Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddddgfdsgchgdgf

Karmienie piersią = nieustanne trzymanie dziecka przy cycku?

Polecane posty

Gość dddddgfdsgchgdgf

kurde niedługo rozwiązanie. Chcę karmić piersią, ale jak naoglądałam się jak wygląda dzień mojej koleżanki, która też niedawno urodziła to mi sie słabo robiło... Mały praktycznie się co 15 minut darł i musiała go karmić, po czym zasypiał jej przy piersi, odkładała go, poleżał chwilę i zaś to samo. Nie wiem nawet czy on wogóle spał cokolwiek w tej przerwie między karmieniami ale wychodziło na to, że przez cały mój pobyt u niej ona go trzymała przy cycku... No kurde nic zrobić nie mogła, nawet za przeproszeniem wyjść do kibla. Zawsze to ma tak wyglądąc? Każde dziecko tak często się domaga piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w
Najczęściej tak jest, każdy namawia na karmienie piersią jak najdłużej ale większemu dziecku najczęściej to nie wystarcza i jest wiecznie głodne - większość moich znajomych tak ma. Ja karmiłam 3 miesiące ale pod koniec na noc musiałam dawać modyfikowane, bo bym nie spała ani minuty... to fakt, że ciężko coś zrobić przy takim dziecku, no ale nie wszystkie to aż takie żarłoczki :) dasz radę trochę pokarmić na pewno, na początku wiadomo, że dzieci co chwilkę chcą jeść, bo mają małe żołądeczki, ale jak są starsze to już powinny wytrzymywać ze 2-3h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
Tak. Takie są początki, dlatego masz połóg trwający 6 tyg, byś mogła w tym czasie polegiwać z dzieckiem w łóżku, karmić go i sama wypoczywać. Zaopatrz się w pilota, laptopa, ewentualnie książkę i ani się obejrzysz, a dziecko ureguluje sobie rytm ssania. Okres niemowlęcy tak krótko trwa, że jeszcze będziesz za tym tęskniła :) Korzyści z karmienia piersią bezcenne :) Mój syn nigdy nie ulewał, nie miał żadnych kolek, bólów brzuszka, brzydkich kup, zaparć, zatwardzeń itp :) Do dzisiaj karmię go piersią zawsze kiedy tylko chce (ma 10 miesięcy). Łatwiej Ci będzie jak zamiast wstawać do dziecka w nocy, weźmiesz go do swojego łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
Noworodek często domaga się piersi nie z głodu tylko z potrzeby ssania i bycia blisko mamy.Te malutkie smrodki uwielbiają grzać sobie nosek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciągle w stronę słońca
nie każde, spróbuj jak będzie u Ciebie. Moja koleżanka karmiła tak co 2, 3 godziny po 15 minut....ładnie to jej szło. Ja z tego powodu szybko odpuściłam sobie karmienie cycem, bo wykończyłabym się po miesiącu... no ale sama musisz zdecydować o tym jako mama :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzxzxz
wszystko zależy od dziecka , Twojego podejścia do tematu, mleko trawi się przez godzine, jeżeli z dzieckiem będzie ok i z Twoim pokarmem też będzie ok to powinno między karmieniami wytrzymać 30 min na początku, będzie też przerwa np 2h :) ale jedna :D po pewnym czasie wszystko się unormuje i dzieciak przestanie wisiec przy cycu 24h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
o rany toście mnie nie pocieszyły :D Chcę karmić, i jestem w tym temacie zawzięta ale nie myslałam, że to aż tak wygląda... no ale coz, mam jeszcze 3 miesiace zeby sie na to przygotowac :) a własnie. Kiedy jeszcze w ciązy, zauważyłyście, że pokarm się zbiera? Ze cos się dzieje z piersiami? czy to dopiero po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciągle w stronę słońca
3 dni po porodzie mleko się pojawiło...wcześniej zero objawów by miało być cokolwiek w środku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeee no nie jest tak źle....mój wprawdzie na cycu był 7 miesięcy ale jadł bardzo mało....tzn. on z niejadków...w każdym razie pierwszy miesiąc to tak co półtorej , dwie godzinki jadł..wtedy ładnie przybierał...potem już miałam cyry...:)Ale bywają niemowlaczki które już od początku wolą jeść co 2-3 godzinki...także spokojnie:)zobaczysz sama:)nie będzie tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
