Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapraszammmm

Inseminacja 2013!!! nowy rok!!! nowe nadzieje!!!

Polecane posty

Emilik przytulam bardzo bardzo mocno 🌻 🌻 🌻 Klajmajko kryteria są bardzo zaostrzone i musiałabym mieć udokumentowane dwa lata leczenia,a mija mi dopiero rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klajmajka32
dlaczego dwa lata ??? rok wystarczy potwierdzic rocznym leczeniem badaniami czytalas kryteria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem,u mnie jest prawdopodobnie niepłodność idiopatyczna,bo przeciwciała w śluzie omija iui,więc nie jest to czynnik kwalifikujący do dofinansowania. Oto jeden z wymogów do dofinansowania ivf. d) nieplodnosc nie wyjasnionego pochodzenia(idiopatyczna) -u kobiet do ukonczenia 35 roku zycia jezeli trwa dluzej niz 24 miesiace -u kobiet powyzej 35 roku zycia jezeli trwadluzej niz 12 miesiacy Ja mam 31 lat i udokumentowane jak na razie rok leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klajmajka32
aha tylko tyle chyba ze wrogi sluz to tez przyczyna tego ze kobieta nie umie zajsc w ciaze a to jest na liscie refundacji? musiałabys chyba nie miec tego wrogiego sluzu to wtedy mogłabys miec idiopatyczna przyczyne a z plemniakmi twojego faceta nie mozecie podjesc chyba sie kwalifikujecie? gdzie mozna taka liste wytycznych zobaczyc? bo ja z moim m tez jestem po 2 nie udanych iui staramy sie 4 latka juz u mnie to jeden niedrozny jajowód i tez sie zastanawiam czy sie kwalifikuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pary ktore bede zakwalifikowane do ivf: kwalifikacje do zaplodnienia pozaustrojowego z programu bede mogly skorzystac pary u których stwierdzonono i potwierdzono dokumentajce medyczna bezwzgledna przyczyna nieplodnosci lub nieskuteczne zgodne z rekomendacjami i standardami praktyki lekarskiej leczenie nieplodnosci w okresie 12 miesiacy poprzedzajacych zgloszeniedo programu a kobieta w dniu zgloszenia (pierwsza wizyta u realizatora )do programu nie ukonczyla 40 roku zycia wskazania do zapodnienia pozaustrojowego obejmuja: a) czynnik jajowodowy u pacjentek z trwalym uszkodzeniem jajników u pacjentek zdyskalifikowanych zpowodu braku szansy na powodzenia leczenia operacyjnego nieplodnosci u pacjentek z uposledzona funkcja jajowodów przy zachowabniu droznosci lub po nieskutecznej operacji mikrochirurgicznej b)czynniki jajnikowy nieplodnosci brak ciazyp o conajmniej szesciu cyklach farmakologicznej indukcji jajeczkowania c) endometrioza I II stopien w lit.d. -III,IV stopien w lit.d. d) nieplodnosc nie wyjasnionego pochodzenia(idiopatyczna) -u kobiet do ukonczenia 35 roku zycia jezeli trwa dluzej niz 24 miesiace -u kobiet powyzej 35 roku zycia jezeli trwadluzej niz 12 miesiacy 1) Czynniki męskie: -w przypadku stwierdzienia gęstosci plemnikow ponizej 3ml/ml nasienia,w przypadku nieplodnosci trawajacej dluzej niz 12 miesiecy -w przypadku stwierdzienia gestosci plemnikow 3-15 m/ ml nasienia w przypadku nieplodnosci trwajacej dluzej niz 24 miesiace Kryteria wykluczenia staniowia: 1)brak mozliwosci wystymulowania lub pobrania komórek rozdrodczych od jednego z partnerów 2)potencjalne ryzyko braku prawidlowej odpowiedzi na stymulacje jajeczkowania (hormon folikulotropowy FSH powyzej mU.Ml w 2-3 dniu cyklu lub hormonu antymullerowski AMH ponizej 0,5 ng/mL) 3)nieodpowiednia odpowiedz na prawidlowo przeprowadzona stumulacje jajeczkowania czego wyrazem byl brak pozyskania komorek jajowych w 2 cyklach stymulacji 4) nawracjajace utraty ciaz w tym samym zwiazku 5)wady macicy bezwzglednie uniemozliwijace donoszenie ciazy 6) brak macicy XXXXXXXXXXXXXXXXXXX Kalamajko jeszcze się dowiem dokładnie,jeśli faktycznie przeciwciała mogą być czynnikiem kwalifikującym,to pewnie będę próbować.Ale teraz z tego co wiem,większość klinik nawet nie robi badania na wrogości śluzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klajmajka32
