Pomocy! Kompletnie nie wiem co robić!

Więc tak.. Mój syn ma taką koleżankę która cierpi na transseksualizm typu m/k. Zaburzenie polegające na rozbieżności pomiędzy płcią anatomiczną, a tą odczuwalną mentalnie. Ona jest już od dłuższego czasu na kuracji hormonalnej ale ciągle jeszcze przed operacją narządów płciowych. Muszę przyznać, że mimo tego problemu wygląda na bardzo atrakcyjną dziewczyną. Gdyby mi nikt nie powiedział o tym, nie domyśliłabym się i nie rozróżniła jej od genetycznych dziewczyn. Fajnie się ubiera, ma ładne gęste, długie włosy. Jest młoda, ma 18 lat. Rozmawiałam z nią kilka razy. Wydawała się być bardzo pozytywną osobą. Wiem od syna, że jest lubianą osobą. Ale no właśnie.. Wydaje mi się, że dla mojego syna ona jest kimś więcej niż tylko koleżanką.. I trochę mnie to niepokoi. Przecież taka osoba po operacji jest trwale bezpłodna, po za tym co z seksem? Nie mam do tego przekonania. Pomóżcie co robić?

jakiego rodzaju porady oczekujesz? syn zapewne zrobi co zechce. po operacji narządów płciowych z sexem zapewne nie będzie problemu. dziewczyna będzie jednak bezpłodna. pewnie gdyby ci nie powiedział, jak sprawa wygląda, cieszyłabyś się, że syn ma atrakcyjną dziewczynę :) doceń szczerość, bo to nie często się spotyka w relacji dziecko - rodzic :)

nic nie zrobisz. Dla chłopaka w tym wieku kazdy zakaz bedzie pretekstem do buntu. Lepiej zwalcz swoje opory, dostrzegając dobre strony. Nie musisz sie bac o niechcianą ciąże. Nie musisz sie martwic ze twój syn jest nietolerancyjny. a jesli zdecyduja sie na bycie razem na stałe a potem na dzieci to znajda spozób zeby je miec i moze uratują jakąs sierote przed zyciem w domu dziecka. Ona jest kobieta, która w wyniku błedu genetycznego urodziła sie w ciele mezczyzny. To nie jej wina i nie ma powodu zeby miec do neij uprzedzenia. Dzięki tym problemom jest pewnie bardziej doświadczona przez zycie, bardziej wrazliwa na problemy innych ludzi. Ale porozmawiac z synem sie zawsze przyda - delikatnie nie w formie "to mi sie nie podoba" . Może ci powie ile ona dla niego naprawde znaczy, moze jakos rozwije twoje watpliwosci./ Chociaz niekoniecznie - młodzież w tym wieku nie lubie sie zwierzac... ale spróbuj.

Nie znam się za bardzo na tym problemie.. ale po tym co słyszałam i czytałam domyślam się jak bardzo źle musiała się czuć ta dziewczyna nie móc być sobą w takich podstawowych kwestiach. Słyszałam od syna, że nie ma łatwo w domu ze swoimi rodzicami który za to jej nienawidzą. Przykro, że tak się stało i współczuję jej. Uważam, że zasługuje na miłość jak każdy człowiek ale no też martwię się jak to będzie jak była by w związku z synem. Nie wiem za bardzo jak wygląda taka operacja, głupio mi było się pytać tego tej dziewczyny ale z tego co mówił mi syn to po operacji nawet ginekolog by nie odróżnił czy to było operowane czy nie.. jedynie co to nie będzie miała macicy i jajników co wiąże się z trwałą bezpłodnością i przyjmowaniem estrogenów do końca życia.

Nie rozumiem cię kompletnie. Przynajmniej wie co go czeka. Bo przecież są bezplodne kobiety które o tym nie wiedzą. Zaczął by się starać potem rozczarowania.

Czyli ogólnie syn jest heteroseksualny? Ale jeśli mieliby uprawiać seks przed jej operacją?

No tak są kobiety które są biologicznymi kobietami i są trwale bezpłodne.. ale no u niej jeszcze dochodzi ta operacja narządów płciowych..

albo seks analny. trzeba sobie radzić w trudnych sytuacjach

Ma Pani dobrego syna. :) Po jej operacji nie będą mieli problemów by odbyć stosunek płciowy ale fakt że ona będzie trwale bezpłodna. Zawsze mogą zaadoptować jakiegoś dzidziusia i stworzyć mu normalną rodzinę.