Powiedzieć o dziewictwie? Czy niech to zostanie az do chwili...

Witajcie :) nie mam juz 15 lat. Tylko cale 10 lat wiecej. Tak sie stalo ze z nikim do tej pory nie poszlam calosc Nie pytajcie o powody.. bo sama nie wiem jak to sie stalo W lipcu poznalam kogos w kim sie zakochalam... Rozmawiamy o wszystkim... ale nie mialam odwagi mu powiedziec o tym jednym fakcie... Pracujemy w 1 koorporacji. Troszke sie boje reakcji. Mimo ze wiem..iz powinien to uszanowc.. To mam jakies male lęki i obawy. Jest miedzy nami coraz cieplej i intymniej.. Podjelam decyzje.. ze chce tego... Wlasnie z nim. I teraz mam dylemat. Powinnam mu powiedziec? Czy poprostu sie kochac. Przepraszam jesli brzmie jak nastolatka! Ale problem jest prawdziwy!

czyli nei rozmawialiscie o wsyzstkim, a na pewno nie szczerze i otwarcie nie rozumiem tego, spac z nim chcesz a boisz sie porozmawiac, że krzywo an ciebei spojrzy?

no i tu nawet fiku ma rację.

Nie. Nie ze krzywo. Ostatnia moja relacja chyba wprowadzila mnie w jakis traumatyczny lęk. Jak sie dowiedzial o tym. Powiedzial ze sie boi odpowiedzialnosci. I nasze drogi sie rozeszly. I teraz. Najzwyczajniej sie boje.

to, że wtedy facet tak zareagował tylko oszczedziło ci rozczarowań, właściwie zrobił Ci przysługę

jak ma uciec (a tak zrobi tylko idiota albo ktoś kto tak naprawdę chce tylko seksu) to niech ucieknie teraz a nei po fakcie

Ale. wez pod uwage fakt, iz pracujemy w jednej firmie. Jesliby uciekl.. Jak pozniej moglabym w niej funkcjonowac?

zasada nr 1 - nie sypiać z kolegami z pracy. ­ a co do dziewictwa, to radziłabym powiedzieć dla swojego dobra. no chyba, że lubisz, jak cię boli. nie mówiąc już o tym, że on może oczekiwać od ciebie większego doświadczenia i zaangażowania.

sowo, dramatyzujesz chcesz iść z nim do łóżka a boisz sie powiedzieć (a przecież w takiej sytuacji i tak się dowie) rób jak uważasz, nie ma jednej słusznej drogi, ale nei pisz że rozmaiwacie szczerze o wszystkim, bo ty nie jesteś z szczera, tylko albo udajesz albo jesteś skryta i tak naprawdę boisz się przed nim otworzyć

żaba ma rację, to jest KOLEGA! ty sie zakochałaś, ale jesteście tylko kolegami z pracy, nei jesteście parą.

Jestem z nim szczera. Troszke unikam tego tematu. On nie wie dlaczego. Ale pozatym sporo nas laczy :) I mamy na prawde wiele wiele do robienia poza rozmowami o seksie :) Tą zasade wyznawalam cale zycie :) Ale.. sie zakochalam... akurat w koledze z pracy. I nic na to nie poradze! Moze to samo przyjdzie... a moze on... to jakos wyczuje?

hmmmm calujemy sie... spedzamy duzo czasu razem. Jade do niego na Swięta. Wiec ...nie jestesmy?

to ty musisz wiedizec i czuc czy jestescie

Wiem i czuje, ze tak.

Powiedz. Każdy normalny facet to zrozumie. Jeżeli za pierwszym razem się zrazisz,będziesz mieć niemiłe doświadczenie i będziesz bać się przed kolejnym następnym razem.

super! :) wróćmy do tematu: boisz się z nim szczerze porozmawiać ale nei boisz sie z nim iść do łóżka, gdzie tu logika?

Teraz bedziemy spedzac coraz wiecej czasu :) zupelnie sami, gdyz przeprowadzam sie do kawalerki i bede w niej mieszkac sama :) Wiec moze... podczas ktorychs rozmow to wyjdzie samo :)

dobra postawa :)

No wlasnie moze brak logiki! Na prawde nie boje sie isc z nim do lozka :) Wrecz tego pragne! Natomiast to co mnie spotkalo 2 lata temu mnie chyba zamurowalo. I ciezko mi o tym mowic.

musisz zapomiec o tym co było 2 lata temu, w koncu zawsze trafi się jakiś idiota i szkoda by tak rzutował an twojej psychice

Wiem, ale bardzo to przezylam. Plakalam 4 miesiace codziennie. Az poprostu powstal we mnie mur. Bylam otwarta i spontaniczna. A teraz poprostu unikam pewnych tematow.

no tak, na pewno się zorientuje, jak będziesz wrzeszczeć z bólu w trakcie :o

Strać kochana dziedzictwo ze mną, a potem z nim już będzie z górki,,, ot tak wspaniałomyślnie wymyśliłem... A jeśli nie.. to nie... HAŃBA CI

Myslicie... ze mezczyzni na prawde boja sie odpowiedzialnosci? Jesli chodzi o.... Czy tamtem byl poprostu niedojrzaly?

jaka znowu odpowiedzialność? :o o ile się zabezpieczycie, to raczej dzieci z tego nie będzie. więc już nie cuduj.

odpowiedzialnosc... o moje uczucia... i... przywiazanie...

a czemu ma niby wrzeszcześ z bólu? chyba nie powiesz mi, że taka stara baba ciągle ma błonę- rozumiem że ktoś seksu nie uprawia, ale chyba każdy sie masturbuje. już nie mówiąc o tym, że wiekszość kobiet ma taka błone, która nie daje ani zadnych efektów specjalnych ani darcia ryja.

i co cie tak smieszy?- że masz niskie libido i nawet się nie masturbujesz przez tyle lat

więc smyrasz sie po łechtaczce jak 12 letni dzieciak i nawet nigdy nie czułas potrzeby żeby robic cos innego, mimo że jesteś dawno dorosła.

"a czemu ma niby wrzeszcześ z bólu? chyba nie powiesz mi, że taka stara baba ciągle ma błonę- " ­ błona tu nie ma nic do rzeczy. i tak prawdopodobnie będzie bolało, chyba że rozpychała się wibratorem XXL