Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość namieszana

NAMIESZAŁEŚ W MOJEJ GŁOWIE JEDNYM GESTEM JEDNYM SŁOWEM...A JESTEM MĘŻATKĄ

Polecane posty

ja zbyt dobrze wiem jak może czuc sie teraz mój mąż.... wiem z doświadczenia rimmel lycra pro nie chce mi czytać całego topiku, napisz mi może tu w skrócie co i jak. a u mnie? Wyglada nijak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do to jest provo????????????????? a kto powiedział że jestem kurą domową? co ty możesz o mnie wiedzieć? gdzie jest napisane że ja chcę sie do niego wprowadzić w dodatku z dwójką dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamienszanna
kwintesencją jest długotrwałe i co gorsza nieustępujące namieszanie a to juz jest problematyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie to też jest pomieszanie z poplątaniem. 9 lat związku, dziecko, a tu kumpel męża, którego znam już jakieś7 lat. Od 2 lat coś jest na rzeczy. Gryzę się z tym jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u mnie podobnie, tylko prawie 15 lat związku ( wtym 12 małżeństwa), dwoje małych dzieci i kumpel męża którego poznałam rok temu i od razu zaiskrzyło, na pierwszym spotkaniu i tak się to wlecze. On w podobnym wieku co mój mąż, żona, dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XX był długo sam, teraz kogoś tam ma od kilku m-cy, ale dalej jest chemia. Staram się nie myśleć, zająć czymś, a i tak w jak najmniej oczekiwanym momencie coś zaczyna się dziać. Wy często się widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni tydzień tak, z mojego wyboru. Postanowiłam go unikać jak najdłużej się da, zobaczymy ile wytrzymam. A wcześniej to tak samo wyszło, on ma też rodzine obowiązki. Zreszta my nigdy nie umówilismy sie sam na sam, tylko zawsze w towarzystwie naszych współmałzonków, tylko czasem udawało nam sie na chwile zostać sami. A u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh u nas bardzo podobnie. Spotkania z reguły w trójkę. Ja, on i mój mąż. Był momenty, że zostawaliśmy sami i wtedy atmosfera gęstniała. Ogólnie XX był zawsze taki powściągliwy. Cześć - cześć i tyle na temat. Ale wszystko uległo zmianie. Nagle wynikło jakieś obustronne zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Wie, że XX jest jednym z nielicznych znajomych, których lubię i toleruję. Czasami się zastanawiam, czy to, że mąż mnie zawiódł kiedyś bardzo i kilka razy zrobił mi takie małe piekiełka z życia, nie odbija się właśnie w ten sposób czkawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qurcze to tak jak umnie. Mój mąż też mi kilka razy zrobił z życia piekło, łącznie z tym fizycznym piekłem. Tylko ja jakoś nigdy nie pomyslałam o tym że to może mieć jakiś związek z tym co sie dzieje teraz. Ale chyba ma. Bo przecież gdyby w małżeńswtwie było ok to nie patrzyłambym tak na tego drugiego, nie? a ja teraz jest w waszym małżeństwie? Bo u nas może nie takie piekło, ale kryzys nadal, taka obojętność, każdy żyje swoim zyciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamienszanna
śpij dobrze sen wszystko odmięsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest provo?????????????????
Gdyby w malzenstwie nie bylo dobrze to albo sie idzie na terapie i ratuje, jesli jest co albo sie bierze rozwod. A to o czym piszesz, ze nie mialoby byc tak, ze on cie do siebie wezmie, to nie jest milosc a odskocznia od codziennego zycia, chwilowe zauroczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska84
hej ja tez tak mam 2 lata sie znalismy przeszlismy naty tylko sms i poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska84
stalo sie jest po rozwodzie i ma syna co myslicie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna...
cześć! I ja się wypowiem... Mam może krótszy staż niż Wy, ale to chyba nie ma dużego znaczenia;) Jestem z moim mężem 10 lat, w tym ponad 3 po ślubie... W maju poznałam kogoś, to była chwila, moment, ułamek sekundy, ale wiedziałam, ze już nigdy nic nie będzie tak samo, tak jak dawniej... Pracuję w dużej korporacji, on zjawił się "na zlecenie" 2 miesięczne, w dniu w którym przyszedł do firmy podał mi rękę i się przedstawił świoat zaczął mi wirować. Ja, ułożona, realistka, mocno stąpająca po ziemi, zgłupiałam totalnie. Pracowaliśmy razem 2 miesiące i te 2 miesiące to był cudowny czas, nasze rozmowy, ta chemia w powietrzu, nie da sie tego opisać! Codziennie, szłam do pracy, jak pijana, wogóle chodziłam jkbym była nacpana, kazdy się mnie pytał" czy wszystko ok ze mną" w sensie taka byłam potrezpana, zakręcona... Nie umiem Wam tego opisac, ale poprostu byłam pijana ze szczescia, z tego zauroczenia. Nadszedł czas imprezy firmowej, przetanczylismy cała noc, blisko, bardzo blisko, nie zapomnę tego nigdy, ta bliskość ciała, dotyk, od tego czasu nie widzieliśmy sie, on wyjechał, wiedział, że mam męża i się wycofał. Ja powstrzymywałam się ostatkiem zdrowego rozsądku. Myślę o nim do dzisiaj! i nie zapomnę.... Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też było piekło fizyczne i psychiczne. Brak pomocy, oparcia itd. Do tego to nadszarpnięte zaufanie. Jak jest teraz? Teraz jest poprawnie, nawet za bardzo. On bardzo dużo pracuje, często się mijamy, ale ogólnie jest miły, bardzo się stara. A ja czasami się zastanawiam, dlaczego dopiero teraz się stara? Dlaczego tak późno ? Niby lepiej późno niż wcale, ale jednak ... Często wracam do domu i siedzę w nieskończoność sama z dzieckiem. Dziecko idzie spać, a ja myślę i myślę o... XX :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnooooooooooooo
Przestan tu lansowac tego krotkonogiego karakana spiewajacego przez nos wariatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaluna
dołączam się do was kobitki, moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×