Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Siedzę i czytam...

Wyjechałam z Anglii

Polecane posty

Zalezy gdzie mieszkasz.Zarabiajac 800 wydasz 300 na pokoj i zostaje 500.Nie jest to duzo,ale na pewno nie bieda z nedza ..nie przesadzajmy.Rozumiem w Londynie to nie pieniadze ,ale sa inne tansze miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 800 w Anglii to...
Gdybym zarabiała 800 funtów, to powiedzmy POZA Londynem ze 300f na pokój, 300 na jedzenie, chemię i lekarstwa, reszta na bilet i telefon...Starczy? No starczy, tylko, że bez nie wiadomo czego, a w Londynie, no cóż - sam pokój dla jednej osoby to co najmniej 400-500 funtów, więc...No ale Anglia to nie tylko Londyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody elton dżon
a jakie miasto w uk się opłaca?? i gdzie łatwo znaleźć jakąs zwykął robote??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody elton dżon
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem uk sie nie oplaca, ale to tez zalezy czego oczekujesz, i co umiesz- w sensie co moglbys robic poza tym emigracja to nie tylko praca, odpowiada ci angielski klimat, spoleczne czynniki ? to jest wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody elton dżon
tak kiedyś byłem na wakacje u znajomychi bardzo mi się podobało w londynie (3 lata temu), niestety żadnym specem nie jestem, jestem po po ogólniaku i pracowałem jako sprzedawca w kilku miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedzę i czytam...
Hej. Dopiero teraz zajrzalam, zeby zobaczyc czy moj topik jezcze jest... U mnie troche sie zmienilo. Przede wszystkim dostalam prace, dzieki Bogu. W Rossmanie. Jestem ekspedientka. 1200 zl na reke co miesiac... Do tego ten ROSSMAN jest w pobliskim miasteczku oddalonym od mojej wsi 27 km. Dojezdzam moim samochodem, ale zaczyna mi brakowac pieniedzy na diesel. Rozwazam inna opcje. Z mojej wsi dojechac samochodem na najblizszy przystanek autobusowy, to jest 6 km, tam zostawic samochod pod jakims sklepem i lapac autobus do miasteczka. Inaczej polowa wyplaty bedzie szla na diesel. Wszystko podrozalo. Masakra..A jeszcze jak sie mieszka na wsi i wszedzie trzeba dojechac samochodem, to jeszcze gorzej. Autobusy jezdza raz na jakis czas, wiec tez rozowo nie jest. Moja mama dostala prace z gminy, na tymaczasowo. Zamiatanie ulic. W tej chwili odsniezanie, rzucanie sniegu na pobocze itd. Mowi, ze jej ciezko. Zaczyna o 6 rano, ja z nia wstaje rano i ja zawoze do pobliskiej gminy, potem sama jade do pracy. Koncze o tej samej godzinie co mama, ale musze dojechac do niej i zajmuje mi to jakies pol godziny, mama zawsze na mnie czeka po pracy. I wracamy razem do domu. Dzis akurat mam wolne. :) Jest bardzo ciezko. Moja mama przy tym odsniezaniu ma 900 zl, ale to jest praca tylko do marca. W marcu wezma kogos innego. Jedyny plus to taki, ze jestem z rodzina, w swoim domu, w swoim pokoju, moj kochany piesek jest z ze mna. Ale coz. Wyplaty sa niskie, a zycie drozeje. Moje znajome w sumie tez tyle zarabiaja co ja. Zycie na wsiach tak wlasnie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedzę i czytam...
Ostatnio chcialam sobie kupic jakies jeansy, 120 zl i bluzka 70 zl. Wiem, moze przesadzam, ale ceny za ubrania sa tu strasznie drogie. Dwie rzeczy i 200 zl znika z portfela. :/ Oj ciezko, ciezko Sorry, ze sie rozpisalam. Mam nadzieje, ze nikomu nie zanudzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedzę i czytam...
