27 lat i pierwsza randka

szczupła: nie wiem co, po prostu ją lubię. I nie nazwałbym jej poważną.

Mój ojciec w Twoim wieku miał już żone dzieci i wybudowany własnymi ręcami dom,zasadzone drzewo,spłodzonego syna,3samochody w garażu.

szczuplakaskabede- Za pożno. Pewne rzeczy w tym w wieku już są wyuczone i ciężko będzie je zmienić, o ile w ogóle.Zajmij się czym innym. Spieprzysz sobie zycie umawiając się teraz z kobietami.

wyścig: nie każdy jest tak zdolny jak Twój ojciec.

co masz na myśli mówiąc,że w tym wieku pewne rzeczy są już wyuczone?

Te zajmij się to do 27 latka było * Jak sobie wyobrazasz faceta, ktory dopiero zaczyna się brać za kobiety? Przeciez to bedzie kompromitacja jak nic. od takich już się co nieco wymaga. A koleś jest ewidentie na poziomie nastolatka jesli chodzi o sferę uczuciową.

"co masz na myśli mówiąc,że w tym wieku pewne rzeczy są już wyuczone?" ­ A chociażby to, że większość nie przyłazi na forum i nie pyta jak poderwać pierwszą w życiu laskę przed 30-stką

no i widzisz chcialam cie zachecic do szerszej wypowiedzi odnosnie hobby a ty co zapomnij o tym ze rozmowa toczy sie miedzy twoimi uszami musisz umiec powiedziec sos wiecej zmusic sie no najpierw musisz sie zmusic zmobilizowac ja tam slysze fortepian tylko i brak wokalu nie lubie takiej muzyki za bardzo choc niektore utwory mozarta sa ok eine kleine nacht muzik czy jak to sie pisze jest nawet ok albo tocata i fuga bacha super czy sonata ksiezycowa beethovena ale to takie standardy w muzyce klasycznej

Ramderuji: po czym wnosisz, że jestem emocjonalnie na poziomie nastolatka?

bo takie rzeczy jak pierwsze proby podrywania i umawiania się z dziewczynami zaczynaja się w wieku nastoletnim

standardów nie znoszę, lubię bardziej eksperymentalne brzmienia.

Jak byłem mały, to mama biła mnie pokrywką po głowie. Czy to może mieć wpływ na moje obecne problemy z dziewczynami?

Ramderuji: widocznie u niektórych zaczynają się trochę później.

a nie przed 30-tką. człowieku, co ty robiles jak byles nastolatkiem? :)

no i ok szkoda ze nie umiesz powiedziec lub nie chcesz co ci sie tak w tym podoba jakbys mnie zachecil dosluchania ego czesciej mysle ze kolzenstwo jest takim dojrzewaniem do milosci pozniejszej jesli nie miales serdecznego kolegi przyjaciela w dziecinstwie i wieku nastoletnim to to sie wlecze a to ze wtedy nie miales (nie wiem moze miales) to tez nie przypadek ale jesli chcesz zmiany to najpierw ty musisz zmienic siebie troche

to zobacz sobie to: http://www.youtube.com/watch?v=Nt21mBYC8m4 Klavierstuck nr 5 we wspaniałym wykonaniu Maurizio Polliniego.

albo całkiem niedawne Cosmic Pulses tego samego autora: http://www.youtube.com/watch?v=7rGbHiJnk4I

nie miałem żadnego serdecznego przyjaciela, o którym piszesz.

nie wiem moze dzisiaj mam dzien nie na taka muzyke ale jakos mi nie wchodzi dzis potrzebuje wyrazistej melodii latwiej do przyswojenia przez ucho hehe ale psiales ze lubisz muzyke alternatywna elektroniczna no ja nie widze tutaj tej elekrtoniki o co chodzi

w tym drugim przykładzie jest muzyka elektroniczna.

no tak myslalam ze nie miales pewnie dlatego ze po prostu taki a nie inny urodziles sie i nie chciales i/lub nie umiales nawiazywac i/lub podtrzymywac i poglebiac relacji z druga osoba moze jestes jedynakiem choc to nie zawsze dziala tak prosto

no ale takie to dziwne kokofonicnze bez wyraznego ciagu melodycznego jesli muzyka elektorniczna to wole krafwerk czy depeche mode hehe

to "trochę" co innego. Wiem, że dziwne, ale nikogo nie zachęcam do takiej muzyki.

"dark jest kafeteryjną peezdą , która sama nic w tym temacie nie ugrała' ­ Nic nie ugrałem ale z panną z tego forum się spotkałem. I tak mam więcej doświadczenia niż autor.

chyba chciałaś napisać: kakofoniczne. W tradycyjnym rozumieniu pewnie tak.

ale nie ma sie co obrazac tylko wlasnie tak sie pokazuje kawalek swojego swiata ja moge ci polecic ksiazki harlana cobena

heh oczywiscie ze kakofoniczne robie sporo literowek bo szybko pisze sorki

27- a kim jestes z zawodu, z wyksztalcenia gdzie pracujesz czym sie zajmujesz tak ogolnie

Jesteś facetem przed 30-tką który poszedł na pierwszą w życiu randkę i ją spieprzył, łał, podziw za to, że trzymają się ciebie jakieś nadzieje i optymistyczne myśli w kwestii twojej przyszłości z kobietami.

wow, ale masz doświadczenie. rondko twoją ksywą powinno się nazwać, czy pomnik naturalnej wielkości w centrum miasta ci wystarczy?