Czy mówicie na TY do swoich rodziców?

Chodzi mi o to, czy zwracacie się do nich hmmmmm... przykład podam: -Będziesz oglądać ten film? czy może raczej: -Czy mama będzie oglądać ten film?

WTF??? :O że co za każdym razem powtarzać mama bądź tata

No właśnie, a słyszałam ludzi, którzy tak mówią, więc się tutaj pytam :)

wtracam np mamuniu, mamo itp

moim zdaniem to jakieś dziwne mówić na TY to znaczy że po imieniu a nie takie coś w średniowieczu mówiono Pani Matko a teraz to się wali matka masz żarcie ona ci mówi nie sam se zrób a ty do niej spadaj na drzewo taki jest 21 wieku

hehe ja tez znam ludzi, ktorzy sie tak zwracaja do rodzicow. Ja osobiscie mowie 'na Ty' a czasem nawet po imieniu cos dla smiechu powiem, np. Jolcia chodz na dol", nie uwazam, zeby to byl brak szacunku. Natomiast moj maz nie potrafi powiedziec do swojej mamy na Ty. Dodam, ze nie rozumiem jak mozna mowic 'czy mama idzie do pracy' jakas masakra! Zacofanie! Moja tesciowa ma 50 lat, i do dzisiaj chowa sie przed swoimi rodzicami z papierosem. Przed sasiadami nawet!

Mówię na Ty. Byłam w szoku jak w wieku kilkunastu lat, będąc u dentysty, dowiedziałam się, że ludzie zwracają się do rodziców w trzeciej osobie.

też słyszałam tą drugą wersję, nawet całkiem młode dziewczyny tak się zwracały do rodziców

"że ludzie zwracają się do rodziców w trzeciej osobie." trzecia osoba że jak Mamo poszło na kababa nie tata poszło po pornosa

w drugiej osobie.

Ja mówię na ty, ale moja koleżanka zwraca sie tak do ojca, np. Tata przyniesie to a tamto z kuchni. Ale tylko do ojca, do mamy normalnie ;)

"Tata przyniesie to" tata ma 10 IQ i trza się tak zwracać bo nie zrozumie :D

Ja tak mówię do mojej starszej starszej ciotki. np "Może ciocia napije się herbaty." Wynika to z mojego szacunku do niej, nie z zacofania

No ok, ja też mam starsze ciocie, ktore szanuje, ale zwracam sie do nich poprawną polszczyzną 'czy chcesz ciociu herbaty?' Przeciez to nie wyraza braku szacunku.

ja mówię tak ciotka zrób mi herbaty bo jak nie to przywitasz się z moją pięścią

Ok, nie piszę, że "tykanie" wyraża brak szacunku. Po prostu w niektórych rodzinach przyjęły się pewne normy. U mnie do tej ciotki tak się mówi, do rodziców mówię na ty.

korek9 ale to Ty masz ciotce zrobic herbate, a nie ona Tobie!:P

korek9 --- :D:D

To jest wlasnie zdrowa i partnerska relacja z rodzicami. Ja sie po imieniu do moich zwracam, ale i mamusiu czy tatusiu czasami powiem :) Z tata dodatkowo ciagle sie klocimy bo mamy takie same charaktery, ale jedno za drugim by w ogien skoczylo :)

Raz to jest mamo , tato , mamus , tatuś . Ale jednak częściej zwracam sie po imieniu, zdrabniajac je . U nas to normalne , wiek 30 + , rodzice 50 +