Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuska kafeteriuszka

Kto jeszcze się operdala zamiast sprzątać na święta?

Polecane posty

kamelia majowa Nie chodzi o to, że ktoś jest brudasem, ale czy nie lepiej poprać firany np na samym początku grudnia? Przecież przez miesiąc się jakoś wybitnie nie upierdzielą? A dużo osób jak np moja mama czy teściowa zostawiają WSZYSTKO na ostatnie kilka dni przed świętami, a później jakie to wielkie zmęczone... bo przecież krzywda się stanie jak się poukłada w szafie 1 grudnia, firanki wybierze 3, dywan 10.... itp itd... sama nie zapierdzielam cały rok by mieć błysk, ale ogarniam raz jedno raz drugie, żeby nie zapierdalać później ze wszystkim na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brednie i tyle
A może tak Wasi mężowie zajmą się świątecznymi porządkami i gotowaniem świątecznych potraf. Kobiety dlaczego same z siebie robicie kuchty i sprzątaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaBlondynka ależ ja Ci zazdroszcze tych własnoręcznych uszek :)) No ja nie powiem- żaluje, że nie mogę nic zrobić takiego konkretnego (musze leżec bo ciaża zagrozona) a z kolei maż o ile sledzie zrobi o tyle jego uszka raczej byłyby niezjadliwe ;P Miałam tyle planów na to co zrobie na świeta i d... ;P pociesza mnie fakt, że ponoc garmazerka u nas ma calkiem dobre wyroby :) Pierogi jadłam osobiscie u kolezanki i rzeczywiscie od domowych ciezko odróznic :) mam nadzieje, że z uszkami bedzie tak samo ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój będzie robić :) Ale uszek do lepienia mu nie dam bo bym się ich nie doczekała :) Za to może smażyć rybkę, zrobić sałatkę, na co dzień często zmywa naczynia i nawet gotuje obiad jak mi się nie chce, ogarnia pokój dzieciaków po zabawie, wynosi śmieci i zajmuje się bardziej technicznymi sprawami typu przepalone żarówki chociaż potrafię wymienić, albo cieknący kran ;) ... jednak to ja jestem cały dzień w domu nie on, więc kurze czy odkurzanie załatwiam za dnia gdy mam czas i chęć. Gdy wraca z pracy po normalnym dniu ( bo czasem to faktycznie ma zapierdol jak dzisiaj od 5 rano jeszcze pracują i nie wie kiedy skończą) siedzi z młodymi ja mogę spędzić w łazience ile czasu mi trzeba itp ;) Nie czuje się jego kuchtą i sprzątaczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to ja za to zazdroszczę śledzi :P Karmie piersią maluszka więc raczej sobie ich nie pojem bo chyba zbyt intensywny smak to jest i nie chce żeby młody grymasił przy karmieniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bogato
A kto powiedzial ze na swieta wszystko musi byc na najwyzszy blysk?? chyba o cos wiecej chodzi niz o prezenty i porzadki, a ludzie sa tym tak zaaferowani, ze zapominaja po co te cale swieta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy wy to zrozumiecie
do mala blondynka-a od kiedy to kobieta karmiaca piersia nie moze jesc sledzi? Myslisz,ze mleko po zjedzeniu sledzia bedzie ryba capilo? ta teorie juz dawno,dawno obalono. No chyba,ze do niektorych was na wies jeszcze nie dotarla. W innych krajach jedza wszystko i jakos mleko ani nie ma smaku sledzi ani pomaranczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie od razu capiło rybą :D Ale jednak smak śledzi jest intensywny.. albo raczej dodatków typu ocet, to jakiś tam wpływa na mleko może mieć. Mojemu może odpowiadać, albo może przeszkadzać - jakoś w święta nie mam zamiaru tego testować 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tylko okna byly specjalnie myte, bo reszta jest sprzatana na biezaco. Meble na nozkach to wybawienie :) W tym tygodniu juz od weekendu gotowanie - sledzie I pierogi I uszka gotowe. Dzis bylam na tzw. Duzych zakupach I bedziemy z mama robic reszte. Ostatnie pieczemy ciasta w niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicarbonicum
