Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amazonas

5 lat po rozstaniu nadal pamietam i tęsknię

Polecane posty

Gość amazonas

jak w temacie mineło szmat czasu a ja nadal pamiętam i uczucie nie mineło, mam ju z prawie 40 lat nic w moim życiu sie nie poukładało dobrze, po tym rozstaniu nic dobrego mnie nie spotkało...już nie wiem czemu tak jest, już nie chcę wracac do przeszłości a jednak...nie zapomnę, nie zaufam juz nikomu...nadal kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonlight shadow...
no to fajnie zyj tak przez najblizsze 30 lat a potem sie zastanow czy bylo warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonas
nie chcę tak żyć ale nic lepszego mnie nie spotkało poza tym związkiem juz tak dawno temu skończonym :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jueorplo
Ja mam podobnie. Prawdziwa miłość nie rdzewieje. Głupie hasła, ale jakże prawdziwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jueorplo
Powiem więcej, to był najlepszy czas w moim życiu i choć krótki, to zostanie w pamięci. Uczucia nie są z papieru, nie starzeją się dlatego nie zapominamy. Najgorsze, że coś czuję, że nic lepszego mnie już nie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikka;;;;
a ja cie bardzo dobrze rozumiem, też straciłam kogoś ukochanego i już nigdy go nie odzyskam, ale to dzięki koleżance...minęło tylko albo aż 9 miesięcy a ja każdego dnia bez niego czuje sie jakbym umierała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja............
jak mozna plakac za takim zerem, ktory was zostawil? jakby zmarl wam ojciec albo matka, albo ktos kto naprawde was kochal, to rozumiem, a wy placzecie za jakims ruchaczem co sie wami zabawial i kopnal w tylek, no jak tak mozna, szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonas
matka nigdy mnie nie kochała i płakała za nią nie będę, ojciec zmarł jak miała 5 lat, nie oceniaj dla mnie ten facet był...i chyba nadal jest wszystkim...mimo że 5 lat juz mineło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo***
jakie to przykre... bardzo Ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..skarb..
jak ja bardzo cię rozumiem ,jak bardzo to znam ,jak bardzo to boli .Cierpię 4-ty rok ,mam 33 l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he....eh
czas przepływa Wam, dziewczyny, przez palce a Wy tęsknicie latami a co macie realnego z tej tęsknoty? będziecie tak tęsknić do 50tki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieje taki paradoks, że odchodzisz od męża/żony bo dłużej nie wytrzymasz z bólu lub takiej atmosfery w małżeństwie jednak kończysz związek, w którym było też coś dobrego, pięknego i za tym tęsknisz. Jeden ból mija inny przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsensu111
to nie jest smieszne! niestety rozumiem Cię! od dwóch lat moje życie jest nieustającą porażką, boje się, że nigdy już nie odzyskam równowagi. próbuję sobie ułożyć życie na nowo, ale nic się nie udaje atrakcyjna jest jedynie przeszłość to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noria
Dziewczyny jak ja was rozumiem!Czemu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalum!
bo: wspominacie tylko to, co było dobre idealizujecie nie pozwalacie sobie iść dalej, bez tej zbędnej pępowiny wlokącej się za wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de lucia
Zrozumieć może to tylko ktoś kto przeżył takie 5 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inne zdanie
to byl Twoj mąż, chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kogo zostawił?
jeśli on myślał fiutem i poleciał...to zapomnij o nim widzę,ze cię skrzywdził,a ty głupia za kimś takim tesknisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi małpka
pytanie czy warto tak żyć tym co było, to nie wróci.Życie jest tak kruche i przemija szybko , cieszcie się każdym dniem a nie zadręczacie czymś utraconym. Trudno skończyło się dajcie szansę nowemu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tęsknie już 3,5 roku ostatnio jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie życie to powolne samobójstwo, samounicestwianie się w smutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dokładnie tak się czuję, myślałam czy skoczyć z okna, nie mogę na balkon wchodzić bo nie wierzę sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CleverMan
