Czy powinnam płacić połowe kredytu mieszkaniowego mojego chłopaka?

NIE CHCE MIESZKAĆ ZA DARMO CHCE PONOSIĆ POŁOWE KOSZTÓW UTRZYMANIA MIESZKANIA. DZIWI MNIE TA CAŁA SYTUACJA BO O CO MU CHODZI KOGO ON POTRZEBUJE MNIE BO MNIE KOCHA CZY DZIEWCZYNE KTÓRA BEDZIE MU DAWAŁA KASE NA KREDYT?

jjja- nie wiem czy bym chciala bo nigdy nie musialam . zawsze mnie stac bylo na placenie za siebie. nawet za faceta hahaha --- ale to byla moja decyzja i ja sie z tym zgadzalam. to zresza bez znaczenia. dolozyc sie do rachunkow--tak. placic za wspolne mieszkanie ktore nie jest dziewczyny a wylacznie chlopaka i takim wg stanu prawnego pozostanie nawet po slubie to zwykly szwindel z jego strony. nie bede sie powtarzac bo juz powiedzialam co uwazam. jja-wiesz, tak fair to by byla umowa najmu jakw spomnialam... ciekawe )))

jnajna- czy ty nas nie podpuszczasz z tym tematem?

Nie chce znać opinię bo on uważa inaczej i chce mu udowodnic ze nie tylko ja i moi znajomi mamy takie zdanie że nie powinnam dokładac sie do kredytu ale również obcy ludzie! bardzo Wam dziekuje za ta opinię bo juz myslałam że to ja i moi znajomi nie jsetmy normalni...

uciekaj od niego i to jak najszybciej. nawet sie nie zastanawiaj. niezly cwaniaczek.

w takim razie jeżeli on używa twojego tyłka to też powinien ci płacić!!!

on tez moze pomyslec ze ty potrzebujesz faceta u ktorego bys mieszkala za darmo!!Absolutnie nie powinnas placic polowy,bo to za duzo!!! ,ale jakas czesc napewno.Sama bys sie nawet lepiej czula.Po jakims czasie mozna wszystko zmienic ,jak zmienia sie zwiazek to takie rzeczy tez sie zmienia,Ale jakas niewielka czesc tego kredytu powinnas placic,Wiadomo kazdy by chcial mieszkac za darmo i miec kase dla siebie ,ale zycie nie jest takie latwe.Nie dogadasz sie z nim ,to moze znajdziesz innego ktory nie bedzie mial ani mieszkania ani kredytu/bo nawet nie bedzie sie kwalifikowal zeby go dostac/ tylko bedziesz placila z nim za wynajem jakiejs nory,ale bedziesz zadowolona ze nie placisz jego kredytu!! Uwazaj bo majac za wysokie wymagania mozna skonczyc duzo gorzej niz sie oczekiwalo!

alez oczywiscie ze nie powinnas placic polowy za kredyt. niby z jakiej racji? nie macie slubu i w razie rozstania ty zostajesz na lodzie.chyba ze on uczyni cię wspołwlascicielką to wtedy jesli cie stac to plac połowe.w tej chwili ty nie masz nic do teog mieszkania i on cię moze w swietle prawa w kazdej chwili wykopać.

bylabys naiwna jakbys mu ta polowe placila..chyba ze zrobi cie wspolwlascicielka..ale najpierw miej prawnie zalatwione to a potem plac

Jnajn, uwazam ze po prostu powinnas zaproponowac, ze bedziesz placila za jedzenie. Wowczas nie wyjdziesz na taka co chce za darmoche mieszkac u faceta a zdrugiej strony nie bedziesz splacala,po raz kolejny powtarzam, JEGO kredytu.

powinnaś za darmo u niego pomieszkiwać, za jedzenie też on powinien płacić, jeśli chce Ciebie posuwać to niech płaci

jnajna---- o to jest najslabszy twoj punkt- ze ty chcesz mu cos udowadniac .. ze tak mysla inni i i cos tam i cos tam. pozwol ze poradze ci jedna rzecz jeszcze-- nie udowadniaj mu nic. nie daj sie wciagnac w zadna dyskusje. Masz takie zdanie a nie inne i nic nie musisz udowadniac. uwierz w to ze masz parwo miec wlasne zdanie i nie musisz sie opowiadac ani udowadniac. nie wciagaj sie w gierki. on jest silniejszy psychicznie i jezdzi po tobie jak chce. a ty jeszcze chcesz przepraszac i udowadniac cos )) obudz sie i docen sama swoja wartosc. jak ty tego nie zrobisz to on na pewno nie zrobi tego.

a on ci zapisze kawałek mieszkania lub połowę ? to będzie tez twoja własność?

on chce cię posuwać i jeszcze masz za to płacić???

a może to ona chce się z nim łoić a nie on z nią? kobiety nie potrzebują seksu?

oczywiście, że płać połowę kredytu, ale pod warunkiem, że połowa mieszkania jest twoja! niech zapisze je na was, a nie na siebie, w innym przypadku absolutnie nie! co za facet, co ty jesteś jego dziewczyna czy podnajmująca lokatorka? bez obrazy, ale to nie jest argument "gdybyś wynajmowała, to też być spłacała" to jednak obcy ludzie, zero więzi, relacji itd.

