Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juika

rozpad związku po 5 latach

Polecane posty

Gość juika

rozstaliśmy się po 5 latach związku , mieszkaliśmy ze sobą 3 lata, wypaliło się coś z jego strony. Mieliśmy brać ślub po nowym roku . Masakra mija tydzień , a ja nie mogę się pozbierać. Nie umiem sobie wyobrazić dalszego życia. Mam już 27 lat, podobno nie jestem brzydką dziewczyną, jednak mam takiego doła, że już sobie nie ułoże życia, że nie ma już normalnych wolnych facetów w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcarthuur
to brzmi tak, ze nie tesknisz za nim, ale boisz sie jedynie samotnosci. jakby na jego miejscu mogl byc ktokolwiek. dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juika
za nim tęsknie , ciągle siedzą mi w głowie te dobre chwile, chociaż ostatnio były te złe, mam go ciągle w głowie. Nie umiem tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eyrueyw cfuibfyuwe
o temat dla mnie :) jestem troszke starsza od ciebie tez rozstalam sie z chlopakiem po 9 latach, kilka miesiecy temu ale nadal mam dola, czasem mniejszego czasem wiekszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juika
ojej 9 lat , masakra, ja to się boję , że się nie pozbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juika
A jak tu sie czuc . Jak ja nie umiem przestac myslec o nim wszystki mi go przypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne. Potrzebujesz czasu, żeby na trzeźwo ocenić swoją sytuację i powoli zdystansować się do tego, co było... Głowa do góry :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałem. Teraz trzeba się odwiązać i zacząć życie od nowa. Wiekiem bym się nie przejmował. Ludzie się żenią w wieku 50 lat i więcej. Teraz jedynie dołują was myśli, ale przecież nie jesteście swoimi myślami i warto o tym pamiętać. Tej drugiej połówki już nie ma. To koniec. Czas spalić ten most i ruszyć do przodu. Przestać sobie robić nadzieje i zacząć tworzyć swój świat dalej. Im szybciej to dotrze tym lepiej. Pisze krótko i konkretnie bo już przez to przechodziłem. Najlepiej się czymś zająć i myśleć o tym co jest teraz, byle nie wracać do tego co było bo to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seta ml
o boziuniu jak ci go wszystko przypomina to pozbądź sie tych rzeczy, a jak nie- to zmień otoczenie! życie nie tylko jest tam, gdzie "on". opanuj się młoda. stabilizacja finansowa jeszcze nadejdzie, jak nie ten to inny znajdzie w tobie żonę, matkę swych dzieci, gosposię, itp żyj, a nie jęczysz za czymś co minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkaaaaaaaaa
juika ale ty jestes glupia, wcale sie nei dziwie ze nie chciał takiej żony i wybral inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juika
No jęczę jęcze, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, miałam kilka związków wcześniej , ale to nie była miłość . Najlepsze , że On wcale nie był taki idealny i wiem , że wcale takiego łatwego życia bym z Nim nie miała, a jednak Go kochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seta ml
no widzisz, już jest dobrze, używasz czasu przeszłego :D będzie git, a normalni są tylko nie chodzą jeszcze po twoich ścieżkach, a jak będziesz marudzić, płakać i siedzieć w domu -to możesz kogoś takiego w sam raz dla ciebie, przeoczyć. poza tym, ogarnij się, bo podpuchnięte oczy nigdy nie wyglądają ok. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×