giziula1982TG to z tego wynika ze nie ma na liscie wrogiego sluzu?:Oja mam niedrozny jajowód wiec chyba sie kwalifikuje!!!! a jak jest z nasieniem twojego m ? tylko wrogi sluz masz? przeciez chyba czynniki meskie wchodza tutaj w grę prawda? ja sie lecze w novum w Warszawie w tej chwili nie bardzo nas stac na IVF:O moze pozyczka ale na dzien dzisiejszy nie jest to zbytnio mozliwe:( i tak po cichu licze na ta refundacje reszta kasy bysmy jakos skołowali na zabieg bo o ile przeczytalam to refunduja 7,5 tys i mozna prubowac do 3 razy wiec jakas szasna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamajko nie wiem czy jeden niedrożny jajowód kwalifikuje do dofinansowania ivf,naturalnie z jednym jajowodem można zajść w ciążę.U nas w zasadzie czynnik męski jest ok,nasienie w normie poza bardzo długim upłynnieniem. XXXXXXXXXXXX Dziewczynki co u was? Aneczko testujesz równo 27?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Tak Giziula, na krew mam w planie iść 27. Zrobiłam dziś test w domu, dla świętego spokoju, bo nie mogłam wytrzymać :) pomyliłam się w obliczeniach, myślałam, że to już 10 dzień po IUI, a jest 9, test oczywiście negatywny, może za wcześnie, a może faktycznie nic się nie wydarzyło. Myślałam jeszcze o dwóch inseminacjach, ale jak dalej mam tak reagować na leki, to skończy się chyba na jeszcze jednym podejściu. Nie jestem zainteresowana dalszym hodowaniem torbieli :) Jak się nie uda znów, to może chwila przerwy i obmyślimy dalszy plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko jeszcze się nie zamartwiaj tym testem bo to na pewno za wcześnie :) A ty na porost pęcherzyków bierzesz clo,tak? W jakiej dawce? Ja zawsze po 1 tabletce od 3-7 dnia cyklu,może po prostu zmniejsz dawkę.Teraz jakbym miała podchodzić do iui to na pewno zmniejszyłabym sporo dawkę.Jutro jadę na gina sprawdzić co tam się dzieje w tych moich wnętrznościach :) Kasiurlak a jak ty się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giziula1982TG i Emilik ściskam mocno, jest mi bardzo przykro, że się nie udało. Aneczko może spróbuj powtórzyć za 2 dni test, a może się uda. Dziewczynki jak u Was weekend leci? Ja wczoraj byłam w pracy wróciłam na 21,a dziś mam bardzo fajny dzionek, mężuś wczoraj ugotował obiadek na dziś więc luz na całego. Mykam teraz na spacer, bo aż żal siedzieć w domku jak na zewnątrz taka ładna pogoda, co prawda mroźna, ale bardzo piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno ponowię test przed środą, żeby przygotować się na wynik. Przy próbie nr 1 brałam clo 6-10 dc po 1 tabletce, potem menopur, ovitrelle - pękły 2 z 4 pęcherzyków. Próba nr 2 femara 2-6 dc po 1 tabletce, gonal, ovitrelle - pękły 3 z 3 pęcherzyków (efekt rewelacja). Próba nr 3 - te same leki co przy próbie nr 2, poza tym podwójna dawka ovitrelle - pękły 2 z 5 pęcherzyków. Najwyraźniej nie ma na mnie metody :) Dlatego byłam teraz załamana, bo liczyłam na lepszy efekt, zakładałam, że nie pęknie jeden, który był najmniejszy. A tu taka niespodzianka... Nie wiem, co jeszcze w tej sytuacji lekarz wymyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, czytałam dziś ten program dofinansowania in vitro i mam takie dwie kwestie dotyczące wskazań, które chciałam tu poruszyć, bo nie wiem czy je dobrze rozumiem: - "pkt 1 b) czynnik jajnikowy niepłodności: brak ciąży po co najmniej sześciu cyklach farmakologicznej indukcji jajeczkowania" - nie znalazłam jako takiej definicji farmakologicznej indukcji, ale z opisów wynika, że chodzi o podanie cytrynianu klomifenu i/lub gonadotropin, krótko mówiąc chodzi o cykle stymulowane - czyli clo i reszta naszych zastrzyków. Zasadniczo każda z nas je ma, czyli wystarczy udokumentować 6 takowych. Dobrze myślę? Bo już miałam takich 4 na pewno. - "pkt 1 d) niepłodność niewyjaśnionego pochodzenia (idiopatyczna): u kobiet do ukończenia 35 roku życia, jeżeli trwa dłużej niż 24 miesiące, ..." - tu chodzi mi o słowo TRWA . Rozumiem zatem, że po wykonaniu podstawowych