jak za wynajem? Pewnie gdyby nie to, że ma tego faceta, to mieszkałaby za darmo u rodziców i nie traciłaby kasy na czynsze u kogoś.W ogóle dla mnie facet, który tak rozlicza kobietę, to ciota bez honoru. Nie wyobrażam sobie mieszkania z kimś takim!

ja jak byłam narzeczona kupłam mieszkanie, wyremontowalismy i mieszkalismy w nim rok przed slubem do dnia dzisiejszego.Mamy intercyzje (czemu to na inny temat, mam swoja firme i tak było bezpieczniej dla mojego męża) daje mi kase na rachunki, na wspolne wydatki ale w zyciu nie przyszło mi do głowy zby powiedziec mu ( mimo ze to juz mój maz od 3 lat) dawaj połowe na kredyt...moje mieszkanie,mój kredyt, mój problem...Ok spłaaj połowe kredytu ale pod warunkiem takim jak Ci radza ludzie stad...za raczke do notariusza i widniejesz w kacie notarialnym jako współwłaściciel. Przeraszam za szczerośc ale mam wrazenie ze lekko chce Cie "wydymac" twoj chłopak..spłacisz kredyt razem z nim a poźniej on Ci powie "fajnie było ale sie skończyło" i jak odzyskasz kase? To jego mieszkanie to ty sie wyprowadzisz..milosc miloscia, kasa -kasa...

dlaczego każe ci spłacić czynsz i kredyt? Przecież gdybyś z nim nie mieszkała, to i tak sam za to musiałby płacić. Jesteś jego dziewczyną czy lokatorką, z której chce zedrzeć jak najwięcej? Może w takim razie weź chłopaka sprowadź do swojej rodziny i niech się dokłada do wszystkiego???

dokładnie.miłość miłoscia a życie życiem.

wiadomo, ze oplaty na polowe, a ponadto mozesz mu doplacic tak jakbyscie wynajmowali razem mieszkanie, ale nie polowe jego raty kredytowej

Autorko okresl rodzaj wiezi ze smoim menem. Albo jestescie bliskimi ludzmi albo wspollokatorami. To jednak wazne. Jesli on uwaza ze jego dziewczyna ma mu placic za wynajem i za czynsz i za rachunki to sie zgodz. Nie zapyomnij tylko zapytac swojego mena jak on z toba sie rozliczy. Bo zachowuje sie wobec ciebie jak wlasciciel nieruchomosci wobec najemcy. Zaproponuj mu ze sie wyprowadzisz i ze wynajmiesz cos sama. No chyba ze nie mozesz bo nie masz kasy. Wtedy taniej cie wyjdzie znalezienie sobie jakiegos wspollokatora lub lokatorki i nikt z ciebie jelenia nie bedzie robic. Nie plac temu facetowi. Ale on pazerny. Ja rozumiem ze rachunki i jedzenie.... Ale KREDYT za JEGO mieszkanie? Ja wiem ze niektorzy ludzie wynajmuja swoje stare mieszkania biora kredyt , kupuja lepsze i kredyt splacaja z najmu . Ale on chce zebys to ty pelnila role starego mieszkania.. Ja bym z nim byc nie chciala.

przegial, to prawda i szuka naiwnej:o jeszcze jako facet powinien sie poczuwac do wiekszej odpowiedzialnosci za was, bo wiadomo, ze kobiecie truniej zarobic

Kobieto, to co to za facet który każe Ci dokładać do swojego kredytu?Gość chce mieć luksusowe życie, to niech sam za nie płaci, a nie oczekuje że będziesz mu sponsorować mieszkanie... Jeśli będziesz jego żoną w przyszłości i macie razem mieć to mieszkanie, to niech Cię podciągnie do aktu własności. Moja rada: to OLEJ TAKIEGO TYPA :)

No to Ty mu wylicz 150 zł za kazdy seks:) za darmo nic nie ma :)

na jaka kwote wzial kredyt i na ile lat? 2500rata, to bardzo duzo

i jak mu wychodzi 1000zeta oplat za mieszkanie:o?

wez kredyt i kaz mu splacac

Nie zgadzaj sie na to! Ile czasu jestescie razem? Macie jakies plany na przyszlosc? On Cie oszuka. W zyciu bywa roznie, ale nie płać za coś, co nie jest Twoje. Jesli chce dzielic kredyt na pół, to niech to mieszkanie będzie wasze po rownej polowie, niech zrobi zapis u notariusza. Bo inaczej, kredyt splaci w polowie z Twoich pieniedzy, pozniej Cie zostawi, zostaniesz sama z niczym, a on bedzie mial mieszkanie, splacony kredyt i wiele wiele wiecej. Nie daj sie!

Mieszkanie ma ponad 70 metrów sam czynsz jest ponad 600 pln. Nawet nie liczyłem tego szczegółowo bo ja tak nie potrafię :(