Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świeża mamuska

Nie karmiące piersią - mały nasz zakątek...

Polecane posty

kto krytykuje karmienie piersia? tak pewnie mam do czynienia z doktorem co ma 5 dzieci ;) przynajmniej ja umiem sie przyznac ze sie dopiero ucze, ale wiem ze na kafe wszyscy doktoraty macie. A to ze szkoly nie skonczylam ne znaczy ze nie nabylam zadnej wiedzy. PS - myslalam ze beda wypowiadaly sie kobiety co nie karmia piersia, a nie matki polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aboteraz9899
DO TAKA WODA BYĆ. Właśnie zauważyłam, ze założyłaś wątek "nie kocham swojego dziecka", w którym wyznajesz, że bardziej ważne jest dla Ciebie Twoje ciało niż dziecko, którego nie kochasz, więc wielce wątpliwym jest, że wypowiadając się w tej dyskusji masz na względzie dobro dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aboteraz9899
Jak to kto krytykuje? Czytasz dokładnie ten wątek? A kto pisze o pseudoekolożkach i o matkach polkach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aboteraz9899
taka woda byc -to, że Ty kończysz jakąś tam szkołę nie oznacza, że nikt poza Tobą nie ma rzetelnej wiedzy na jakiś temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aboteraz i co w tym złego? ;> ja sobie nie wyobrażam rodzić naturalnie i nie mam zamiaru sie meczyć w 21w. Medycyna poszła do przodu wiec czemu ma się z tego nie korzystać? A co do karmienia... niech każdy robi jak uważa. I kp i mm ma swoje zalety. Ani jedno ani drugie nie szkodzi- jest to fakt, więc kazdy niech wybierze to, co jemu wydaje sie lepsze, wygodniejsze. Co do konsekwencji karmienia mm to mozna tylko się uśmiechnąć :) Z d.. wzięte ;P Ze szkodliwością kp też nie bede komentować, bo wręcz nie ma czego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic, to jest indywidualna decyzja, ale zauważ, że tak jest. Kobiety w dzisiejszych czasach panicznie boją się porodu i dają w łapę by tylko mieć cc, świadomie rezygnują z karmienia piersią, obawiając się, że piersi stracą swój kształt... dlaczego? Nie oceniam, każdy sam decyduje, ale jest tak... Myślę, że to przez to, że żyjemy w czasach, które lansują to co piękne fizycznie, łatwe i proste. A wg mnie naturalny poród to przepiękne przeżycie, tak samo jak karmienie piersią... Ale każdy sam podejmuje decyzje.Polecam wszystkim książkę "Poród bez przemocy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie p i e r d o l c i e glupot
zlgo w tym tyle, ze watek krytykuje kobiety karmiace pirsia i rozpowszechnia nieprawdziwe informacje. NIe jestem przeciwniczka mm. Wiekszosc dizeci w swoim zycoiu bedize je oilo, niektore dluzej, niektore krocej. Ale nie utwordzajacie sie w waszej decysji za pomoca klamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klalalalaaaa
nie p i e r d o l c i e glupot -nic dodać, nic ująć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca taki life
Karmienie piersią również z medycznego punktu widzenia ma sens tylko jeśli dla matki jest to przyjemność. otóż jeśli matka się męczy karmiąc piersią to cała jej frustracja i nerwy przenoszą się na dziecko i to mu zdecydowanie szkodzi. ja karmiłam mm bo po porodzie dostawałam leki i nie mogłam karmić przy tym dziecka a potem już mi się po prostu nie chciało walczyć o laktację. córka ma 11lat i bardzo mało choruje... także nie przeceniajmy mleka mamy. i śmieszne jest jak ktoś pisze że dziecko ma 2lata i nie chorowało do tej pory. zwłaszcza jeśli mama siedzi na wychowawczym. choroby zaczną się w przedszkolu lub szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aboteraz dla mnie w porodzie nie ma NIC pieknego...:/ Ból i upokorzenie :/ Nie dziwię sie kobietom, ze wybierają cc, które jest znacznie prostsze. Medycyna dzis to nam umozliwia i kto chce z tego korzysta- proste. Nie widzę nic złego w dokonywaniu takich czy innych wyborów. Natomiast złe jest krytykowanie wyborów innych (zaznaczając, ze te wybory nikogo nie ranią). Wyszukiwanie na siłę wad kp czy mm to zachowanie godne gimgówienek. A wmawianie, ze takie czy takie karmienie jest wręcz niezdrowe to już woła o pomstę do nieba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co bic pianę, czy nie
