Sprawdziłam go ale czy to powód żeby ze mną zerwać?:/ Czy on to zrobi? Zależy mi

Jego opinia: Mega przystojny, zabawny, inteligenty więc może mieć każdą i z tego korzystał. Może nie dosłownie po prostu dziewczyny za nim szalały a on czesto pokazywał się w towarzystwie co raz to innej. Nigdy nie "zagrzał sobie" miejsca przy którejś na dłużej, najdłuższy związek 4 miesiące. Poznaliśmy się w zeszłym roku, byłam w knajpie z naszymi wspólnymi znajomymi on był w towarzystwie kobiety, hmmm koleżanki ale dosiedli się do nas. Usiadł obok i błyszczał w towarzystwie a ja pomyślałam "bajeruj, bajeruj znam cię z opowiadań i wiem jaki jesteś:)" Byłam niedostepna dla niego i to go nakręcało. Nie chciałam się spotkać a on oszalał, pisał, dzwonił co mi się bardzo podobało. Przez 3 miesiące byłam nieugięta, potem dałam się namówić na spotkanie. Pół roku spotykaliśmy się ot tak. Pierwszy pocałunek po 8 miesiącach znajomości (pierwsze 3 mies tylko telefon ale bardzo długie rozmowy, czesto do rana:)). Na chwilę obecną jesteśmy razem 3 miesiące. Na początku związku postanowiłam go sprawdzić, założyłam profil jakiejś dziewczyny napisałam mega długą wiadomość żeby tylko wyjść na kawe itd. Nie odpowiedział, więc po kilku dniach napisałam ponownie że rozumiem że mu nie wpadłam w oko itd... odpowiedział "nie o to chodzi, jesteś bardzo ładna:) Mam partnerkę, nie mogę się z Tobą spotkać. Pozdrawiam:):):)" Napisałam szkoda :( ale gdybyś z nią zerwał to pamiętaj o mnie!! Nie odpisał. Wczoraj nocował u mnie pierwszy raz. Był seks, wogóle cudownie było mówił mi, że pierwszy raz czuje, że to jest to... Przytulanki i orgazm i wszystko co trzeba :D Rano poprosił czy mógłby spradzić maila miał dostać coś ważnego z pracy. Pobrał ten plik, po czym wszedł w downloands żeby go sobie skopiowac na pulpit i miałam w tym folderze zdjęcie tej "fikcyjnej dziewczyny..." i on to zobaczył. Przeciez ściągnęłam je z neta :o Powiedział, że nie może uwierzyć że mu nie ufałam... ale kierowałam się opinią ludzi o nim. Ubrał się i wyszedł. Nie wiem czy się obraził czy to koniec... poaptrzcie obiektywnie. Cały dzień się nie odzywa... A ja pierwszy raz beczałam za facetem...

myslę, że sie obraził i wróci do Cb :):)

to nie powód do zerwania!!! :):)

ale jeśli mu bardzo zależy./..

I po co kusić los?? Po co wogole to robilas,chłopak byl szczery...moim zdaniem stracilas go:-(

Jeśli bardzo ci na nim zalezy, to pogadaj z nim szczerze... Przeproś i wyjasnij, że chciałas miec tylko pewnosc, ze jestes jego jedyna... Sądze, ze ci wybaczy i bedziecie szczęśliwi.

Napisał mu dłuuuugiego smsa w którym wszystko wyjaśniłam i przeprosiłam czekam na jego odpowiedź :(

przeproś teraz Ty za nim pobiegaj, przepraszaj do skutku. Facet ma powód sie obrazić, ale nie zerwać... powiedz, że już wtedy go kochałaś i bałaś się, że Cię skrzywdzi

też myślę, że będzie dobrze. wydaje się, że cokolwiek było wcześniej, on się jednak przy Tobie zmienił. nie wiem, czy na zawsze i jak bardzo, ale chyba mu jednak zależy, skoro tyle czasu poświęcił na tę znajomość. no i to sprawdzanie, ja raczej zrobiłabym wcześniej, zanim wasza relacja stała się związkiem, no i przede wszystkim, jak już coś robisz, to natychmiast zacieraj wszystkie ślady.

