Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamapełonoetatowa

Macierzyństwo->co Was zaskoczyło po porodzie pozytywnie/nagtywnie ?

Polecane posty

Gość Mamapełonoetatowa

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ja Ja
Kolki mnie zaskoczyly i to bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiagosiamalgosiazosia
mnie zaskoczyło to że noworodek wbrew podręćznikom i innym teoriom nie przesypia całych dni, potrafi spać przez cały dzień maks.40 min, a przez resztę dnia marudzenie i noszenie na rękach. Właśnie tak było z moją starszą córą, za to druga córcia to aniołeczek, je i śpi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na pozytyw
zero kolek,grzeczne zasypianie,no i po skonczeniu 3miesiecy przespane cale noce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraciociadobrarada
na plus-przesypianie całych nocek od 5 tygodnia życia - a tak nas wszyscy straszyli niewyspaniem i nockami jak z horroru :D na minus - liczba małych czynności, takich pierdółek, typu mycie smoczków, przygotowanie wacików, wyparzanie butelek, które trzeba powtarzać milion razy - nuuuuuuuuuda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie najbardziej zaskoczylo moje podejście to jak się zmienilam po porodzie:) nie sądziłam ile mam cierpliwosci choć moje dziecko to anioł ile poświęcenia itp:) że chce dziecko zabierać wszędzie niż zostawiać i że tak można kochać:) negatywny to mało bo moje dziecko dużo spi do tej pory zero chorób narudzenia więc też zaskoczenie że mam mądre dziecko które jest grzeczne i mogę zrobić wszystko przy nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka2011
Wszystko super, bez kolek, marudzenia, do 7-go tygodnia budzenie się raz w nocy, po 7- mym tygodniu przespane całe noce i tak jest do dziś, mała ma 14 m- cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie najbardziejj
zaskoczylo jak bardzo dziecko jest podobne do mnie:) taka mini kopia mamusi. Doslownie jakbym widziala swoje zdjecia z dziecinstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zaskoczyło też to,
że dziecko to wcale nie taki sajgon jak mówią. Nasz mały rzeczywiście tylko jadł i spał i też coś koło 3-4 miesiąca przesypiał noce, a wcześniej też tylko grzecznie zjadł i lulu. Miałam mnóstwo czasu dla siebie. :) Poza tym zaskoczyło mnie to, że laktacji może nie być i nie ma zmiłuj, a żeby ją wywołać, to się tak trzeba namęczyć, myślałam, że to będzie łatwe i naturalne i w ogóle nawet o tym nie myślałam przed porodem, tyle co stanik sobie kupiłam do karmienia... Najbardziej jednak zaskoczyło mnie to, jak naprawdę kompletnie nic nie wiedziałam o tym, jak to jest być mamą, pomimo książek rad i tego wszystkiego, to było bardzo zaskakujące i to, że nie chce wracać na etat do 3 lat małego minimum, a jeszcze w ciąży chciałam po macierzyńskim i wydawało mi się, że lekko się z małym rozstanę i siedzenie w domu to będzie dla mnie koszmar (moja mama tak siedziała). Tymczasem okazuje się, że nie mogę się rozstać z moim dzieckiem i uwielbiam być kurą domową. :D (oczywiście w granicach rozsądku, bo jednak praca w necie dodatkowa jest:P ) Miałam 28 lat, kiedy byłam w ciąży, a stwierdzam, że o dzieciach i uczuciach macierzyńskich nie widziałam nic i byłam bardzo naiwna i wymądrzałam się nie raz jak idiotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraciociadobrarada
Hahaha, z tą pracą mam identycznie! Też myślałam, że sobie lajtowo zostawię dziecko pod opieką Babć (obie chętne aż się rwą do pomocy), a tu guzik! Zostaję w domu z maluszkiem jak długo się da, i wcale mi nie przeszkadza bycie kurą domową! Ale praca w sieci faktycznie jest cały czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierwszy miesiac
odbieralam jako jeden wielki koszmar, pod kazdym wzgledem. Ale potem bylo tylko lepiej, w koncu poczułam się najszczesliwsza matką swiata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarzynska ja
