Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czeribo

Co sądzić o znajomości kiedy facet.....

Polecane posty

Gość czeribo

Poznaliśmy się na portalu randkowym. Za nami 5 spotkań trochę rozciągniętych w czasie z racji na moje studia podyplomowe (tak 6 tygodni ciągnie się nasza znajomość). On nie dąży do żadnego kontaktu fizycznego, włącznie z podaniem ręki. Ja wyciągam rękę do niego. Zresztą chyba kobieta powinna pierwsza. Żadnych buzi w policzek itd. Komplementuje mnie. Że mam piekne oczy, buzię, uśmiech, że jestem taka zgrabna (jestem atrakcyjną kobietą). A jednocześnie nie złożył mi życzeń urodzinowych, choć wiedział kiedy je mam. Nie usunął konta na portalu randkowym. Ja mojego tez nie usunęłam, ale nie loguję się. Co on może zobaczyć. SKąd wiem, że on się loguje? Bardzo często gdy wpiszę do wyszuk. jego nick, wyświetla się jako "online'. Myslę, że on traktuje mnie jako koleżankę, jako jakieś wyjście awaryjne. A komplementy prawi po to, żebym myślała, że może być coś więcej, choć wcale nie musi i żebym za szybko nie uciekła. Co Wy o tym sądzicie? Facet ma 35lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaszczcin34
Facet trkatuje Cię jako koleżankę albo jako koło zapasowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Właśnie też tak myślę. Zastanawia mnie też jego sposób bycia. Niby jest kulturalny i szarmancki, ale jakiś taki ... mało rozmowny. Głównie zadaje mi pytania, nie jest w stanie jakby jednego wątku pociągnąć dłużej w rozmowie. Nie wiem czy wynika to z tego, żeby za dużo nie powiedzieć i nie zacieśnić relacji np., czy z tego, że ma po prostu niewiele do powiedzenia. No, ale tego to juz nikt z nas nie wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaszczcin34
Na początek zadaj sobie pytanie czy aby napewno nie jest żonaty. To standard na portalach randkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Tylko czekam kiedy ktoś napisze jaki porządny z niego facet, że nie rzuca się na kobietę. A ja ta wyuzdana bez zasad, która chce seksu na pierwszych randkach :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też siedzę na ławce rezewowej
niestety... mogę wybaczyć dużo ale braku życzeń ( on też mi nie złożył ani na urodziny,imieniny,święta jedne drugie i kolejne,dzień kobiet,walentynki...) łudziłam się rok że coś się zmieni teraz wiem że nic dla niego nie znaczę od Nowego Roku ( teraz do końca roku oczywiście się nie spotkamy- zawsze spotykaliśmy kiedy jemu było wygodnie :classic_cool:) nie będę kontaktować się z nim prywatnie autorko topiku...rozejrzyj się za kimś innym...szkoda życia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaszczcin34
5 randek i bez niewynneg buziaka choćby to dziwota wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Nie znam jego rodziny osobiście, jedynie widziałam ich profile na fb :D:D Żadna z kobiet poza jego matką nie nosi tego nazwiska co on, ale to oczywiście niczego jeszcze nie wyklucza ;) Dzwonimy do siebie. Zawsze odbiera. I nigdy nie miałam wrażenia, by był skrępowany rozmową w sensie, że ktoś np. przysłuchuje się itd. No nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delgado
może jakiś bardzo nieśmiały i mało energiczny? ale że życzen nei zlozyl t odziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
daj sobie spokój. jak znajdzie taką, która mu będzie pasowała, to w 3 sekundy usunie konto z tego portalu. też miałam podobną sytuację w tym roku, kilka miesięcy temu. poznałam gościa, od początku czułam, że jest sztuczny, nieszczery, zachowywał się jak jakiś cyborg, mówił to, co wydawało mu się, że w danej chwili powiedzieć trzeba. inaczej niż Twój adorator, dążył do kontaktu fizycznego jak najbardziej. wiedziałam, że nic z tego nie będzie, że nie jestem tą kobietą, której by serio chciał, a tylko jakimś substytutem. zapytałam wprost, dostałam jasną odpowiedź, znajomość zakończyłam. przez cały ten czas oczywiście konto na portalu było mocno aktywne. dwa, może 3 tygodnie później mieliśmy okazję rozmawiać, pochwalił się, że chyba spotkał w końcu odpowiednią kobietę. weszłam na portal, jego konta już nie było :) po 2 tygodniach z inna usunął, po