Zakochałam się w chłopaku, który...

dokuczał mi kiedyś w szkole (on i jego koledzy-byli w elicie), chodziłam z nim do jednej klasy od przedszkola do końca gimnazjum. Oboje mieszkamy w tej samym, niewielkim miasteczku. Widuję go bardzo rzadko, jedynie na imprezach. Dodam jeszcze, że on pochodzi z bogatej dobrej rodziny, ja z biednej patologicznej. Czy to jest możliwe, żeby zwrócił na mnie uwagę jako na kobietę?

Wstaw swoje zdjecie

nie

Jakie nie? Nie znosze sprzeciwu. :o Dawaj zdjecie :o

mysle ze jest to mozliwe... Jest to nawet latwiejsze niz ci sie wydaje a mianowicie: pisalas ze czesto widujecie sie na imprezach wiec gdy idziesz na taka impteze musisz na prawde mocno sie wypindrzyc czyli sexi ciuszki ladny makijaz (ale bez przesady zeby nie wzial cie za jakas...) baw sie swietnie blisko niego niezwracajac na niego. NIE NARZUCAJ SIE JEMU! Musi sam zobaczyc jaka z ciebie fajna niunia... Jak juz zwroci na ciebie uwage olewaj go to go zmotywuje do zalotow a potem juz bedzie z gorki. Pozdrawiam i zycze powodzenia

aha i jeszcxe jedno. Skoro ci doluczal to mozesz byc pewna ze dlatego ze mu sie podobasz! A dokuczal dlatego ze zgrywal kozaka przy kumplach co jest normalne wiec glowa do gory zrob jak pisalem a bedxie lepiej niz myslisz :)

a ja nie znosze gadania bez sensu. czekam na madre rady i licze na wyrozumialosc i powazne podejscie do sprawy:)

dziekuje Kalise za odpowiedz:) to bardzo madre co mowisz. jednak watpie zeby on w ogole w jakikolwiek sposob zaczal mnie podrywac, jedynie jak go znam bedzie sie staral zwrocic na siebie uwage a jesli zaczne go olewac to juz w ogole sie zniecheci...

aha jest jeszcze jeden problem: jestem niesmiala a przy nim juz w ogole przestaje byc soba :(

tzw zespół sztokholmski :P

" Skoro ci doluczal to mozesz byc pewna ze dlatego ze mu sie podobasz" hahaha :D szkoda komentowac :D

tzn??

Bywałem - a ja jednak prosilabym o Twoj komentarz:)

Sztokholmski zespół, szczególna relacja emocjonalna powstała między napastnikiem a jego ofiarą, np. miłość kobiety do jej gwałciciela.

hehe a to ciekawe :p ale ten chłopak ma dobre serce, mysle ze zmienil sie przez te pare lat...

jakos nie sadze by dokuczanie komus bylo oznaka sympatii, bynajmniej nie w szkolach do ktorych chodzilem. zalezy tez o jakie dokuczanie chodzi, no ale jak przypomne sobie niektore "ofiary" szkolnej elity to nie sadze by ktokolwiek robil to z sympatii. :D a co do twojej obecnej sytuacji autorko,to przykro mi ale dopoki z nim nie nawiazesz jakiegos blizszego kontaktu to cienko to widze,zreszta nawet jesli to zrobisz to nie liczylbym na cuda.

w syndromie sztokholmskim jest to wlasnie zauroczenie w jedna strone. nie oprawcy do ofiary lecz ofiary do oprawcy. tu by pasowalo.

poza tym zastanawia mnie na jakiej podstawie autorka sie w nim zakochala :o ze wzgledu na zaburzenia masochistyczne?

ale to nie byla "szkolna elita" raczej klasowa i nie upatrywali sobie "ofiar". Chodzi o dokuczanie dziewczetom, zaczepianie itd., nie mam na mysli znecania sie psychicznego. To bylo raczej normalne w wieku, w ktorym bylismy. No wlsanie problem w tym jak ten blizszy konttakt nawiazac;/ ja go wlasnie nie lubilam w okresie szkolnym. a zaczelo mi na nim zalezec duzo pozniej, jest swietnym materialem na meza i ojca, jest 100% mezczyzna... nie przesadzacie troszke?

spodnie to zawsze dziala na facetów!

z czasem sobie kupię;) narazie założę na impreze obcisle dzinsy:)

a ja wyczuwam , ze teraz ty jesteś bogata :) ,a on zbiedniał :( , wiec teraz ty jesteś góra i możesz mu podokuczać , będzie mu przyjemnie , pokręć go trochę , naobiecuj a potem wiesz co :) kup go sobie :)

singielka - niestety sytuacja sie nie zmienila on nadal jest bogaty i bedzie. ale wlasnie jak to zrobic zeby w ogole doszlo do jakiegokolwiek kontaktu miedzy nami?? nie potrafie do niego zagadac on tez tegto nie zrobi:(

to juz jutro trzymajcie za mnie kciuki:) Wesołych Świąt !

http://bi.gazeta.pl/im/7/12649/m12649797,STOKROTKA-GAZETAPL.swf?utm_source=horoskopy.gazeta.pl&utm_medium=AutopromoINT&utm_content=co_czuje_horoskopy_stala&utm_campaign=a_horoskopy191012