Mnie nic w ciąży nie leciało, kompletnie nic. Urodziłam przez cesarkę i problemu z piersiami nie miałam, ważne byś poprosiła położną, by Ci pokazała jak PRAWIDŁOWO przystawić dziecko do piersi. I pamiętaj, że pokarm produkuje się od ssania, a nie od samego faktu urodzenia dziecka. Jest ssanie, to jest pokarm. Dajesz dziecku butlę z mm, to pokarm stopniowo zanika, bo nie pobudzasz piersi do produkcji ssaniem. Jeżeli chcesz karmić piersią, to daruj sobie smoczki i dokarmianie mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w
mi już od 7 miesiąca ciekła siara, wkładki laktacyjne były niezbędne, a po porodzie to już całkiem dużo mleka miałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
dzieki za odpowiedzi :) Troszke mnie przeraża fakt, że tak mało wiem o dzieciach i opiece nad niemowlakiem... stresuje sie ze nie dam sobie rady, ze nie bede wiedziec dlaczego płacze... No i stresuje sie samym karmieniem, chce bardzo karmic ale potem mnie nachodza nerwy ze nie dam rady, ze nie bede miała pokarmu itp... ;/ znajomi i rodzina jeszcze racza mnie opowiastkami o tym ze jedna miała małowartosciowy pokarm i dziecko sie nienajadalo, druga tez miała jakis rzadki pokarm i musiala dokarmiac... ;/ juz mam pełen łeb tych informacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w
kochana spokojnie, po czasie będziesz rozpoznawała płacz dziecka, a jak chcesz karmić to dasz radę - walcz, a jak nawet coś będzie nie tak to trudno, na pewno nie jest to powód do załamania się :) ja wierzę, że będzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
oczywiście, że dasz radę karmić piersią, każda matka jest do tego zdolna, podejdź na luzie i po prostu karm zawsze na żądanie bez wnikania i zastanawiania się czy dziecko się najada czy nie, bo dziecko wbrew pozorom oszukać się nie da :D Baaardzo polecam Ci to forum do poczytania: http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html Ja tylko dzięki niemu karmię piersią do dzisiaj, a mój syn nie miała nigdy mm w ustach ani smoczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
cos tam mi lecialo z piersi tak od polowy ciazy. taka woda. urodzilam sn i w szpitalu mialam problemy z praystawianiem synka do piersi, brak pokarmu i polozne jakies niemile. ale jak wrocilam do domu ze szpitala to maz polecial po herbatke laktacyjna i zgrzewke wody i sie rozbujalo. przez pierwszy miesiac synek domagal sie piersi non stop. bylam umeczona. tym bardziej ze maz caly dzien w pracy i mieszkamy sami. nikt mi nie pomagal przy malym (tak jest z reszta do dzis). do tego mleko tryskalo jak zwariowane, piersi bolaly, w ciagu dnia zmienialam bluzki i staniki po kilkanascie razy, nie pomagaly wkladki nic. ale dalismy rade.kilka razy mialam kryzysy z mlekiem ale wtedy pilam wiecej wody i czesciej przystawialam. jak to mowia zawsze zdazy sie dac mm. pozniej sie unormowalo. synek pil tak co 2,5-3 godziny przez cala dobe. synek ma prawie roczek i wlasnie sam zrezygnowal z piersi. je praktycznie wszystko. ostatnio karmilam go rano i wieczorem a pozniej juz tylko rano i teraz juz sie nie domaga piersi. jestem dumna ze udalo mi sie karmic prawie rok i to przy malych piersiach. synek nie mial nawet kataru jeszcze. pomimo trudnosci zachecam do karmienia :) a te chwile kiedy malenstwo lezy w ramionach wtulone w piers sa bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
a te teksty ze pokarm jest za chudy to brednie!!! nie ma czegos takiego jak malowartosciowy pokarm. moja tesciowa ciagle mnie wkurzala mowiac ze pewnie mam byle jakie to mleko skoro maly jest glodny co 3 godziny. bo jej drugi wnuk jest na mm i pije co 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierdolca bym dostala mając dzieci uwiązana przy cycku non stop przy kazdym karmieniu,u mnie maż nie mnial forow i przeszlam na butelke aby mąż swoje ojcowskie obowiązki takze spelnial karmiąc dzieci a nie tylko matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
