Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świeża eks...

harmonogram opieki nad dziećmi - pomocy..... :((

Polecane posty

Gość świeża eks...

witam, jestem świeżo po rozwodzie i wszystko byłoby ok gdyby nie mój prawiejuż eks (bo jeszcze wyrok nie jest prawomocny)... Nie ustaliliśmy żadnego harmonogramu opieki nad dziećmi, bo facet jest niezwykle wredny i sprawa ciągnęłaby się pewnie przez najbliższy rok, i tak rozwód bez orzekania winy dostaliśmy dopiero na 3 rozprawie..... dostał nieograniczone prawo do decydowania o najważniejszych sprawach związanych z dziećmi i możliwość sprawowania nieograniczonej opieki. Każdorazowo ma 4 dni wczesniej informować mnie o godzinie odbioru dzieci na weekend.... Było i jest fatalnie. Facet mimo miliona moich próśb sie tego nie trzyma. Najczęściej od dzieci dowiaduję się że mają jakieś plany, wczoraj powiedziały mi, że jadą z nim na 4 dni w góry w czasie ferii, po 4 dniach je odstawi (nadmienię, że psując mi jakieś tam plany na ferie, bo w środku tygodnia trudno je będzie doczepić na jakiekolwiek nawet półzimowisko). Ciągle są sprzeczki o dzieci... W weekend przed świętami miałam wprowadzic sie do nowego mieszkania i z tego względu ustaliliśmy, że dzieci spędzą święta ze mną w swoim nowym miejscu. Niestety jak to przy remontach bywa - mam tydzień poślizgu i nie dam rady. Zostałam przez niego wyzwana i oskarżona o to, że jestem kłamczuchą i że robie wszystko, zeby uprzykrzyć mu życie i ściemniałam z kwestią przeprowadzki a tylko chciałam, żeby był sam na święta. Teraz nagle on chce być z dziećmi na święta... ale na sylwestra już nie, bo w końcu to nie jest weekend tylko dzień tygodnia.... poruszyłam z nim kwestię wyjazdu w góry na te ferie, że dzieci nie mają odpowiednich kurtek i butów (bo tylko takie "codzienne" do szkoły) to powiedział, że przecież płaci mi alimenty i mam zas**** obowiązek kupić im teraz wszystko na wyjazd... zakładam się, że w wakacje też zabierze je na parę dni i odstawi jak zabawki.... pomóżcie mi :((((( dzieci jeżdża do niego w miarę chętnie - tata rzuca kase, spędzają czas jak lubią - przede wszystkim nieograniczone godziny przy kompie, aquapark, etc.. Nie chce im zabraniac, ale mam dość takiej przepychanki z nim jak to rozwiazać? skąd wytrzasnąć taki harmonogram? jak to sieustala? sama czy z jakimś prawnikiem psychologiem? mam potem mu założyc sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonymnemonic
idź do prawnika,koszt porady a wyjaśni tobie co masz zrobić,będzie to jakiś kompromis-zgniły pewnie,ale jednak,ale będzie ciebie i jego trzymało w jakiś ramach,tylko tak wg mnie-czyli sądownie-coś zrobisz,bo nie widzę tutaj możliwości dogadania się,a długo tak nie pociągniesz,zero planów,zero spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaloz sprawe w sadzie o ustalenie stalych dni spotkan i podzial spedzenia czasu w wakacje i swieta. Zobaczysz wtedy sie odechce, bo jak widze to jak narazie to on robi co chce a ty zawsze i tak bedziesz ta najgorsza. Nie czekaj tylko skladaj pozew. Masz prawo do swojego zycia i planowania, a jak nie to nigdy nie bedziesz mogla nic ani zrobic ani wyjechac z dziecmi, bo potem to jeszcze ci powiem ,ze mu utrudniasz kontakty. ZA duzo wolnej reki mu dalas. Smigaj do sadu i skladaj pozew, nie zastanawiaj sie nad tym. Sama zobaczysz ,ze jak wypadnie mu zabranie dzieci , kiedy mu nie bedzie pasowalo to wtedy sie ex wkurzy ,ze mu sie zycie burzy....coz tobie mozne on psuc plany a ty jeszcze potem cierpisz . Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Arpad, rada może i dobra, ale tylko teoretycznie. Pewnie skończy sie to wetem eksa "Biorę dzieci, kiedy mi pasuje, albo nie biorę ich wcale". Autorka będzie musiała i tak ustąpic i znajdzie się w punkcie wyjścia. :o Juz teraz nie przestrzega postanowień sądu, więc raczej trudno przypuszczać, ze kiedyś zacznie. Generalnie autorka jest bez wyjścia, bo albo ustąpi, albo facet przestanie się spotykać z dziećmi, a ona będzie ta zła, która utrudnia ojcu widzenia, a przecież jemu tak zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×