Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fargucha_

Dlaczego tak dużo ludzi nienawidzi dzieci?

Polecane posty

Wertykal , ja nie pietnuje, mówię ogolnie. Powtorze jak mantrę. dla matki dziecko sobie może być cudem, dla mnie jest wkurwiajacym dodatkiem. zazwyczaj, bo zdarzaja sie wyjatki. Moja matka nieraz odwalila cos glupiego. Kiedys zgubila mnie w sklepie i z rozpaczy go zablokowala, stawiajac moja bliznaiczke przy kasie za wzor, ze jakby ktos zauwazyl drugie takie male i rozowe, to prosze chwycic i jnie puscic. Ale przpeorsila, ogromnie przeprosila, a pani za lada za mozliwosc zablokowania drzwi dala niezly napiwek. I nikt nie mial pretensji/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie :) ale chyba masz jakieś kompleksy na tym punkcie że od razu widzisz tu jakieś sprawy majątkowe :o do restauracji mozna chodzić raz kiedys albo nigdy bo sie np nie lubi, nie ma czasu, nie ma z kim iść, woli sie domowe jedzenie, no i między innymi wtedy kiedy ma sie mało kasy...i mogłabym jeszcze ze 20 powodów wymienić. Ty tylko jeden :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
Ja z moja corka chodze czesto do restauracji, wczoraj bylam z nia w pizzeri, w inny dzien w restauracji bardziej eleganckiej bo znajoma miala urodziny. Ja nie mieszkam w Polsce i tutaj dzieci sa bardzo mile widziane, kelnerzy sami przynosza im kredki i bloki do rysowania, czaem jakies zabawki. Moja coreczka (2 pol latka) zazwyczaj jest grzeczna, choc wiadomo ze jak sie pobyt przedluza to potem troche mrudzi. Ale nigdy nie biega miedzy stolami innych ludzi bo jej na to nie pozwalam. To ze sie akurat pobrudzi to normalka. Na szczescie tutaj ludzie sa tolerancyjni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Do osoby o nicku "rozumiem, ze wy lojalnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkika, ok, myslałam, że do mnie:) panna marianna, szkoda, ze takich matek jak Ty jest coraz mniej. Niestety za czesto sie sprawdza teoria, ze im glosniej mamusia szczeka, tymbardziej rozwydrzone i niewychowane ma dziecko. A czas ten powsieic powinna na wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno mnie miała na myśli :p na swoją obronę mogę powiedzieć że rodzice mnie nauczyli ale polski nei jest moim "pierwszym językiem" :) dlatego nigdy nie będę mówić ani pisać idealnie :) tzn może mogłabym ale nie widzę potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, że wy lojalnie
aha, rozumiem, że dodatkowo jesteś na tyle nierozgarnięta, że nie wiesz, że słowo "paczcie" jest związane z dawnym hitem internetowym "co ja paczę" ? :classic_cool: W takim razie wskazówka dla ciebie: ty izoluj się trochę dłużej :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kolejna modna wymówka, w ciągu ostatnich kilku miesiecy ani razu już nie usłyszłam, ze mam dys, tylko, że to nie moj jezyk/nie wychiowałam sie w PL itd. Gdyby to nie byl Twoj pierwszy jezyk mialabys problemy jak kazdy obcokrajowiec-z odmiana, osobami, liczbami, skladnia. A nie z ortografia, ktorej nikt obcy sie nie uczy, tylko zapamietuje dane slowa, jakie sa. ja pierdole;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefanka, daj sobie spokój
rozmawiasz z kciukiem - widzialaś jak ona wygląda? :D:D Jak kimś normalnym może być kobieta która twierdzi, że jakby miała wybierać, to zastrzeliłaby dziecko żeby uratować psa?? :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
Bo dla mnie mimo wszystko wazne jest by ludzie nie potrzegali mojej corki jako rozpuszczonego bachora i by po naszym wyjsciu nie bylo ufffff poszla sobie. Z drugiej strony jednak dziecko tez trzeba przyzwyczajac. Pierwszy raz jak poszlam z mala d pizzerii to zaczela sie drzec. Personel mogl nas wywalic, ale tego nie zrobil, zaproponowal stolik w innym miejscu i pozwolil malej biegac po danym obszarze ale jednoczesnie bez przeszkadzania innym. Za drugim razem jak przyszlam w to miejsce corka juz byla gzeczniejsza. Od tego momentu moge ja zabierac spokojnie. Dziecku jak najbardziej trzeba wpajac zasady jak sie zachowywac wsrod innych ludzi, ale tez trzeba troche zrozumienia. Jak idziemy do restauracji czesto sa tez i inne dzieci, nietore nawet bardziej niegrzeczne, ale nigdy nie zauwazylam by rodzice mieli jakies nieprzyjemności z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Tak tak, z hitem internetowym, nie kompromituj się bardziej. Jak ktoś już napisał - wygodna wymówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to nie jest, jak mówisz twój pierwszy jezyk, to jest to oczywiste.' obcokrajowcy nie maja problemow z ortograia. No chyba, ze mamy wyjatki, ktore piszac na lekcji angielskiego prace zastanawiaja sie czy uzyc ''ch'' , czy 'h''. Mało edukacji zaznała.s.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widziałam, nie wiem co kto pisze gdzie indziej, niczego nie pamiętam, odpowiadam tylko na ten temat i biorę pod uwagę tylko to co nick mówi w tym temacie :) a nei to co ktoś tam powiedział gdzie indziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
