Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

x_młoda

uczennica w ciąży.

Polecane posty

jestem w 18tc, jestem uczennicą 3klasy technikum. co sądzicie o ciąży w szkole? jakie prawa ma uczennica w ciąży ( w praktyce , bo jeśli chodzi o teorie to wiem ) bylyście/ jesteście w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam uczennicą w ciąży. wszystko zależy od tego jakie podwjście będą mieli do ciebie nauczyciele i uczniowie. U mnie wszyscy byli ok nikt mi nie dogadywał. Nikt nie bedzie cie specjalnie traktował. jesteś w 3 klasie to jeszcze zostanie ci 4 wiec bedziesz musiala chodzic normalnie do szkoly po porodzie, nie beda dawac ci forów żeby nastepna ktora zajdzie w ciaze nie myslala ze moze sobie wszystko olac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale np. jesli pod koniec bede miala wiecej opuszczonych godzin to będę patrzeć na to bardziej przychylnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kiedy masz termin??
na kiedy masz termin porsu tak mniej wiecej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak samo 18 i jestem w 3 klasie ale liceum wieczorowego. Idą mi strasznie na rękę, pomagają. Czasami długo nie chodziłam bo źle się czułam, nic nie powiedzieli. Nie wiem jak jest z praktykami ale w szkole chyba nie będzie tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez szli na rękę, np pod koniec ciąży bolał mnie brzuch, miałam skurcze to po prostu szłam do wychowawcy i mówiłam to puszczali mnie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
termin mam na połowę maja, a 31 maja koncze rok, bo potem miesiac praktyk. ;) czy jesli od polowy kwietnia bede miala zwolnienie lekarskie, do tego oceny ''na czysto'' to nic sie nie stanie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie zależy jak są w szkole do tego natawieni. Moja koleżanka w 1 klasie (miała 17 lat), to pod koniec już nie chodziła. w maju i czerwcu już jej nie było. Na koniec wystawili jej oceny z tych ocen, co miała. Nie przejmuj się:) nie jesteś pierwsza i nie ostatnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jeśli bedziesz miała ładne oceny to nic sie nie stanie, załatw sobie l4, najlepiej pogadaj z nauczycielami, powiedz o tym w szkole. Mnie sie nawet pytaki do kiedy mam zamiar chodzic jak im odpowiedzałam to zdziwili sie ze tak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczyciele wiedzą od początku, a to, że zawsze byłam spokojną uczennicą to nie komentują tego w złośliwy sposób ;) no bo wiecie, pod koniec to chyba ciężko bedzie się dokulać na 2 piętro :P a czarna_jagodziankaa w którym jesteś tc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja całe liceum narzekałam na fatalne nauczycielki... Jak się okazało, że jestem w ciąży byłam zmartwiona co będzie z tymi 'babsztylami'. W praktyce okazało się, że wszyscy byli dla mnie niesamowici. Podczas ciąży miałam kolki nerkowe wylądowałam 2 razy w szpitalu, codziennie dzwoniła do mnie inna nauczycielka z pytaniem jak się czuję, że mam się nie martwić szkołą bo najważniejsze jest dziecko i że mi wszyscy pomogą z zaległościami. Zdając maturę byłam w 5miesiący. Tak się stało, że 2pobyt w szpitalu przypadł m.in. na dzień ustnej matury z polskiego - całą zmianę terminu, papierki załatwiła za mnie niesamowita Pani dyrektor. Ponowny termin (w granicach terminów ustnych odbywających się w szkole) pozwolono mi sobie samej wybrać, wpuszczono mnie na egzamin 'pomiędzy kolejką'. Naprawdę jestem bardzo wdzięczna całemu gronu pedagogicznemu, a pani vice-dyrektor w szczególności. Na nic nie liczyłam, nic się nie spodziewałam, bardzo mnie zaskoczyli. Jestem wdzięczna na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x_młoda tak samo jak i Ty:) 18 tydzień:) ale wydaje mi się, że lekarz się pomylił o tydzień, nawet dwa. Bo badało mnie dwóch lekarzy. Jeden właśnie wg usg stwierdził, że jestem w 20 tyg, a drugi poprzez badanie, że 18;/ już czuję lekkie kopniaki, ale