Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość namieszana

NAMIESZAŁEŚ W MOJEJ GŁOWIE JEDNYM GESTEM JEDNYM SŁOWEM...A JESTEM MĘŻATKĄ

Polecane posty

Gość ja też tak
no wlasnie ja ciągle o nim mysle chodz sie staram nie ale nie wychodzi , rozglądam sie po miescie moze go zobacze bo mieszkamy w tych samych rejonach ale mysle sobie ze gdyby bylo prawda co mi mowil szukał by kontaktu chodz na chwile na jedno spojrzenie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak
Podejrzewam ze wiele nas mężatek tak ma hehe ale sie zadna nie chce przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokładnie tak samo, anawet jeszcze gorzej bo mieszkamy blisko siebie, zbyt blisko, w sąsiednich blokach i dobrze znam jego zone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
99% samcow nie umie kachac. nie badz zabawka. bo bol bedzie gorszy i zero godnosci ci pozostanie kiedy cie sfinalizuje i costawi jak lelka z galgankow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie angazowac niby przypadkowe spotkania i czasem sie udaje a czasem nie. najgorsze że to jest kumpel ojca moich dzeci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
ich ''milosc'' jest tylko do zaliczenia. facet przejdzie na kolanach pod woda 100m zeby cie miec. postaw sie, to wykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivvvvkova
doskonale Cie rozumiem.Ciezko jest wygrac z namietnoscia, ktora rozwala od srodka nie majac ujscia. Do tego dochodzi bol, ze nigdy nie bedziemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak
Znam ten bol az za dobrze ja całe szczęście jego zony nie znam takze nie mam takiego stresu ja ty zeby sie ino nic nie wydalo i moj mąż tez go nie zna my sie znamy ze szkoły i nie powiem ta nieszczęsna Nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
jestm zimna jak kamien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio staram sie go i jej unikać, ale ciągle moje mysli krążą wokól niego.. i jest to jeszcze gorsze.... i jeszcze teraz te święta i śiadomośc że w święta go nie zobacze nawet na minutke i nie usłyszę jego głosu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak
Dokładnie a najgorsza jest ta bezslinosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deronikata
Przeżywam to samo. Wspólny przyjaciel, żonaty, ojciec. Znamy się kilka lat , przyjaźnią się nasze rodziny, nasze dzieci. I wystarczyło jedno spojrzenie, jeden uśmiech , nawet nie umiem tego określić . Stało się i już. Był tylko cudowny pocałunek , nic więcej ale namiętność jest ogromną tego się nie da opisać. Co przeżywam kiedy jest w naszym domu z żona, kiedy patrzę na niego i robi mi się gorąco . Ech ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedzieć że nie jestem w takiej sytuacji sama, pewnie jest nas więcej, tylko mało która się do tego przyznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghg
namieszana, nie cytuj takiej grafomanii i nie zasmiecaj kafeterii takim gównem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghg
Nie lansuj na kafeterii krotkonogich kaczek śpiewajacych przez nos i nadających sie do zapowiedania pociagów na dworcu nosowym głosem, won stąc babo!!!!!!!! Z chęcią dąłbym ci w pysk byś zgubiła zęby za zaśmiecanie kafetrii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak
To nie nie czytaj jak co sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amskiideał
ciekawe i co będzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetełeeee
jedno słowo i jeden gest namieszał ci w głowinie??? H..J z ciebie nie mężatka, swędzi cię pisda i na pewno se popuścisz niebawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetełeeee
jak można tak dać się oszaleć hormonom.... Też jestem mężatką i nigdy nie myślałam o zdradzie. Wyobraź sobie jak twój małżonek po tylu latach razem daje się poderwać na jedno słowo i jeden gest jakiejś sąsiadeczce. Co byś poczuła?? Bo ja wielki żal i pretensję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest provo?????????????????
Tak tak, jedno slowko wystarczylo? Smieszna jestes. A czy fagasik wezmie sobie taka kure domowa z jej dorobkiem w postaci dzieci do siebie i dalej bedzie tak czarujacy? Czy to tylko flirt zmierzajacy ku zaliczeniu chetnej piczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×