podrap mnie w F7...

haha, dobre, a swoją drogą to własnie przez takie postępowanie pantoflarzy coraz wiecej kobiet ciągnie do tej beznadziejnej religi, i albo faceci sie zmienią, albo ... no niestety..

Jakoś do niej (do tej religii) nie ciągnęły w czasach, kiedy mdlały na zawołanie i zmuszały facetów, zeby niemal nosili je na rękach. Boże, jak ja se pomyślę, jak nam było dobrze, zanim te cholerne feministki zrobiły rewolucję... Równouprawnienia im się zachciało, cholera jasna...

niech feministki sobie biorą tych pantoflarzy, a potem pojawiają sie koszmary, psychiczne problemy, lęki, fobie i wymyślanie problemów z niczego, prawda jest taka ze zawsze musi być jakiś czarny charakter bo jak go niema jest zle, nudno, niema sensu. Czy zna ktoś film w którym niema czarnego charakteru? ano nie bo nikt by tego niec hciał oglądnąć

równouprawnienie działa tak na prawde na niekorzyśc kobiet, bo teraz jak kobieta nie pracuje to facet narzeka a jak pójdzie do racy to i tak po powrocie robi to, co robiłaby siedząc w domu - pranie, sprzątanie, gotowanie etc.

do tego powyżej- jak na to pozwala to tak ma:)

no właśnie o to chodzi, że zwykle pozwala, bo tak teraz postrzegana jest kobieta.

Mi wydaje się, że tak właśnie kobiety przeciwne równouprawnieniu same sobie kręcą powróz na szyję. Chodzą do pracy, z później wypruwają sobie żyły, żeby dogodzić "Misiowi", bo biedak sam sobie nie poradzi, a może odejdzie do innej ... Takie myślenie jest winowajcą, nie równouprawnienie

ja ta nie jestem za równouprawnieniem i do pracy nie chodzę :-P