Zaskoczylo mnie,ze to co pokazuja na filmach i opisuja w ksiazkach ,nijak ma sie do rzeczywistosci. Moje dziecko nie plakalo,nie mialo kolek,nie marudzilo,nie wymiotowalo,nie mialo odparzen. Budzilo sie co 3 godz na jedzenie,mialam czas dla siebie,bylam wyspana,moglam ugotowac obiad,posprzatac,poczytac. A myslalam,ze bede niewyspana matka,w rozciagnietych dreach i nieumyta glowa :-) i zaskoczylo mnie to,ze potrafie byc mama,bez niczyjej pomocy.umiem ubierac, kapac itp, wszystko wydawalo mi sie takie latwe i naturalne a myslalam,ze bede musiala sie tego uczyc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozytywnie- praktycznie wszytko OPRÓCZ: i tu Negatywne: brak brzucha i... taka w nim pustka, a najbardziej, ze jak się ma dziecko to czas nie leci- on ZAPER@#%&!!! Kiedys rok to był rok a teraz? Jedna mała chwilka... Dziecko za szybko rośnie i to stanowczo za szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja również mam dziecko aniołka
Mój synuś również nie miał kolek, żadnych problemów z brzuszkiem, nie miał odparzeń ani nic. Przez pierwszy miesiąc duużo spał, budził się na jedzonko co 2-3 h. Nie marudził bez powodu. Potem już nawet przesypiał najpierw 5 godzin, potem całe noce. Tak że jestem bardzo zadowolona. A również spodziewałam się jakiegoś sajgonu słyszac opowieści koleżanek. Negatywnie zaskoczyło mnie to, że miałam problemy z prawidłowym przystawianiem małego na początku, a wydawało mi się, że karmienie to odrazu taka prosta sprawa. Zaskoczyło mnie też negatywnie to, gdy dziecko się pojawia nagle wszyscy zaczęli mi się wtrąca, mama teściowa jedna lepsza od drugiej wiedza wszystko na temat niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie zaskoczylo
u mnie kaszanka:( dziecko non stop płakało, spało po 20-30min, w nocy przysypaiło na 1-2 h i potem budzilo się co 1h i płakało np.przez2. i tak przez 10miesięcy. Ciągła depresja. Teraz mały ma 2 lata i jest już super, ale nigdy, przenigdy nie zdecyduję się na 2 dziecko. Nie miałąm czasu nawet, żeby wstać i zrobić kanapkę, czy do toalety pójść. Dodam, że dziecko zdrowe i nikt nie wie do dzisiaj czemu tak ryczał. Teraz potrafi przespać noce, bawi się, ogólnie jest pogodnym dzieckiem, chyba, że chce coś wymusić, a ja mu tego nie dam-wtedy jest ryk:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnei zaskoczylo ze moze
byc tak fajnie. Moj brat przezyl gehenne ze swoja dwojka. a ja mialam super. maly duzo spal, odkad skonczyl 2 miesiace przesypia cale noce. TEraz ma 2 lata i dalej jest ok. Jest radosny, usmiechniety, nie placze - chyba, ze ma juz naprawde powod. Spodziewalam sie najgroszego a jest super. Polecam innym moje nastawienie - czasem mozna sie milo rozczarowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie zaskoczyło to, że można tak się zakochać w dziecku. W ciąży mówiłam, że będę odciągać pokarm i sobie wychodzić, by odpocząć od dziecka. A teraz to ani mi się śni tak robić:) Przez pierwsze tygodnie chodziłam dosłownie zakochana. Jak zasypiałam to myślałam o małej, w sumie cały czas o niej myślałam. Nastawiałam się na niezły sajgon z dzieckiem. Tyle się słyszy o nieprzespanych nocach, ciągłym płaczu. Mnie to ominęło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfa
-ze nie bede karmic -ze przesypia cale noce od 3 niesiecy -ze kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polka na emigracji
Najbardziej mnie zaskoczylo: - ze mialam pokarmu mnostwo ale i tak nie moglam karmic bo piersi mialam jak kamienie a z brodawek leciala krew, bol nie do opisania - ze maly nie spal w ogole, max kilkadziesiat minut w ciagu dnia - ze w wieku 3 miesiecy musial przejsc operacje przepukliny z powodu krzykow bo takie kolki mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze do roku czasu