no wlasnie ty gapo ślady niezatarte.... :lol: a facet, jak poswiecił Ci tyle czasu, to... wróci i wybaczy, ale teraz Twoja kolej na staranie

ale wtopilas :D

trochę mnie pocieszyliście...

ale czemu on się nie odzywa... nigdy tak nie było :(

Widze, że gość jest z takiej samej gliny ulepiony co ja :-) A więc tak... zdobyłaś go manipulacją, znając jego prawdziwą naturę. Było to dość wyrachowane, ale prawde mówiąc jest to jedyna droga na zdobycie faceta, który otacza się kobietami (może nie koniecznie sex po 8 miesiącach). Następnie robisz mu jakieś sceny z cichą nieznajomą pokazując dosłownie jaki margines zaufania masz do niego, że te wszystkie miesiące starania się o Ciebie gówno znaczą i generalnie szacunek do niego masz niewielki. Jak ja bym zareagował? Rzuciłbym Cię, poszedł się upić z kumplami i tak po tygodniu znalałbym sobie inną, która nie będzie mnie postrzegać jak dyskotekowego ruchacza. Jak wróci do Ciebie to dziękuj Bogu, że Cię chce i bądź mu wierna... Pozdro

Czemu to wiesz, pytanie teraz jak długo ;)

nie wyobrażam sobie teraz niego...:(

Jeśli mu zalezy to na pewno się odezwie. Jak facetowi zalezy, to gorsze rzeczy wybacza :)

gówno prawda, dokładnie to samo tyczy się tzw. płci pięknej :). Ufać i kontrolować.

gówno prawda, że sie odezwie?

Może i źle zrobiłaś, a może dobrze ,ufaj tylko sobie ja sprawdziałam raz - portale randkowe to u niego codzienność glupia dałam szansę, dziś bardzo żałuję, znów sprawdziałam no cóż - dziwkarza nie zmieni się Dla Ciebie rada ufaj ale dyskretna kontrlola nie zaszkodzi by nie zrobić z siebie naiwnej. Pozatym, pamiętaj jeżeli intuicja podpowiada Ci że coś jest nie tak - to znaczy, że jest nietak w związku. Z drugiej strony co to za związek bez zaufania? Pozdrawiam

rzuci cie ;p

ja bym nie wybaczył ;P

Matko napisał maila...

"Nie, nie myślałem nawet o zerwaniu chyba nie po to zabiegałem o Twoje uczucia tyle czasu żeby teraz z Tobą zerwać :D A teraz szczerze. Nie będę się gniewał, bo nieodzywanie się uwazam za dziecinne dziś po prostu nie odpisywałem bo chciałem sobie to wszystko poukładać. Na pewno fakt, że to zrobiłaś sporo zmienia w naszej relacji. Nie wiem, nie chcę napisać czegoś złego ale siedząc na telefonie przez 3 miesiące i potem 2 razy dłużej spotykać się z Tobą na kawie nie było dla mnie łatwe z tego względu, że naprawdę się w Tobie zakochałem nie mogłem się doczekać czegokolwiek nie wiem przytulenia, pocałunku. Twoja niedostępność i moje starania powinny być największym dowodem moich uczuć. Nie pytaj mnie czy ja chcę z Tobą zerwać. Może Ty chcesz skoro nie masz do mnie zaufania. Po prostu to co zrobiłaś jest dla mnie szokiem, nie mogę w to uwierzyć.:( Zraniłaś mnie. "

to już dobry znak :) będzie dobrze

bucior:O życzę Ci żeby Twój facet nie chciał z Tobą faktycznie zerwać, a jak już się pogodzicie zeby jakimś trafem wpadł na ten właśnie temat i żeby wtedy Cię zostawił - jak można kopiować czyjeś wiadomosci żeby inni je czytali?:O nie masz szacunku do niego - juz raz to pokazałaś i dziś kopiując jego słowa również:O

no nie wiem dzwoniłam powiedział, że przyjedzie porozmawiać lecę do almy i będę robiła kolację trzymajcie za mnie kciuki ;(;(;( Ale jestem głupia...

na pewien sposób Cię rozumiem ale i jego też. 3mam kciuki by było OK :)

wogóle szacun dl GOŚCIa musi mu bardzo zależeć :):)

napisz jak tam