Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej dziewczyny! Może to banalne, co napisze, ale chciałabym poczytać rożne opinie na ten temat. Jestem mama 7miesiecznego synka. Zanim go urodziłam, nie przepadałam szczególnie za dziećmi. Nigdy w życiu nie miałam pojęcia, ze bycie mama jest takie wspaniale, ze w ogóle można mieć takie uczucia w sercu jakie mam teraz do mojego dziecka. Mam koleżanki które są matkami i wiem, ze bardzo kochają swoje dzieci jednak nigdy nie słyszałam, ze macierzyństwo jest TAKIE wspaniale, ze w ogóle właściwie życie sie dopiero zaczyna- ja to tak odczuwam. Tu właśnie jest to nad czym sie zastanawiam- każda kobieta aż tak to odczuwa? Czy jeśli tak, to czemu tak sie o tym nie mówi? Wiem, ze sie słyszy o tym dużo, ale to wszystko co słyszałam na ten temat, to nawet nie połowa tego, co tak naprawdę czuję. Teraz gdybym rozmawiała z jakaś kezanka ktora jest pierwszy raz w ciąży, to chyba godzinami nie mogłabym przestać jej tłumaczyć, jakie życie stanę sie piękne, jak można kochać kogoś w ten sposób. Zupełnie oszalalam. Każda matka tak ma, tylko poprostu o tym nie mówią, czy zwariowalam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś123
być mamą:gary,ściery i frustracja,cellulitis,prokreacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovelisia1978
wiesz jak jest kasa to ok dlaczego nie ale jka mam wybierac czy niani oddac kase itp rozne frustracje brak mieskania dziecko jest kulka u nogi tylko i inaczej sie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolpelica33
jak masz miejsce i czas na wychowanie to moze i fajne w sumie w domu siedziec baby lubia bardzo:)llatami nawet moja kol .miala 4 skrobanki ma 2 dzieci ale jakos sie nimi nie zachwyca woli chyba dalej sie bawic wiec nie dla kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze byłam chłodna osoba a do tego mała cierpliwa a nagle jestem oazą spokoju i bije ode mnie ciepło ;) nigdy nie myślałam, ze tak to na mnie wpłynie :) szczerze, to nie wyobrażam sobie tak jak ta Twoja koleżanka. Jasne- czasem chodzę na imprezy itp, mam bardzo do da sytuacje (babcie zakochane we wnusiu i proszą mnie żebym czasem gdzieś sobie poszła żeby mogły sie nim zajac), ale z tego co piszesz jej dzieci dla niej wiele nie znaczą. Jak można sie oprzeć takim małym szkrabom, które napewno swiata poza nią nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliliopa haluks
ja np nie rozumiem tej waszej fascynacji serio mam 38l, maz namawia na dziecko ale ja zero pociagu do matkowania nie wspomne o porodzie i ciazy brrrr ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brednie i tyle
Trzeba zachować umiar we wszystkim. Bycie matką to tylko jedna z ról równie ważna jak bycie partnerką, pracownikiem, córką, kobietą. Dziecko ok ale przy tym praca i czas dla siebie. A nie padanie na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliliopa haluks
o dzis maciezynstwo i praca..to ciezka sprawa ja bym sie chyba bala ,ze po maciezynskim na pyska wylece albo zostawiac 6miesiecy dzieckoz ninia i robic na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800ccc
dla mnie ciaza to najgorsze co by moglo sie przytrafic, kiedkolwiek a mam 35lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona mowi o milosci
jaka sie czuje do wlasnego dziecka,ja przez rok dziennie myslalam ze kocham moje dziecko 100 razy mocniej niz dnia poprzedniego, piekne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhh56w irlandi za tyle godzin
milosc, jest inna specyficzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleniezawsze
Hormony robią swoje :D A poważnie - tak, też tak mam, choć ja zawsze chciałam mieć dziecko. I faktycznie kocham je nad życie (ale męża też, więc nie jest to znowu taka inna miłość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee taam,nie przesadzaj ze macierzynstwo jest takie wspaniałe,i ze dopoki sie nie ma dziecka, to nie ma sie takiego w sercu cieplego uczucucia.Ja mialam np do moich futrzakow zanim zostalam matką(i do tej pory mam ogromne serce do nich)Napewno nie pozwole sobie powiedziec ze macierzynstwo jest koszmarne,okropne, bo nie jest takie,przynajmniej wedlug mnie tragedi wieloletniej nie ma,ale afiszowanie sie z tą wspanaloscią macierzynstwa to taka troche przesada Ja kocham dzieci i tego nie zaprzecze, ale mimo milosci do dzieci nie uwazam ze macierzynstwo to cos ponad stan wyobrazenia.Jestem matką juz prawie 17 lat i powiem tobie ze przez tyle lat zdystansowalam sie do tych podskokow do sufitu Rola mamy bywa piękna barwna, kolorowa, ale tez niestety bywają te ciezsze dni,bo dziecko to dosyc pracochlonna i stresogenna "zabaweczka" przy ktorej niezle trzeba sie napracowac.Ono nam wystawia wizytowke pod wzgledem wychowania i zachowania w pozniejszym zyciu i wtedy widzimy czy nasza praca nad nim poszla na marne czy tez osiągnelismy to co zaplanowalismy :) Bycie mamą jest najbardziej odpowiedzialną rolą ,ktorej nie mozemy zawalic,nie kazdy jest udolny wychowawczo,i bywa z tym roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdj
