Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania_:(

Myślicie, że odzyskam męża?? Nie wiem jak mogłam uwierzyć tej kobiecie

Polecane posty

Gość motyyyleeek88
Fajna historia:-) ciesze sie, ze tak sie to u Was potoczylo:-) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chciałabym żeby do mnie wrócił to jest takie wszystko dziwne, takie niepewne mi się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesze sie , ze ci
sie powoli zaczyna ukladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
musisz byc cierpliwa ;) wg mnie wszystko jest na dobrej drodze ;) POWODZENIA ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko za bardzo nie naciskaj
na niego, powoli.. niech on sie tez z tym oswoi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włąśnie cierpliwość nie jest moją dobrą stroną. Ale usnął taki wtulony.potem się obudził ubierać bo mu zimno było a przecież chory jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jakieś dziwne wrażenie... że on rpbi krok do przodu... i krok do tyłu. No np przykryłam go kocem i kołdrą spał u mnie na brzuchu... ale obudził się i musi się ubrać bo mu tak zimno strasznie a nie wiem może przesadzam ale było ciepło i był taki ponakrywany nie wiem czy źle się czuł śpiąc ze mną nago... a może przesadzam i sobie wkręcam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj autorko
ubrał się bo było zimno nie przesadzaj :) Rozumiem, że to już było po tym drugim seksie kiedy poszliście naprawdę spać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu no jasne że sobie wkręcasz. Panuje grypa, a mąż jest chory, chociaż byś go przykryła 5 kocami to i tak by mu było zimno, na 100% Czytam Twoją historię i trzymam kciuki, myślę że jest dobrze, że już praktycznie pogodziliście się. Tylko tak jak większość tu pisze, na spokojnie do wszystkiego pochodź. Życzę całej Twojej rodzinie dużo miłości z zdrowia 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Za pierwszym razem leżeliśmy i owinął się w koc ale był przytulony i w sumie się wygłupiał cały czas miał jakiś humor na wściekanie się nawet nie było jak zrobić z nim "czegoś romantycznego" bo ciągle się śmiał:) potem był drugi raz i usnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihiihhiihih
super :) powodze a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o japikole
moze jemu tak wygodnie? przyjsc do synka, dostanie zjesc, seksu i wroci do swojego zycia w pojedynke? mam podobnie z ojcem mojego dziecka, malo deklaracji za to sex i on wraca do mamusi-dziwna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihiihhiihih
przecież to dopiero "początki" nie da się wszystkiego od razu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sup[pperr
a im się wydaje, że szybko się to rozwija. Teraz będzie już na pewno dobrze!!!! :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whoa...
To że wróci do Ciebie to nie mam żadnych wątpliwości tak jak i nie mam wątpliwości w stwierdzeniu, że jesteś głupia i nie zasługujesz na takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
ciesze sie bardzo :) fajnie sie czyta takie historie z happy endem, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfdfdfdf
oj tam każdy zasługuje na kolejną szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy...yyyyyy
autorko, jak po sylwestrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszliśmy razem na sylwestra z jego znajomymi, Mały spał u babci. Impreza była udana, po sylwestrze jeszcze mieliśmy czas na rozmowę... Ja dostałam drugą szansę a on dał właścicielowi wypowiedzenie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy...yyyyyy
super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka
super;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hazo
aniu ja bym po czymś takim na bank do ciebie nie wrocil wiesz czemu bo byle kto moze ci wcisnąć kit a ty połknełaś taką ścieme bez zastanowienia masz szczescie ze piękny chce sie z toba spotykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz mu .............
...stopy lizać,, pindo gupia,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętacie jeszcze mój temat...? Niby wszystko jest ok. Ale przy każdej kłótni mi to wypomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokooooooooooo
Masz karę, zaciśnij zęby i nie miej pretensji. W kłótni zawsze się wypomina takie rzeczy :D Nie szukaj znów problemów, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×