Klotnia o wozek i rzeczy po dziecku

no tak, tylko, ze ja powiedzialam by sie nie wyglupial i nie zwracal na nia uwagi, bo wie jaka jest. jednak on zapowiedzial, ze kategorycznie nie wezmie i tyle:O Co prawda mam zamiar z bratowa pogadac, no ale na sile wciskac tez nie bede. A wstyd mi bylo przed bratem strasznie:O hociaz mezowi bardziej, nawet kupil dobra whisky na przeprosiny za glupia siostre. Moj brat nie ma do nas pretensji to spokojny czlowiek i nie gniewa sie. Po prostu nie chce wozka i rzeczy, bo jak stwierdzil nie bedzie z siebie robil jakiegos glupka w sporze o tak przyziemne rzeczy.

oj, doskonale znm takie sztuki, pop**przone aż miło. mam bratową w tym stylu...ja osobiście to bym to podzieliła, oddałabym fajniejsze rzeczy tej pierszej rodzinie, z ktorą ustalałaś, a resztę tamtej - niech się zapcha. ja np. jestem w 38 tc, od koleżanek podostawałam fajne rzeczy, za darmo, nic nie chciały, musiałam wciskać im różne rzeczy w podzięce, a mój własny brat, który ma 4 letniego syna i więcej dzieci nie planuje, razem z żoną swoje rzeczy wycenili i musiałam zapłacić ;) i tyle w temacie

oczywiscie, ze sprzeda:O a potem machnie sobie 3 dziecko i bedzie zbiorke wsrod rodziny urzadzala. Dlatego wlasnie w zlosci powiedzialam, ze predzej spale niz jej dam.

autorko a po co mowilas swojemu bratu o tym w ogole. Trzeba bylo nie wspominac nic a nic o szwagierce i juz.

Skoro Twój brat upiera sie że nie chce to nie dałabym rzeczy nikomu, niech bratowa ma nauczkę.

nic bratu nie mowilam:O On nie wiedzial o calej aferze dlatego byl w szoku jak ta wariatka przyjechala do nich:O

Tzn siostra czy kto tam :) ta awanturnica w każdym razie :p

awanturnica to szwagierka:D

czekaj czekaj.. Twoja szwagierka pojechala z pretensjami do Twojego brata?????????????????????????????????????????????????

aż mi się nie chce wierzyć, że ktoś był tak bezczelny...

no wlasnie tak:O Dlatego brat nie chce rzeczy, mi wstyd, amaz przepraszal:O

To oddaj wózek bratu a ciuchy tamtej. I po kłopocie a jak dalej bedzie ujadać to powiesz,że już dawno to im obiecałaś i musisz byc fair wobec nich.

ja akurat po niej moglam sie wiele spodziewac. Jak urodzila syna to chciala nas na chrzestnych a my nie mamy koscielnego slubu to robila afere bysmy slub koscielny wzieli tylko po to by byc chrzestnymi:O Oj wtedy tez sie dzialo:D

a na wózek niech ściepę zrobią te cioteczki co tak dbają o szwagierki dobro, że chcą cudzym rozporządzać;)

Wiesz co ja bym zrobiła na Twoim miescu (skoro to dla ciebie problem ze az na forum piszesz)???????? Nie dostala by ode mnie niczego. I zerwala bym z nią kontakt. NARA i tyle. Nie ma mnie dla niej. Nie potrzebny mi taki czlowiek do zycia.

O albo skłam,że te rzezcy wam oni kupilki jako wyprawke kiedys tam i wypada teraz to oddać. No chyba,że oni wiedza,ze to ty kupowalas to lipa

ex-D.Bill hehe dobry pomysł :D

takiej perfidnej osobie prezenty robic?????? Nie powazni jestescie?? Fige z makiem by dostala

oczywiscie, ze wie, ze ja kupowalam. Nic nie wymysle i w sumie nie mam zamiaru. Wyjscia sa 3: 1. Mowie jej kategorycznie NIE i niech spada ze swoimi zalami, a z bratowa rozmawiam i im ewentualnie oddaje wszystko wedle planu 2. Ulegam wariatce dla swietego spokoju i daje jej to wszystko, a bratu i bratowej kupuje fajny, wiekszy prezent z okazji arodzin dziecka (np. lozeczko i jakies ciuszki) 3. Nie daje zadnemu z nich

Ja bym wybrała wyjście numer 1;)

nie no oważnie, podziel te rzeczy, nie przejmuj się gadaniem, i tak już jesteś ta zła. poweidz bratu, że im te rzeczy chcesz dać sama z siebie, a tamtej musisz bo na ciebie najechala. tamtą ci*ą w ogóle bym się nie przejmowała. nie bierz do głowy.

Nie oddalabym wozka takiej osobie I tyle.Pogada ale czegos sie nauczy i zostawi cie w spokoju.Jak teraz ustapisz to zawsze bedziesz miala ja na glowie,bo przeciez dzieci rosna. Jak ona smie w ogole takie curki robic,bezczelna baba.Co jak co ale chamstwa nie znosze! Oddalabym bratu a jak nie zechce to sprzedalabymalbo oddalabym innym w potrzebie.Ale nie szwagierce za nastawianie calej rodziny przeciwko tobie.

No nie mogę... Ludzie to naprawdę honoru za grosz nie mają. To ja w 7 miesiącu siedzę i z chałpnictwem się babram żeby dziecku nic nie zabrakło bo do łba by mi nie przyszło kogokolwiek o coś się prosić a taka się awanturować będzie "bo jej się należy"? Na Twoim miejscu g*wno bym jej dała. To ona z siebie idiotkę zrobiła a nie Ty tym bardziej że już wcześniej bratu obiecałaś.

WYJŚCIE 1.

malo pisze na forum , ale tu mnie krew zalala:). nie ma nad \czym sie zastanawia\c, szwagier\ce ni\c nie powinnas da\c, to jakas toksy\czna osoba, nie daj sie wykorzystywa\c patologii, az zaluje ze u mnie nie ma taki\ch s\cen bo az milo by bylo z taka wariatka zakon\czy\c znajomos\c

ja opcję numer 2 po to, żeby sobie załatwić święty spokój od terrorystki - czyli - zawoże jej rzeczy, proszę, żeby otworzyła drzwi, wrzucam jej wszystko przez nie i drę się, że takiego ścierwa (czy co tam ci pasuje) nie chcę więcej na oczy widzieć, a za zbliżanie się do rodziny z bratem włącznie dzwonisz na policję; jestem spokojnym człowiekiem, ale po takiej akcji bym się zagotowała i skończyła tą znajomość, mimo, że rodzina

*cyrki Wyjscie nr 1 oczywiscie.nie mozna nagradzac takiego zachowania!

Dla mnie za swoja postawe nic by nie dostala.Dalas juz slowo bratu.Poza tym jaka masz pewnosc ,czy ona czasem nie sprzeda tych rzeczy ?

czyli na razie wyjscie nr1 i 3 przewazaja:) szczerze mowiac to ja sie sklaniam ku temu by pogadac z bratowa, a jak nie beda naprawde chcieli, bo im teraz moze byc glupio to brac (co mnie nie dziwi) to dam ogloszenie na gumtree, ze oddam za darmo. Ale z drugiej strony przeraza mnie do czego ta baba jest jeszcze zdolna:O

a właśnie, potem może sprzedać!!!haha znam takie historie;) ale powiedz bratowej o swoim planie, że jak nie oni to ktoś inny...ale w ogóle to się nie daj zastraszyć, eraz wózek a potem co?...przecież jak teraz pozwolisz wejść sobie na głowę to potem może być jesze weselej.