żeby nie mieć przed swiętami sajgonu w chacie sprzatam codziennie.tzn.codziennie myję jedna szafkę ,drugiego jedno okno,trzeciego coś innego .zajmuje mi to 15 minut.w sobotę starszy syn sprzątnie łazienkę-umyje wanne jak co tydzień i powyciera kurze na półeczkach,a mąż poodkurza w pokoju i pościera kurze.wieczorem mopem podłogi.ot i całe sprzątanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja okna umylam,zmienilam firanki i wymiotlam kurze zza mebli pod koniec listopada. Oprocz tego nie robie nic poza zwyklym codziennym sprzataniem. Nie zamierzam byc swiateczna sluzaca i potem opowiadac w pracy jaka to jestem zmeczona. A ukladanie np w szafie czy w szafkach w kuchni zostawie sobie na okres miedzy swietami a sylwestrem. Jestem wtedy wypoczeta, bardziej mi sie chce i nie musze sie z niczym spieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bicarbornikum
tobie sie laska dopiero nudzi. ja piernicze,codziennie szafke sprzatac.. Zaloze sie,ze nie pracujesz a twojajedyna rozrywka jest ognisko domowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicarbonicum
pracuje w systemie zmianowym,studiuje w weekendy,dwójka dzieci.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicarbonicum
pilnowanie ogniska domowego nie dla mnie.lubię czystość,a po urodzeniu 2 dziecka migiem wrócilam do pracy,w domu miałam wrażenie,żę się uwsteczniam.ale u mnie mąż duzo robi-gotuje ,prasuje etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bogato
odnosnie tych sledzi, to ja mam dzieci "przedswiateczne", karmialam obydwoje piersia a i tak sprobowalam wszystkich potraw w wigilie owszem, smak jedzenia przechodzi do mleka, ale do wod plodowych tez wiec dziecko sie przyzwyczaja. Ja jadlam wszystko i moje duze juz dzieci tez wszystko jedza, moze to dlatego ze nie wydziwialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latoooooooooo
A po co to wszystko....Swieta juz dawno stracily magie sa jakiest takie nijakie to nie jest to samo :( Kiedys to byly Swieta :) Te zapachy ten smak i ta niepowtarzalna MOC ktorej juz nigdy nie bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bogato
Nie ma magii bo jedyne co sie liczy to perfekcyjnie wysprzatana chata, wszystko zorganizowanie idealnie (ze az padamy na pysk), mnostwo prezentow pod choinka. A wczesniej szal zakupow, mania galeriowo-hipermarketowa, az sie rzygac chce. Cale to zamieszanie nie pozwala choc na chwile pomyslec o co w tym wszystkim chodzi, bo nawet jesli juz jest czas to nie mamy juz sily albo ogladamy tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mndhuyrfffg
ja sprzatam na biezaco wiec przed swiatami nie ma za bardzo szalenstwa ,okna mam gotowe i lajcik.Jutro jedziemy po choinke ,a w sobote biore sie za ciasta ,kapuste.....a tak tez generalnie sie obijam -tesciowa az trzepie jak widzi ,ze robie sobie 1-2 h dzemki z synem w ciagu dnia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na bogato Spróbować to i ja spróbuje ;) Ale śledzie na tyle lubię, że chyba 5kg bym obróciła :P A że dziecko alergie ma i kolki dietować się muszę sama do końca nie wiem jeszcze na co ;) Coś kosztem czegoś... jednego zjem więcej innego mniej i oby nie dał mi młody do wiwat za to ;) Akurat w ciąży smaka specjalnie na śledzie nie miałam to we mnie nie miał okazji do ich smaku się przyzwyczajać. Akurat na kilka godzin przed porodem jeden jedyny raz zjadłam bo mnie naszło :D 🌼 A jak już o prezentach mowa to macie wszystko już kupione co planowałyście? Ja kurde czekałam w tym roku nie wiem na co i teraz lipa muszę jeszcze pochodzić :O Tego też nie lubię, za rok już we wrześniu kupię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×