a pomysl tak-gdyby ulozylo Ci sie dobrze dzisiaj czy nadal tesknilabys za nim? a moze tesknisz tylko za tamtymi czasami a nie z a tym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre :-( też tak mam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta, którą kocham powiedziała mi, że nie jest w stanie rozbudzić w sobie głębszego uczucia i dlatego powinniśmy się rozstać. zostać serdecznymi przyjaciółmi, spotykać się, rozmawiać bawić ale już na innym poziomie. boze! miałem takiego doła, że masakra. nie miałem na nic ochoty, wiedziałm, że to Ta jedyna i właśnie ją utraciłem. Zdesperowany zamówiłem urok miłosny ( koleżanka która od zawsze interesowała się magią poleciła mi pewnego rytualistę, jego mail perun72@interia.pl) nie wierzyłem w działanie, ale jednak po 3 miesiącach dziewczyna wróciła do mnie. Te 3 miesiące oczekiwania to była męka, ale warto było czekać, jestem niezmiernie szczęsliwy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kogo kochałam zabrał mi 3 lata z mojego życia. Zabrał bo się w nim pojawił i tak samo szybko zniknął. Nie chciało mi się żyć bez niego, świat bez niego był pustką. Dużo czytałam o ludzkich zachowaniach i o tym jak ludzie wykorzystują innych oraz jak dajemy się wykorzystywać. Długo szukałam odpowiedzi na męczące mnie pytania, dlaczego tak zrobił, po co, kiedy.... Znalazłam odpowiedzi i odczułam ulgę. Odsuwam od siebie czasem wracające wspomnienia. Nieraz muszę walczyć sama z sobą żeby było dobrze. Niedawno widziałam kochające się małżeństwo z maleńkim dzieckiem, tego chcę, znajdę miłość i znów będę kochać i będę kochana. I tego samego Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz tak tęsknię 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evaonaa
Poprostu jestes bardzo wrazliwa osoba. Ja swoja milosc zycia zostawilam gdy mialam 19 lat. Dziś mam prawie 40 i wiem że z tamtym mężczyzna mogłabym być naprawdę szczęśliwa. Byliśmy w sobie zakochani jak wariaci. Dałabym się pokroić za niego. Dwie idealne połówki tej samej duszy. Studia w innych miastach nas rozdzielily. Dziś On ma super prace,mega kasę,jest mega przystojny i ma rodzinę. Mi też niczego nie brakuje... Oprócz jego osoby. A to już 18 lat... Ciągle głupia mam nadzieję, że może chociaż na stare lata przypomnimy o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezus Maria kobiety ogarnijcie sie! Jak można marnować sobie zycie przez faceta?? Glupia ja robilam to samo przez ostatni rok. Rozdzilly nas okoliczności i roznice, bylisny z sobą 3 lata. Po rozstaniu dalej spotykalismy sie przez rok. Nie moglam nikogo znalezc bo nikt mi sie na dluzej nie podobał, każdego faceta porownywalan do EX. Teraz przestalam i cuda sie zaczely. Dalam sobie szanse, znow wrocilam do marzen i pasji, spotykalm sie z mężczyzną, znow sie śmieje. Jest cudownie. Trzeba przestac rozpamietywac przeszlosc I zaczac tworzyć piekne nowe zycie, ponoć szczesciu. Cale zycie macie przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba czeka mnie to samo. Też czekam już taki szmat czasu żeby coś w pamięci się zatarło. Nie wiem nawet jak on teraz wygląda, czasem gdy idę ulicą to boję że go spotkam z jego aktualną dziewczyną. Chyba serce by mi pękło. Po 3 latach związku ze mną powiedział mi że "w końcu się zakochał" -to był dopiero cios. A on dla mnie był idealny, miał takie cechy których nie mają inny faceci których znam. Czasem bałam się podświadomie że go stracę bo przecież nie można być tak szczęśliwym jak ja byłam. Poranki są najgorsze kiedy się budzę i wiem że znowu będę o nim myśleć, dlaczego nie ma go tu, że teraz on budzi się w ramionach tej swojej obecnej dziewczyny. I z czasem zamiast być lepiej zaczęłam się obwiniać siebie że jestem gorsza od tamtej, bo szczerze przyznam że ta dziewczyna jest dużo ładniejsza ode mnie i lepiej zarabia, ma większy autorytet , wysokie stanowisko. Czego ja taka zwykła kasjerka ze sklepu mogę oczekiwać?- niczego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×