badań, których wyniki są w porządku i nie da się określić przyczyn problemu, sam brak ciąży w ostatnich 24 miesiącach wystarczy. Czyli nie chodzi tu o 24 miesiące leczenia. Okres leczenia to nadal 12 miesięcy. Tylko jak udokumentować dodatkowe 12 miesięcy starań poprzedzających próbę leczenia? Na słowo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Aneczko z tym czynnikiem jajowodowym to nie wydaje mi się, żeby to było takie proste.A co do niepłodności idiopatycznej,moim zdaniem liczy się to od momentu zgłoszenia się do lekarza od niepłodności,nawet jak w między czasie już nie podejmowało się dalszego leczenia.Bo skoro jest to niepłodność idiopatyczna,więc nie można jej leczyć,bo przecież nie wiadomo co? Oczywiście jeśli wszytkie inne czynniki są ok,czyli jajowody drożne,owulacja występuje,z macicą wszytko ok itp. Jak będę miała histeroskopię 8 kwietnia to się wypytam mojego lekarza jak to mniej więcej się kwalifikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Punkt dotyczący niepłodności idiopatycznej, jest trochę niejasny, ale czynnik jajnikowy, nie jajowodowy :), rozumiem właśnie tak, w ciągu 12 mcy leczenia 6 cykli stymulowanych zakończonych brakiem ciąży. A Ty Giziula jak ten punkt rozumiesz? Bo ja właśnie po cichu liczę, że się da mnie pod to podciągnąć. Poza tym 3 czy 4 nieudane IUI po stymulacji, przy braku innych czynników wykluczających nie dają mi już innej drogi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulark
Cześć Dziewczyneczki :) EMILIK TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE!!! Jestem z Tobą i otulam ciepłymi myślami. Dzięki za pamięć Aneczko 30 i Giziula1982TG! mam teraz tyle pracy, że nie mam czasu myśleć - i jakośc wcale się tym nie martwię. Czuje się przyzwoicie. Katar odszedł w zapomnienie. U mnie dziś jest 6 doba po. też mnie korci sprawdzić co i jak, ale myślę sobie, że ja za wcześnie i nic nie będzie to mnie przytłoczy, więc na fali pracy nie myślę o testowaniu. Trzeb być twardym a nie mietkim :) Nie chce doszukiwać się objawów, bo robiłam tak ostatnio. Któraś z Was pisała, że się samo myśli o ciąży - ja też tak mam. Widzę, że dyskusja rozszerza się o in vitro. Ja wam powiem, że ostatni wkurzłam się. Wiedziałam, że kościół jest przeciwny in vitro - stwierdzam fakt, ale się z nim nie zgadzam - ale wiecie, że są też wąty do iui?? jest to niemorlane zdaniem kościoła i naganne. Po prostu jak to przeczytałam ciśnienie mi wzrosło. pytanie dlaczego, bo oddala od siebie małżonków - f...k, a poza tym masturbacja męża to kolejny grzech. Wypowiadał, się lekarz, że dla niego nasienie jest takim samym produktem do badania jak mocz, czy kał i że o co halo. Och mówię Wam, zamiast pilnować swego, to tylko ludziom kłody pod nogi. W efekcie nikt nie będzie do kościoła chodził. złość mnie bierze. trzymajcie się kochane! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko sorki źle przeczytałam,a w tym wypadku to by mogło być tak jak mówisz :) XXXXXXXXXX Kasiurlak niestety to już się nigdy nie zmieni,zawsze znajdą się jacyś przeciwnicy,ale ja szczerze mówiąc mam to głęboko w czterech literach co kto o mnie myśli.Liczę się ja,mój móż,moja rodzina i mój piesio :) a reszta mnie nie interesuje.Zastanawia mnie jak to wyglada w tych rodzinach mocherów, kiedy to córka bądź wnuczka ,nie może mieć naturalnie dziecka,ciekawe czy wtedy też są tacy mądrzy? A tak w ogóle to dobrze Kasiurlak że jesteś taka zapracowana,nie skupiasz się tak na oczekiwaniu.Dla mnie dni do testu po iui były bardzo długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giziula dziękuję za pamięć, jutro to już tylko potwierdzenie braku ciąży, formalność, dzisiejszy test też wyszedł negatywny, ale absolutnie nie czuję się rozczarowana. W kwietniu robimy wolne, liczę że wreszcie nadejdzie wiosna i będę mogła ruszyć w wir prac ogrodowych - to mój ulubiony relaks :) mamy już pewien plan na to co dalej, ale ostateczne decyzje