czy wypada wejść do knajpy/restauracji SAMEJ i wypić w ciszy late?

nie będą ludzie dziwnie patrzeć?

help help

Obchodzi cię zdanie obcych ludzi? Może się będą gapić ale co ztego? Ty też popatrz na nich i pomyśl ile z nich ma nieczyste sumienie i jak to się ma do Twojego picia late w samotności

właściwie mnie nie obchodzi ale niejednokrotnie źle siączułam gdy czułam na sobie wzrok innych nie były to moje urojenia

ja baaaaardzo często tak robię:D nie potrzebuję innych żeby z domu wyjść

Tak wypada,aczkolwiek ja też mam stresa jak mam gdzieś iść sama i pewnie bym się krępowała

też bym chciała to wiedzieć, często mam ochotę się wybrac do klubu z muzyką i karaoke, ale samej NIE WYPADA, i podobno w moim wieku też juz NIE WYPADA. a problem tkwi jedynie w mentalności otoczenia

oczywiście, że nie wypada. tak do ludzi, bez worka na głowie? jeszcze cię ktoś pozna i wygada, że na kawie byłaś. o boże, co za kompromitacja! :D:D

Dlaczego nie? Ja czasem tak robię w drodze do albo z pracy - wpadam na kawę i by poczytać gazetę

jak to kawiarnia czy ogródek piwny to oczywiście że wypada, gorzej z nocnym klubem, ja często chodzę na koncerty klubowe to tez się dziwnie patrzą, ale mam wyjebane, w końcu ide jedynie dla muzyki a nie dla towarzystwa

wiesz wybrałam się sama do klubu jakiś czas temu sama! i nie schodziłam z parkietu, nim się obejrzałam dochodziła 5 rano noc przetańczyłam z facetem z którym kontakt mam do tej pory dziwne do klubu nie przeszkadzało mi pójść samej a na głupią kawę z książką tak...

Ja nie widze w tym nic niestosownego, wchodzisz do restauracji, zamawiasz kawe i wszystko. A jak czujesz jakis dyskomfort, to uprzednio kup gazete i poczytaj przy kawce, herbatce czy nie wiem lampce czerwonego wina?

a czy musisz pic te latte w typowej restauracji? Nie lepiej w jakiejs milej kawiarni?

a ludzie to cholery co nie mają tolerancji dla samotnych, nawet sie dziwnie gapią jak pójde na plażę czy spacer do parku, większosć uważa że kobieta to niedorozwój co bez faceta nie powinna się pokazywać na zewnątrz, chyba tylko isć wyrzucić smieci

zresztą krakowski Kazimierz kipi od knajp będę chodzić rozgrzać się, zjeść dzięki za opinię :)

nie wiem czemu ale to wzbudza sensacje, że ktoś jest gdzieś sam

pisząc restaurację - miałam na myśli kawiarnię źlę się wyraziłam

wie ktos może w jakim kraju każdy może chodzić sobie w pojedynkę i nie jest to nic wzbudzającego lokalną sensację?są jakieś propozycje z uzasadnieniem)?

ja mężatką i bardzo często uczestniczę w imprezach sama.A szczególnie mnie wkurza, kiedy do szkoły do dzieci nie chce mu się iść...taki burak jeden. To raczej nie jest miłe i źle się wtedy czuję, a przecież nie powiem dziecku, że tatusiowi się nie chce- to mi też.

oczywiście, że wypada. Jesteś wolnym czlowiekiem. Ja wypijam w samotności kawę w cafe regularnie. Regularnie też robie sobie wypady na sushi. Sama najlepiej się czuję. A innych mam w d...

to ze bedziesz sama pic kawe nie znaczy, ze inni musza cie postrzegac jako osobe samotna