zjadam dzieci. w całości. ich kłykciny też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Kiedy tylko promienie porannego słońca oświetlą port w Yokohamie owijam się dokładnie lepem na muchy wyprodukowanym przez Spółdzielnię Inwalidów w Rydzynie i tanecznym krokiem przypominającym pląsy Borysa Jelcyna udaję się na istniejące hardo w mojej wyobraźni molo w Zakopanem, gdzie siadam na styropianowym zydlu i jako nowe wcielenie Dalajlamy XVI pouczam przechodniów o szkodliwości nadmiernego spożywania benzofuranu sodu. Potem się budzę i automatycznie wręcz zmieniam prześcieradło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna marianna, bo ludziom głupio podejśc. ja rozumiem, ze dziecko ma swoje prawo do szaleństw i głosnego zachowania, ale od tego ma mamę i tate, by w miarę je ogarnąć, a nie pozwolic, by przeszkadzało innym. Ilez to razy zdarzyło sie niekoniecznie w kanjpie, ale gdziekolwiek , by podbiegl jakis malec osmarkany na twarzy, ma szczęscie, że ja i moi znajomi go nie obrzygali. Albo na mnie matka glupia pape drze, ze nadepnelam jej dziecko siedzace posrodku scisku w autobusie. No kurwa, wlasnych stop nie widze, a mam patrzec za dzieciakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kciukiem :) rozumiem że sama nie jesteś od samego początku z Polski, skoro wiesz dokładnie z czym mozna mieć problem? Jeśli tak to ok, a jeśli nie to nie mozesz tego wiedzieć, mogłaś jedynie sobie cos wyobazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Zachłystuję się właśnie niewysłowioną urodą żółtej ropy z pryszcza na mojej łopatce.... mmmm... Czasami udaje mi się dobyć z otchłani wionącego ropą pora tłustego i białego czopa, którego skrzętnie umieszczam w słoiku, wraz z innymi, aby po tygodniu przygotować z nich zakwas, bo zbliża się Wielkanoc i żur będzie jak znalazł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Pogrążając się w głębokiej koncentracji wchodzę do tunelu metra w Suwałkach (który oczywiście istnieje tylko w mojej wspaniałej wyobraźni) i trę odbytem po szynie zasilającej co sprawia, że moja wątroba otrzymuje nową porcję energii potrzebnej do trawienia końskich czaszek, które pożeram regularnie na każdy podwieczorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwy Nocy
a ja nie rozumiem, jak dziecko może przeszkadzać gdziekolwiek, czy to kino, basen restauracja, WSZYSTKO jest dla ludzi, czy tych mniejszych czy tych większych, trzeba być tolerancyjnymi, skoro nie przeszkadzają nam np inwalidzi, którzy też chcą gdzieś iść i trzeba czasami im pomóc gdzieś się dostać lub dłużej poczekać, aż przejdą do celu, to dlaczego miałby mi przeszkadzać człowiek który dopiero się uczy życia w społeczeństwie. Jakoś nigdy mnie nie raziło płacząc, hałasujące dziecko, bo ma do tego prawo ( o ile z tym nie przesadza ) Co do tych restauracji, to mogę powiedzieć tylko, że nie raz pracowałam w gastronomii, czy to za barem, czy w kawiarni, w pewnej bardzo ekskluzywnej restauracji też dorabiałam. Mogę powiedzieć jedno, ludzie przychodzący z dziećmi najczęściej, zachowywali się najlepiej i zostawiali najwięcej porządku, nawet po dzieciakach nie było aż za dużo sprzątania, rodzice starali się by dzieci ładnie się zachowywały i zostawiali ład. A wielcy mi DOROŚLI, bez dzieci, najczęściej to powinny się wstydzić, że tak potrafią nabrudzić, chlew na stole i dookoła, nie mówię już o języku którym sie posługiwali. Takie moje obserwacje. Dzieci potrafią nie raz zachować się dużo lepiej, pomimo niewiedzy o tym, że czasami ich zachowanie może być złe. Kocham dzieciaki i mogę je oglądać wszędzie, a one wszędzie jak każdy inny człowiek mogą być :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Z wielkim skupieniem malującym się na mojej słoniowej trąbie i z rozwartym do nieprzytomności odbytem nakładam sobie na głowę opakowanie zbiorcze od wafelków Prince-Polo i żegluję na zdechłym krokodylu po Jeziorze Mamry czując jak ze wzruszenia moje gardło zaciska się i wydaje charakterystyczne dla posłanki Senyszyn skrzeki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, nie iwesz gdzie sie ucze, co robie w zyciu. Ale zapewniam Cie, to nie moj wymysl. Kazdy obcokrajowiec nie ma problemu z ortografia, tj Ty zapamietujesz angielskie slowa jakie sa, tak samo maja obcy z j. polskim. Ale sie nie przetlumaczy teraz, bo bedzie obstawiala przy swoim durnowatym zdaniu. Wymysl sobie inna wymowke na braki w edukacji, bo juz bardziej sprawdza sie rzuceniem jakas dys.. niz czyms tak absurdalnym i smiesznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie musisz wierzyc, zapytaj sie kogolwiek, kogo uwazasz za madrego na kafe. jestes zwyczajnym leniem i gowniara, co sie piekielnie rzuca w oczy i bezsensownie sie bronisz robiac z siebie jeszcze wieksza idsiotke. I nie, nie obrazam Cie, a stwierdzam fakt. Zycze Ci na nowy rok, zebys zmadrzala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nannanananana
Ja lubie dzieci ,ale do czasu. Jak mam sie opiekować jakimś ,albo z nim ciagle przebywać to paru h mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×