link juz wylądował w zakładkach :) Dziekuje kobietki za otuchę, może w koncu wyluzuje, bo im bliżej porodu tym większe obawy :) Aha a czy jak się jest przeziębionym to można karmić? Tak teraz pomyślałam, bo zmagam się z choróbskiem właśnie i leczę się mlekiem z czosnkiem... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
to się nazywa lenistwo toksyczna kobieto... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
bylam przeziebiona chyba ze 3 razy i to tak nawet porzadnie. karmilam tak jak zwykle. zakladalam jedynie maseczke na twarz taka z apteki. na synka chorobsko nie przeszlo ze mnie ani razu. bralam jedynie apap i pilam hebate z lipy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
nie tylko możesz ale wręcz powinnaś karmić kiedy jesteś chora, bo przekazujesz dziecku w pokarmie swoje przeciwciała, które go chronią od choroby. Jak mój syn miał 3 tyg, to zachorowałam na anginę (brałam antybiotyk), a mąż w tym samym czasie miał grypę. Syn nie zaraził się od nas, karmiłam go cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo jak ja wam zazdroszcze , marzylam aby karmic piersia i niestety mi po porodzie ze stresu pokarm zanikl . Po dwoch dniach nic nie bylo, a lekarze powiedzieli , ze to po przezyciu traumy....czyli porodu....i ze tak si eprzytrafia czasami...powodzenia mamom karmiacym, dacie rade....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
Dla mnie lenistwem jest karmienie piersią, właśnie dlatego nie interesują mnie butelki, smoczki i mm :D Wolę dawać dziecku zawsze świeży i ciepły pokarm prosto z dystrybutora i nie bawić się w jakieś mycie, wyparzanie, odmierzanie proszku i pilnowanie godzin karmień :) Karmię piersią, bo lubię wygodę i wiem, że to najcenniejszy pokarm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to nie jest zadne lenistwo, ale to jest sprawiedliwy podzial kochana, ze nie tylko matka angazuje sie w karmienie dzieci, ale rowniez i ojciec jest odpowiedzialny za to ,bo dlaczego by nie?? i ja pracowalam zawodowo i on pracowal zawodowo, i ja wykonywalam obowiązki przy dzieciahc kiedy bylam w domu,i ojciec tez to samo robil,, bylo po rowno,bo dlaczego mialo byc inaczej??nikt z nas sie nie opierdalaj, ale niezle we dwoch zapierd...al?lenistwo?? phhhh,lenistwo to jest facetow ktorzy naciskają na dzieci a pozniej nawet pieluchy ani razu nie zmienili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
To nie musi tak być. Mnie satysfakcjonuje inny podział. Ja wprawdzie karmię, ale mąż zawsze kąpie i robi masę innych rzeczy przy dziecku, więc absolutnie nie czuję się jakaś pokrzywdzona, że karmienie należy do mnie :) Wszystko zależy od ustaleń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
tylko, że to natura stworzyła kobiety do rodzenia i karmienia... Widać, że tak bardzo jestes za równouprawnieniem, że wręcz z twojego tonu wypowiedzi idzie sądzić, że nawet ciąże, jakbys mogła to podzieliłabyś z mężem na pół, 4,5 miesiąca ty i 4,5 miesiąca on... bo z jakiej racji ty się masz męczyć aż 9 miechów? Od czego chłopa masz? Bez przesady... faceci nie sa od karmienia... A pozatym to przecież dziecko na tym korzysta najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragmatyczne podejście do życi
To nie równouprawnienie tylko głupota i jakaś chora ambicja, odpychający typ kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
taki typ kobiety - nie matki... Zwykle takie prawdziwe MAMY nie mają takiego głupiego podejścia "a od czego jest ojciec!?". No wybacz, ale ojciec nie da cycka do possania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgfdsgchgdgf
No i własnie, przecież ten biedny chłop w tym domu, może robić wiele innych czynności, jak np obiad ugotować, czy posprzątać a wieczorem dziecko umyć. Przecież nie trzeba wszystkiego dzielić równiutko po połowie, żeby podział był sprawiedliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×