lepiej skorzystac z wypowiedzi specjalistow? A co do pierwszego postu - Nie SFLustrowane tylko SFRustrowane- błagam!!! http://www.edziecko.pl/szkolakarmienia/1,112212,10191082,Dlaczego_warto_karmic_piersia_.html?as=2&startsz=x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6 latki - niestety, ale piszac o tym, ze cc jest znacznie prostsza rowzniez piszesz nieprawde. Cc to operacja i jako taka wiaze sie z opisanymi statystycznie ryzykami, ktorych przy sn, przy prawidlowej ciazy jest mniej. Punkt widzenia, zalezy od punktu siedzenia, prawda? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilith no właśnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :) dla osoby, która za przeproszeniem pierdnie i urodzi w godzinke bez nacinania cc to dramat :) Jednak sn nie zawsze wygląda tak kolorowo no i... nie zawsze można przewidzieć jak się skończy. Dlatego piszę, że cc jest prostsze :) A co do ryzyka... cóż, nie bez kozery większość zon lekarzy czy położne mają cc ;) Z kolei co do statystyk- te dotyczące cc są totalnie fałszywe, gdyż WSZYSTKIE łączą cc robione w ostatniej chwili, ratujace życie itp. a nie same cc na życzenie. Reasumując... jeśli dla kogos sn jest pięknym przeżyciem, a ból nie przeszkadza- niech rodzi sn a jak ktoś się boi bólu, bądź zwyczajnie nie chce sn niech rodzi przez cc- 21w daje takie możliwości, że można wybrać to, co dla nas jest lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6 latki :) Myślę, że bardzio wiele zależy od tego, jakie człowiek ma nastawienie do porodu, czy bardzo bierze do siebie te wszystkie straszne opowieści o których się słyszy na około, do jakiego szpitala i na jaki personel trafi. Są szpitale, w których okropnie się traktuje rodzące kobiety,niemal jak śmeicie, ale są też takie, w których wszystko jest bardziej cywilizowane, są sale przedporodowe z prysznicem i piłką, podczas porodu pozwalają na własne oświetlenie (np. zielone lampy) czy nawet rozpylenie zapachu, a w momencie przyjścia dziecka na świat przyciemniają światła, aby dziecko nie doznawało zbyt dużego szoku oślepione rażącym światłem. Wszystko zależy gdzie sie trafi i jaką się ma odporność na ból... Kiedyś panicznie bałam się porodu, uważałam, że to musi być jakiś trudny do przetrwania koszmar. Teraz wszystko się zmieniło i dla mnie poród stał się piękną (choć bolesną) przygodą :) Ale każdy ma oczywiście prawo do własnych decyzji i nie można nikogo oceniać, że wybrał taką a nie inną drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6 latki :) Myślę, że bardzio wiele zależy od tego, jakie człowiek ma nastawienie do porodu, czy bardzo bierze do siebie te wszystkie straszne opowieści o których się słyszy na około, do jakiego szpitala i na jaki personel trafi. Są szpitale, w których okropnie się traktuje rodzące kobiety,niemal jak śmeicie, ale są też takie, w których wszystko jest bardziej cywilizowane, są sale przedporodowe z prysznicem i piłką, podczas porodu pozwalają na własne oświetlenie (np. zielone lampy) czy nawet rozpylenie zapachu, a w momencie przyjścia dziecka na świat przyciemniają światła, aby dziecko nie doznawało zbyt dużego szoku oślepione rażącym światłem. Wszystko zależy gdzie sie trafi i jaką się ma odporność na ból... Kiedyś panicznie bałam się porodu, uważałam, że to musi być jakiś trudny do przetrwania koszmar. Teraz wszystko się zmieniło i dla mnie poród stał się piękną (choć bolesną) przygodą :) Ale każdy ma oczywiście prawo do własnych decyzji i nie można nikogo oceniać, że wybrał taką a nie inną drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aboteraz ja Ci powiem, że jesli chodzi o Polske, to te cc na zyczenie są winą tego, że rodząca nie może sobie zażyczyć zzo do sn (oczywiście sa wyjątki i szpitale, gdzie się to praktykuje, ale nie oszukujmy się- w większości szpitali jest co najwyżej gaz rozweselający :/). W dobie wyrywania zębów czy borowania ze znieczuleniem, wszelkich prochów p-bólowych choćby na ból głowy, pracy siedzącej, ułatwienia życia do granic możliwości dla niektórych sn to koszmar życia i w pełni to rozumiem. Aczkolwiek jak najbardziej rozumiem kobiety, które pragną urodzić dziecko siłami natury, bo bez wątpienia dla niektórych moze to być przecudowne przeżycie :) i własnie super, że jestes osoba, która szanuje zdanie innych i można z Tobą wymienic swoje poglądy :) Bo wg mnie w tego typu dyskusjach o to powinno chodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie p i e r d o l c i e glup