Senator2012, watpie, ze do mnie sie los usmiechnie. Ale nie zamierzam siedziec i plakac z tego powodu. Na razie pracuje, zarabiam bardzo malo, ale doceniam czas z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedzę i czytam...
City Girl, raczej nie planuje. Oczywiscie nigdy nic nie wiadomo, ale watpie. Po co mi zyc w takiej wegetacji? Zylam od 1 do 1, nic nie oszczedzilam, fakt, troche kupilam sobie i mamie, ale co mam z tego? 5 lat bez rodziny poszlo na marne, a korzysci zero. To juz wole obecna sytuacje. Jak mam wolne, to cwicze angielski, zeby nie zapomniec, czytam angielskie ksiazki na glos, zeby nie "wybic" sie z tej plynnosci jezyka. Moze ktos kiedys przyjmie mnie na lepsze stanowisko, chociazby ze wzgledu na ten angielski. W UK pracowalam w Asdzie w biurze. Zwykla praca, przegladanie raportow, wprowadzanie danych do komputera, upewnienie sie, ze we wszystkich kasach na dole pieniadze sie zgadzaja. Dostawalam taka sama wyplate jak inni pracownicy, nawet ci z magazynu czy kobiety na kasach. Doswiadczenie zdobylam, prace moja w sumie lubilam, jak i ogoelnie cala Asde. Bardzo lsa ojalni wobec pracownika. Ale coz z tego. Ulozylo sie tak jak teraz i jakos leci dzien za dniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedzę i czytam...
Bylo mi bardzo zle w UK. Bylam samotna, przygnebiona, nabawilam sie depresji, nie moglam spac w nocy. Tesknilam za domem i mialam dosc samotnego zycia z obcymi ludzi w domu. Mialam swoj pokoj, w ktorym siedzialam po pracy i albo gapilam sie w sciane albo gralam w gierki na laptopie. Moze i pieniedzy bylo wiecej niz teraz w Polsce, ale za to jestem we wlasnym domu, z rodzina, w swojej ojczyznie. Ciezko jest, wiem o ty. Zarabiam malo i pretensji do nikogo nie mam, bo sama sobie tak poscielilam. Gdybym zarobila te 2000 zl to byloby lepiej, ale coz... na wsiach i wmalych miasteczkach tyle sie nie zarobi niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ciebie rozumiem, tez mi uk nie pasuje, byc moze po czesci z powodu miejsca gdzie przyjechalam- lubie aktywne zycie bardziej, ale tak naprawde ogonie to nie jest to. choc sie dostosowalam i sobie radze. ale dlugo nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovemetender
Do kazdego los sie usmiecha predzej czy pozniej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faqasza
Siedzę i czytam... " Gdybym zarobila te 2000 zl to byloby lepiej, ale coz... na wsiach i wmalych miasteczkach tyle sie nie zarobi niestety." Ale nic nie zrobisz w kierunku zmian, prawda? Bo mama, bo ciocia, bo kanarek i chomik. Tak samo nic nie zrobilas aby zmienic na lepsze swoje zycie w UK. Takie osoby jak ty zawsze beda mialy pod gorke, niezaleznie od miejsca zamieszkania bo to nie miejsce zamieszkania sprawia problemy tylko ty i tobie podobni. Ktos, kto narzeka zamiast brac los w swoje rece jest z gory przeznaczony do bylejakosci. Sorry ale taka prawda. Problemy tkwia w tobie a nie w UK, malym miescie w Polsce czy kryzyzsie ogolnoswiatowym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co wracalas ja sie pytam
jak tutaj wiesz ze zle ci sie zyje? zadna nowosc takie ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj brat jakies 5 lat temu pracowal w Asdzie i mial 1700f jezdzil wozkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2224444
bo na wsi zle, bo to, bo tamto ... TO PO CHOLERE TAM MIESZKASZ !!!!!!!!! do miasta sie wyprowadz i tyle !!! ludzie maja tutaj racje, potrafisz tylko narzekac i sie nad soba uzalac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×