półtora miesiąca ze mną nie miał zamiaru. odpuść sobie, strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Ja nie jestem zaangazowana w tę znajomość, bo jego zachowanie mi na to nie pozwoliło, więc zamierzam się wycofać bez strat. U 'nas" nie wygląda to tak, że spotykamy się kiedy on chce. Wspólnie ustalamy. On często dzwoni. No pewnie jak to do koleżanki. Dla mnie też brak całusa w policzek jest dziwny. Nie oczekiwałabym niczego więcej na tym etapie, nawet bym nie chciala. Ae jeśli ktoś chce być kims więcej niż kolegą, to jakieś delikatne gesty wykonuje. A przynajmniej na to wskazuje moje dotychczasowe doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
delgao - fakt, jest mało energiczny, bardzo spokojny, bardzo. dziś na...- tak też sądzę, że jak strzała go trafi to usunie. Oczywiście, że będę wycofywać się z tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula lulaaa
Dziwny typ, też na takiego kiedyś trafiłam. Chyba był wyjątkowo nieśmiały i zakompleksiony. Szkoda czasu na takiego. Portale randkowe działają wg prostej zasady - dwoje spodoba się sobie i spotykają się dalej albo nie spodobają i wtedy każdy rozchodzi się w swoją stronę - miło było ale nie jesteś w moim typie. Dlaczego faceci są takimi ciotami w dzisiejszych czasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Ale skoro nie jestem w jego typie, po co tam bardzo mnie komplementuje zawsze? Docenia mnie także jako rozmówczynię, że zawsze dowie się czegoś ciekawego itd. No poza tym... on jest małomówny, więc to, że mówię więcej (nie jestem jakąś gaduła) odpowiada mu. Kiedy np. jesteśmy w kinie, to spotykamy się tak 30min przed filmem. Wypijemy w kawiarni kinowej kawę. A potem odwozi mnie do domu. Jak tylko zaparkuje na parkingu to już mnie żegna. Nawet nie ma chwili rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula lulaaa
Wiesz, po tamtym "przypadku" stwierdziłam, że są faceci, których nie ogarniam... O też: - mówił komplementy, - umawialiśmy się wtedy gdy jemu pasowało, - był miły i szarmancki, - nie dążył do kontaktu fiz. (nie mówię, że miałby od razu zaciągać mnie do łóżka, wstarczyłby buziak w policzek po randce), - w innych dziedzinach życia wydawał się ok, tylko w relacjach damsko-męskich coś mu szwankowało. W każdym razie, nasza znajomość trwała parę tygodni i stała w miejscu. Nie czułam się dobrze. Wycofałam się delikatnie, a on odezwał się po paru tygodniach jakby nic się nie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula lulaaa
Wtedy tylko jedno mnie zastanawiało, skoro nie dążył do "rozwoju" związku (domyślam się, że być może nie byłam w jego typie), to dlaczego nie powiedział mi tego po pierwszej randce? Nie marnowałabym tyle czasu. Z perspektywy widzę jednak, że to było cenne doświadczenie :D przynajmniej uświadomiłam sobie pożądane cechy u faceta: konkretność, zdecydowanie, zaradność, umiejętność mówienia o emocjach, ciepło :) no i taki się trafił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rkampi
Czeribo ale po co sie tak czaisz.zrob jak kolezanka powyzej.wymysl jakis zgrabny sposob i zapytaj go z wdziekiem jak to jest.no nie jest jegos zachowanie ok.ale twoje czajenie sie tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhgyhujvf
Problem w tym, że ty byś chciała by facet dobierał Ci się do majtek i łapał za cycki czy dupe. A on traktuje Cię z szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leci na kilka frontow
jestes jedna z wielu 'kolezanek'/ff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leci na kilka frontow