się nie kłócę. Lekarz ma prawo się pomylić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurczę to super nauczyciele :) ja mam troszkę problem z nauczycielką od biologii, ale dziewczyny mówiły, że ona lubi się 'mścić' na ciężarnych, bo sama nie może mieć dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się, nie ma czego. Poczytaj sobie na ten temat. Przy pierwszej ciąży pierwsze ruchy czuje się około 20 tyg. Masz jeszcze trochę czasu:) a mówię, że mój się pomylił na 100% także chyba zmienię lekarza... miałaś już usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam ale w 9tc jak mialam ciąże zagrożoną i wtedy niby bylo ok, serduszko bylo w normie, ale to bylo tak dawno.. a ostatnio mialam tyle stresu, bylam chora, że boję się o mojego maluszka. a znasz już pleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zdarzają się i taki pozostaje zagryźć zęby, najlepiej ze szkolnym pedagogiem/psychologiem porozmawiać o obawach związanych z tą panią - może coś doradzi, obowiązuje ją tajemnica, ewentualnie jakby odpukać faktycznie mściła się ta nauczycielka to będzie świadoma, że może to nie twoja wina i coś jest na rzeczy. A może po prostu koleżanki niepotrzebnie straszą. Podstawową sprawą jest chodzenie do szkoły jak najregularniej - tzn żeby wiedzieli wszyscy że nie wykorzystujesz swojego stanu i jak CIę nie ma to faktycznie musi być przyczyna, a nie lenistwo. Każdy nauczyciel widząc starania, obecność - mimo iż może Ci coś nie wychodzić zawsze spojrzy przychylniej niż na taką która myśli że zaświadczeniem o ciąży zaliczy rok. (z reszta oowiazuje to kazdego ucznia ;p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oceny mam jeszcze lepsze niż przed ciążą, tak samo z obecnościami, bo wiem, że mam dla kogo się starać :) a z biologii dzisiaj z wielkim bólem serca musiała wpisać mi 5 ze sprawdzianu, widzialam jak robi to niechętnie :P ale nie mogła mi nic zarzucić, bo umiałam perfect.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze niestety nie znam płci. Mój kochany wraca na święta więc po świętach idziemy się dowiedzieć. Nie martw się, ja też cały czas się zadręczam czy wszystko jest dobrze, czy jest zdrowy i tak dalej, ale każda przyszła matka tak ma. A Twoje nerwy na nic się nie przydadzą:/ trzeba tylko robić badania, chodzić do lekarza. Zmartwienia nic nie pomogą. Niestety:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość semfnvb swrdvg
ciekawe, kto cie utrzymuje? Pewnie na lasce rodzicow siedzisz i jeszcze dlugoi bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu się mylisz :) jak urodzi się maluszek , zamieszkam z narzeczonym :) czarna- chodzę co miesiąc na badania, wyniki mam w normie, ale najgorsze jest to , że nie wiem jak maluszek się czuję. uwierz mi, ze jak sie dowiedzialam to bylam załamana, a teraz? oddałabym życie za maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie jest różnica pomiędzy ciążą planowaną, a wpadką:) jeśli masz wyniki w normie a lekarz nie ma zastrzeżeń, to nie przejmuj się, tylko ciesz się ze swojrgo stanu:) PS. nie zwracaj uwago na takich matołów i tępaków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co sadze o takich ludziach jak on? "cwaniak w necie, piz*a w świecie!! '' :)) w poniedzialek znów usłysze to cudowne serduszko ciesze sie bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko dlaczego masz juz teraz w planach l4 pod koniec ciazy ? Ja tez chodzilam w ciazy do szkoly i wierz mi ze nawet w 9 miesiacu bylam dzien w dzien w szkole ,chodzilam do konca.Wlasciwie to raz spytalam mojego gin czy moglby mi wystawic zwolnienie dwa tyg przed koncem roku (9 miesiac) ale powiedzial ze on nie widzi zadnych przeciwskazan zebym chodzila dalej :) Zapierdzielalam rano jak perszing do szkoly ,a mialam dosc kawalek hehe :D tak szybko chodzilam z tak wielkim brzuchem, ze ludzie na ulicy patrzyli na mnie z niedowierzaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×