Czuje to samo autorko. To uczucie ktorego nieda sie wyrazic slowami. Ja naprawde nie wiedzialam ze mozna tak kochac. Jeszcze nigdy nie bylam tak szczesliwa :) a najlepsze jest to ze ja nigdy nie lubilam dzieci a teraz wszystko sie zmienilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O losie...to ja chyba cierpie na jakąś ulomnosc w takim razie.Uczucie bycia matką nie zaskoczylo mnie, niestety nie moge powiedziec ze to jest stan niedoopisania,tak ze wczesnie nie mozna bylo sobie wyobrazic aby kogos tak pokochac. Mialam takie silne uzucie do innych tak jak mam do dzieci, ale dzieci nie są najwazniejsze w zyciu,wazne ,bardzo,lecz nie najwazniejsze że reszta daleko w tyle za nimi , no tak nie jest Nie chce niczyjego zdania podwazac,ale wydaje mi sie ze przesadzacie z zeswirowaniem niedoopisania jak to sami ujeliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdj
toksyczna - ale co mam ci powiedziec ze nie mam w sobie taich uczuc jak wlasnie takie mam ta milosc i radosc jaka teraz mnie wypelnia jest nie do opisania i tyle. Nawet pytalam znajomych dlaczego mi wczesniej nie powiedzialy ze to tak wspaniale uczucie to juz dawno temu bym sie na dziecko zdecydowala. Swoja rodzine kocham bardzo bez mojego faceta sobie zycia nie wyobrazam ale to co czuje do dziecka to czyste szalenstwo i radosc jakby ktos dodal mi skrzydel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha..to powiedz mi ,ile lat ma te twoje kochane niedoopisania dziecko? z iloma trudami macierznstwa sie zmagalas i dylematami wychowawczymi przez ktore przeszlas? glownie chodzi mi lata, bo wedlyug mnie kobieta ktora zaledwie jest rok matką czy te 2 lata to ja bym radzila sie wstrzyac z tym ubostwianiem roli mamy Idealizacja jest piekna gdy wszysto jest swieze ,nowe ,pozniej normalny czlowiek nabiera zdrowego umiaru i szaal na punkcie roli mamy jest zupelnie inny, o ile mozna to nazwac szalem Najbardziej co mnie rozwala na lopatki to osoby ktore mają niemowlaki i zachowują sie jakby wszystkie rozumy pozjadaly w dyskusjach o dzieci przedszkiolne, szkolne czy nastoletnie nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa narzeczonaaa
Hej :) Mam doslownie to samo.. Jakbys pisala o mnie ! :) Myslalam zawsze ,ze co te biedne moje dzieciate kumpele maja powiedziec, no wiadomo, ze nie maja wyjscia i musza zachwalac dzieci i bycie mamą, a to taka kicha ;) Odkąd od 5 miesiecy mam wlasne dziecko (planowane zeby nie bylo ale trochę z rozsądku bo mam 32 lata i chcialam zobaczyc czy w ogole jestem zdrowa i mogę zajsc - zaszlam za 1 razem :P), to dostałam takiego pomieszania z poplątaniem na punkcie mojej córeczki, ze siebie nie poznaje :D Kocham ją nad zycie i oddalabym jej wszystko. Jednak to prawda, ze wlasne dziecko wywoluje przestawienie mózgu o 180 stopni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ro ta
Toksyczna... - bardzo mądrze piszesz, zgadzam się całkowicie z Tobą, mimo iż moje dziecko ma dopiero 9 m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, gfdj, tak jak mówisz. Ja tez prawie miałam pretensje, ze nikt mi w wcześniej nie powiedział jakie to piękne :) toksyczna- szanuje Twoje zdanie, niewiem jak to będzie za kilka lat, może ludzie sie bardziej z tym oswajaja i juz tak nie skaczą do sufitu, jednak tak jak powiedziałam wcześniej, moje dziecko wywołało u mnie takie reakcje i uczucia, ze zdecydowanie przerosło to moje wyobrażenia. Jednak jak piszesz, Ty nigdy nie miałas takich odczuć więc jest nadzieja, ze mi tak juz zostanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy te co piszą, że wcześniej nie znały takiej miłości spłodziły te swoje dzieci z miłości czy z wpadki? nie kochacie swoich, że teraz takie w skowronkach chodzicie, że miłość odkryłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jak urodziłam swoje dziecko
(planowane i bardzo kochane) to nigdy nie czułam się jak w skowronkach, bardziej czułam się zmęczona, zestresowana bo wiedziałam że jestem odpowiedzialna za małe życie. Jak moje dziecko miało 7 miesięcy to akurta zdołałam się przyzwyczaić do nowego życia :D. Dziecko to faktycznie coś wspaniałego bo oto mamy nagle nowego krewnego z własnej krwi , rodzinę. Obecnie mój synek ma 2 latka ale nadal nie czuję się jak autorka. Jestem szczęśliwa ale unosi mnie euforia z powodu dziecka wręcz brakuje mi tego spokoju i czasu jaki miałam dla siebie przed ciążą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka jaolallalla
spierdalalaj helozia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to nie miejsce na ciebie wynaturzona samico!!!!!!!!!!!! co chlopa nie miala a o milosci mowi ahhahahahha won na swe jalowki poszla won

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jak urodziłam swoje dziecko
miało być "ale nie unosi mnie euforia " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Heloiza. Jesteś monotematyczna. To nie jeden z Teoich głupich tematów kto kogo bardziej kocha. Ja męża kocham tak samo mocno, ale jest to inny rodzaj miłości. Ale nie o tym temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×