W kawiarni to jeszcze spoko, przecież dużo osób tak robi, zwłaszcza jak musi sie gdzies przechowac czekajac na zajecia czy cos, osoba sama w kawiarni, z laptopem na stoliku lub cos notująca albo czytająca to norma. Ale masz rację z tym poczuciem, ja tez czuje sie niezrecznie jak jestem sama, a wokol jest duzo ludzi i kazdy z kims. Wiem, ze powinnam miec to w dupie, ale po prostu nie lubie byc sama w tłumie. Zupelnie co innego jak kawiarnia pusta lub sa osoby i same i z kims. Podziwiam ludzi, ktory potrafia sami isc na koncert, to jest dla mnie hardkor, wsrod tłumu, a tak naprawde samemu. Za to sama chodze do kina, ale wole wybierac seanse o takiej porze gdy raczej jest malo osob niz w piatek wieczor. Po prostu zle czuje się sama w tłumie! Co innego jak tego tlumu nie ma. Wiem to dziwne, sama polceciałam na inny kontynent i przez kolejne dni tez bylam tam sama w podrozy, ale do klubu sama nie pojde!!

ludzie, którzy nie maja z kim iść na koncert, do kina, restauracji są bezwartościowymi egoistami, nikt ich nie lubi i nie chce im towarzyszyć.

w dużym mieście nikogo to nie obejdzie co Ty celebrytką jesteś? Wyluzuj. Natomiast na wsi czy w małym miasteczku owszem obgadają.

Hmm, kiedyś znajomy Amerykanin mi powiedział, że jak babka idzie sama na imprezę, to znaczy, że szuka "przygód". Faceci też czują się często zbyt "bezkarni" wobec niej, za dużo sobie wyobrażają i pozwalają. Trzeba uważać, żeby nie trafić na jakiegoś "zawodowego podrywacza". A co do pizzerii i kawiarni, to normalne, że jak ktos czeka na zajęcia lub autobus, to idzie na kawe. Natomiast staram sie nie wchodzic tam, gdzie jest dużo ludzi. Do restauracji to już bym się krępowała iść sama, ale do kawiarni, tańszej jadłodalni nie wstydzę się chodzić. Wszystko też zależy jaki jest klimat danej kawiarni i jacy ludzie tam chodzą. W jednej człowiek się dobrze czuje, a w innej nie, choc sam nie wie dlaczego. Sama musisz siebie poznać pod tym wzgledem. No i też w dzień samotne siedzenie wydaje mi się niczym specjalnym, natomiast wieczorem jak już sporo par wychodzi razem na kolację, to już jest inna sprawa. Ja bym się wtedy źle czuła.

Ja uwielbiam chodzić sama do kawiarni, restauracji czy do kina. Lubię dobrze zjeść, pogapić się na ludzi, pomyśleć, poczytać gazetę. Mam partnera, ale lubię czasem pobyć sama albo pójść do kina na film o którym wiem, że jemu się nie spodoba. Nie mam z tym problemu i nie rozumiem ludzi dla których samotny posiłek czy kawa w takim miejscu to szczyt odwagi. Fakt, że do nocnego klubu sama bym nie poszła, ale ja do takich miejsc już od lat nie chodzę, bo zwyczajnie nie lubię.

ja bym nie weszla

Bedac mloda dziewczyna miałam identyczny problem jak Ty i wstyd się przyznać ale bylam kiedyś zagranica i nie odwiedziłam zadnej restauracji mimo, ze miałam ochote bo się wstydziłam. :P Teraz mam już 33 lata mam w d***e to co sobie ludzie o mnie [pomysla ide i koniec. :) Ja bym szla

Mnie nie interesuje to czy wypada /nie wypada ;) jak chodze po miescie to ide na kawe ,albo cos zjesc i nawet lubie chodzic sama.

Co Ty autorko ze wsi jesteś :O ? Ja bardzo często chodzę sama na obiad/kawę do restauracji gdy nie mam czasu sobie w domu zrobić. Może na wsiach to jest krępujące ale nie w dużych miastach.