Co do porodu to tez wolam cesarke , ze strachu. PIerwszy porod- trauma: zzo, skutki uboczne dziecko w inkubatorze, ja nieprzytomna. Drugi porod: po pierwsze super szkola rodzenia, cudowny ordynator, wspaniale polozne i porod calkowiecie sn. Owszem bolalo, ale maial takiego powera , ze urodzilam sama bez zadnej kroplowki, bez pomocy poloznej, w pozycji kucznej i sama "wyjelam " dizecko. Przeycie totalne, cudowne nieporownywalne z niczym innym!! Zycze kazdej takieg porodu! Cc na zyczenie bierze sie ze strachy, wygody szpitala i rdzacej i przede wszytkiech niedodstatecznego pryzgotowania obydwu stron! 3 dziecko chcialbym urodzic sn i w domu. moze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aboteraz - no normalnie zylka w dupie Ci sie musiala prezyc jak to pisalas xd wiesz ze mnanie musisz sie klocic, ja sie tak nie napalam na anonimow z forum, masz racje, krowy lataja. A mam prawo zakladania tematow jak do srania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co sie tu kłocic. kazdy wie, ze karmienie piersią jest najlepsze dla dziecka. i tyle, kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 9 miesięcy
Tylko i wyłącznie karmienie piersią :) Mm to trucizna, dzieci moich koleżanek miały bóle brzuszka, zatwardzenia i ogólnie różne problemy z kupą, a moje dziecko nic z tych rzeczy :) Oczywiście i ja i on dobrze śpimy w nocy, bo karmimy się na śpiocha, więc nawet nie kojarzę ile on razy w nocy ssie. Kolek i innych dolegliwości nie znamy. Nikt mi nie powie, że mm jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabłuszko :)
JAK MAŁE DZIECKO 2, 4 TYGODNIOWE KARMIC NA SPIOCHA ????? przecież to niebezpieczne... a my mówimy o takim maleństwie w pierwszych tygodniach życia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jest sflustrowana,
KIEDY IMBECYLKINA TYM FORUM SIE NAUCZYCIE ZE TO SIE NAZYWA S F R U S T R O W A N A anie flustrowana ???????????????????? kurwa tepe krowy !!!!!!!!!!!!! MOWI SIE FRUSTRACJE A NIE FLUSTRACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 9 miesięcy
Od urodzenia karmię piersią na śpiocha i nie widzę w tym niczego niebezpiecznego, matka ma coś takiego w sobie, co absolutnie nie pozwala zrobić dziecku krzywdy mimo, iż może się wydawać, że tak nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani powyżej juz się sfrustrowała błedami ortograficznymi:):)Ja przed chwilą poprawiałam hasło chrzesny na chrzestny...bo nie docierało...:) ale nie o tym... Co do karmienia....synka karmiłam piersią 7 miesiecy...i do dzisiaj nie jestem przekonana czy to był dobry pomysł...lekarze i położne wyły na odległośc kaaaarmiiiiić.... a młody słabo przybierał na wadze...niby w normie ale minimum !!!! Dzisiaj jest potwornym niejadkiem i zastanawiam się czy jakbym wcześniej na mm nie przeszła to może wsio by było ok....karmić owszem...jak mama chce, może, nie ma problemów ...ale jak ma się męczyć tak jak ja wiecznie zestresowana czy przybiera to jednak dla obojga lepiej na mm....nie potępiajce znowu tak tego mleka mm że trucizna...a co??? Obiadki z gerbera albo z marchewy własne gotowane to samo zdrowie????? niestety......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastikowa
Jest nagonka na karmienie piersią...a czy wiecie o tym ze nie ma ŻADNYCH w tej chwili naukowych dowodów na to, że któreś karmienie (naturalne lub sztuczne) jest lepsze?? Obracając się w tym naukowym świecie wiem o tym dobrze, że te wszystkie artykuły wynikają z tego "co nam się wydaje" a nie z testów naukowych - taka prawda :) x osobiście karmię butelką i jak patrze na te matki w przychodni świecące cycami to lepiej zrobić nie mogłam - ale to moje zdanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
ja CHCIAŁAM karmić piersią bo jest wygodniej... Niestety nie było mi dane-wcześniak ale jakoś z tego powodu jeszcze żadnego słowa nie usłyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×