loguje sie jeszcze na tych randkach? dlaczego jest sam w wieku 35 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Noooo i w końcu doczekałam się - dziekuję :D posta w którym ktoś pisze, że pragnę iżby mnie facet łapał za biust itd. najlepiej na pierwszej randce :D Na niektórych tu zawsze można liczyć :D:D Czy ja się czaję?Po prostu dostosowałam się do niego. Ostatnio na moją próbę dotknięcia jego dłoni (tak w rozmowie) zareagował jak oparzony i odsunął się jak dzikie zwierzę:O Mam przekonanie w sposobie, że pytanie go o to wszystko raczej nie ma sensu. W mojej opinii jestem koleżanką póki co. Tzn. póki nie znajdzie takiej, w której zakocha się. A jak na razie ze mną miło mu sie spędza czas. To się czuje po prostu. Ten dystans. Ten brak chęci do głębszego poznania drugiej osoby. On niby zadaje mi mnóstwo pytań, ale takich często bezsensownych, które chyba mają być substytutem rozmowy, a niczego nie wnoszą. On nie umie lub nie chce rozmawiać. FF na pewno nie jestem, bo nie ma między nami żadnego kontaktu fizycznego poza podaniem dłoni na cześć. Dlaczego jest sam? A bo to on jeden jest sam w tym wieku? Z tego, co mówił to niecały rok temu rostał się z kimś po 2 letnim związku na odległość, w którym widywali się w weekendy, nie wiem z jaką częstotliwością., Nie chciał jednak powiedzieć co było przyczyna rozstania. Przecież pisałam, że loguje się stale na portalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leci na kilka frontow
35letni starszy facet logujacy sie regularnie na randka spotykajac sie z dziewczyna, masakra:o pogadaj z nim wprost albo daj sobie od razu spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Ja lubię w nim ten spokój, tę kulturę, wydaje się odpowiedzialny, zrównoważony. Lubimy tę samą literaturę. Z wyglądu też mi odpowiada. Nie jest jakimś przystojniakiem. Ma jakąś asymetrię w twarzy. Wiem, że prawie nikt nie jest symetryczny, ale u niego ta asymetria rzuca się bardziej w oczy. Myślę, że tym zdystansownym stylem bycia tworzy wokół siebie trochę taką aurę tajemniczości, która początkowo wydaje się fajna, bo człowiek jest ciekawy co dalej. Ale okazuje się póki co, że... dalej nie ma nic. On wciąż jest taki sam. Odpowiada zdawkowo, czasem w ogóle. Czasem nie pamięta, że o czym mu mówiłam, co było dla mnie ważne. Nie wiem czy jest sens pytać go o cokolwiek, czy po prostu wycofać się z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test test test
zrób mały test - nie odzywaj się do nieg pierwsza, tak jak pisałaś wycofaj. zobaczymy co zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Z tym to nie ma problemu, bo on się zawsze odzywa. Zawsze dzwoni. Niezależnie czy ja się odzywam czy nie. gdyby to zsumować, to on odzywa się częściej niż ja. Znacznie. Chociażby z tego powodu, że ma firmowy telefon i nie on płaci za rozmowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Ale np. nigdy nie pyta jak mi poszedł egzamin, nigdy nie życzy mi szczęścia i powodzenia, kiedy mówię, że np. w sobotę mam egz. itd. Nigdy. Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test test test
wydaje mi się, że on bardziej zyskuje na waszej znajomości, w pewnym sensie cię wykorzystuje... Już chodźby to, że ta znajomość kosztuje cię tyle emocjonalnego wysiłku...on jest jak pasożyt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
Nie, ta znajomość nie kosztuje mnie nic.Mam swoje lata i nie popadam zbyt szybko w stany emocjonalne. Po prostu obserwuję i wyciągam sobie jakies wnioski. On pewnie też :D Nie jest mi przykro kiedy nie zyczy mi powodzenia przed egzaminem, raczej mnie to dziwi, że nie jest taki sztampowy :D:D Nie trafiłam jeszcze w życiu na taki przypadek, po prostu mnie to wszystko ciekawi, ale nie spala mnie psychicznie :)Niemniej wiem, że jeśli dalej na to wszystko pozwolę to faktycznie sytuacja stanie się trudna dla mnie. Ale masz rację, że ja w pewnym sensie daję więcej. Choć to on upiera się by płacić za mnie w kinie czy w kawiarni. W kawiarni itp. nigdy nie naciągam na nic. Piję kawę lub wodę z cytryną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test test test
No ok, zrobisz jak zechcesz, ja na twoim miejscu nie brnęłabym w coś co nie ma przyszłości. Szkoda zachodu :) Wolałabym poszukać kogoś o podobnych do mnie priorytetach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeribo
test... ale przecież ja nie będę w to brnąć. Napisałam już wcześniej, ze wycofam się, ale wiem, że on będzie dzwonić, więc pewnie się umówimy i mu po prostu powiem, że wszystko wskazuje na to, że własnie mamy inne priorytety i oczekiwania od siebie, a zatem czas podziekować za wspólpracę i życzyć sobie szczęścia w dalszych poszukiwaniach. Tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×