dziennie mialam wrazenie ze kocham swoje dziecko 100 razy mocniej niz dnia poprzedniego,i mialam wrazenie ze pekne z tej milosci,czulam sie mega szczesliwa i to uczucie tak mnie zaskoczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ośmiomilowe buty
pozytywnie - że praktycznie od początku ładnie śpi, nie płacze non stop i nie jesteśmy zmęczeni. Że sobie radzę z dzieckiem, pomimo zupełnego braku doświadczenia i pomocy (ze strony mam, babć i cioć). Że można kogos tak bardzo kochać i mieć tyle cierpliwości i troski nie wiadomo skąd :) xxxxxx negatywnie - napięcie od czasu do czasu pomiędzy mną a męzem, nie wiadomo skąd się biorące, być moze ja się zmieniłam i inaczej patrzę na dom i życie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Negatywne aspekty bycia po raz pierwszy mamą w moim przypadku to: -nieprzespane noce, -dziecko nie chce spać w dzień, -skoki rozwojowe lub kolka?? -brak czasu praktycznie na wszystko. Pozytywne: -kocham moje dziecko, nieprzespane noce wynagradza mi córka ślicznym uśmiechem, -uwielbiam patrzeć jak córka się rozwija, rośnie, co dzień zaczyna pokazywać coś nowego, na prawdę świetne uczucie, -jestem dumna, że mam córkę, na jej przyjście czekałam z utęsknieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie same wpisy mam
grzecznych, śpiących maluszków. No tak, te "zarobione" czsu na net nie mają :) Pozytywnie: szybki powrót do figury po porodzie to, jak szybko synek sie rozwija negatywnie: poród- bardzo ciężki i strach o zdrowie dziecka, dużo szwów itp. połóg- nie mogłam chodzić prawie wcale przez 2 tyg, na spacerek pierwszy raz po miesiącu że dziecko potrafi spać po 15 min w dzień i w sumie 6-7 godz w nocy z przerwami na karmienie że ma prawie 5mies a nadal budzi sie w nocy 2 razy że wszysko może boleć ze zmęczenia materiału i braku snu że gdyby pisali książki o takich dzieciach jak moje, to nikt by sie nie decydował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega dółłłłłll
Pozytywnie: nic mnie nie zaskoczyło Negatywnie: wszystko- to że nie zawsze kocha sie swoje dziecko, to że dziecko jest takie upierdliwe, to że życie staje się beznadziejne i to ę najbardziej na świecie można pragnąć tylko jednego: Cofnięcia czasu !!!!!! no i oczywiście nie zdecydowania się na tą gehennę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze dziecko aniołek...zero kolek,zero marudzenia,ząbki bez problemów,po miesiącu spał całą noc...za to teraz (6lat) nadrabia :) drugie dziecko(7m-cy) hhhhmmmmnnnn....kolek nie było,ale ząbki tak ciężko przechodzi,że szok!! ze spaniem też ciężko-dwie pobudki w nocy zawsze :( pierwszy syn jak był najedzony,miał sucho mógł cały czas leżeć w łóżeczku....dziecka nie ma :) drugi syn poleży w łóżeczku,owszem...ale po 10 min.już mu jest długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjdjn
Mnie zaskoczyło to ile człowiek jest wstanie wytrzymać bez snu i to że z takiego przemęczenia możliwe jest zasnąć nie wiedząc nawet kiedy trzymając dziecko na rękach, nic się na szczęście nie stało, ale po tym incydencie poprosiłam o pomoc rodzinę, a potem już jakoś się przyzwyczaiłam, a pobudki po 7 razy w nocy i mało spania za dnia trwały prawie do roku, więc zaskoczyło mnie też stwierdzenie "noworodek tylko je, śpi i robi w pieluchę" o ja naiwna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ją to się sama zaskoczylam że taka zaradna od początku byłam:) az moja mama już w szpitalu zaraz po porodzie była zdziwiona że sobie tak świetnie radzę z małym:)do tej pory wszystko sama robię przy dziecku :) bo kto lepiej zadba o własne dziecko jak nie mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana12
mnie zaskoczylo, ze piersi mają wielopunktowe wytryskiwacze! A ja myslałam, ze mleko tylko jedną dziurką wypływa;D ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×