zapadną po czwartkowej wizycie u lekarza. Teraz marzę tylko o wiośnie, ciepłych dniach i dużej ilości słońca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze kochana przykro mi :( ale jeszcze trochę tli się nadzieja dopóki beta nie potwierdzi,z tymi testami to czasami na prawdę nie wiadomo. Na forum komu się udało jest taka Morganna,zrobiła test który wyszedł negatywny,poszło do gina,a tu miła niespodzianka.Wklejam ci jej wypowiedź. xxxx Pomarańczko, ja nie miałam żadnych przeczuć ciążowych. poszłam na wizytę do ginekologa żeby umówić kolejną iui, pewna, że nie jestem w ciąży. A on mi powiedział, że jego zdaniem jest szansa, że jestem w ciąży, bo mam duże endometrium i zalecił zrobienie bety, to zrobiłam i wyszła pozytywna. Potem nie powtarzałam testu z apteki. test robiłam w 28. dniu cyklu (mam 268-dniowe), a betę w 29. xxx Co do wiosny to ja też już o niej marzę,wyszłam dzisiaj z pieskiem i myślałam że mi poliki odpadną :) co za ziębiący wiatr,brrr... powinno się już delikatnie zielenić,a tu co? śnieg ,jakaś masakra.Ja chcę już grillować :) Ale kochana lada moment będzie cieplutko i nam się od razu lepiej zrobi i słoneczko naładuje nas taka energią,że od razu będzie nam łatwiej walczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci Giziula bardzo :) Wiem, że takie cuda, jak mi właśnie wskazałaś, zdarzają się na świecie, ale nie mnie ;) tę porażkę przyjmuję chyba najspokojniej z dotychczasowych. Cieszę się, że to już koniec wyczekiwania i że zbliża się odpoczynek, bo psychika już mi odmawia posłuszeństwa :) A globalne ocieplenie to chyba jakiś mit :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wchodziłam zapytać co u ciebie... A jednak potwierdziło się najgorsze.Ściskam mocno Aneczko. Kurcze na forum komu się udało i na tym którym wczoraj pisałaś,też dziewczyny dzisiaj testowały i tez dwie porażki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak długą przerwę sobie robicie? Mi by się też przerwa przydała,ale jakoś wiem że i tak myślami byłabym przy staraniach,tak więc nie chcę tracić czasu. Do mnie dzisiaj @ przyszła,dwa dni przed terminem.Z jednej strony lepiej,ale z drugiej nie bardzo bo przyśpieszy to moje dni płodne które akurat w tym wypadku wypadną mniej więcej w terminie histeroskopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba przedłużająca się zima sieje złe emocje...widziałam właśnie, że nie tylko ja przyniosłam złe wieści. No cóż, trzeba będzie na nowo pchać ten kamień pod górę... Ale najpierw czas na przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerwę robimy na jeden cykl, możliwe, że i tak będzie to wymuszone moimi torbielami, więc nawet mogę nie mieć wyjścia. Miesiąc bez starań zawsze mi szybciej mija. Poza tym przechodziłabym chyba katusze, patrząc w kwietniu na wiosnę i nie mogąc tknąć się w ogrodzie pracy, która do lekkich nie zawsze należy :) a taka praca mi naprawdę dobrze zrobi :) Jeśli chodzi o Twoją histeroskopię, to zadzwoń może do tego ośrodka i zapytaj, czy 8 kwietnia nie będzie za późno, mnie mówili, że zabieg trzeba do 10 dc zrobić. Może się upewnij lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie czytałam że do 10 dnia cyklu,ale ja już ją przekładałam z 11 na 8 kwietnia i ledwo mnie wcisła w ten termin.Mój gin mówił że nie ważne kiedy byle by było po miesiączce.Z tym że ja mam mieć histero diagnostyczną,ale pomyslałam ,że jak cos tam bedzie nie tak, to od razu mogli by usunąć,a jak będę w okresie około owulacyjnym to bedę musiała się umówić na inny termin do histero operacyjnej. Kurcze trochę to zawiłe mam nadzieje że zrozumiałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumiałam :) uff, to skoro można później robić diagnostyczną, to dobrze dla Ciebie, a operacyjna wcale nie musi być potrzebna :) Poza tym masz jeszcze inne medyczne plany na ten cykl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc przyszle mamy( bo kiedys nimi bedziecie to pewne) anulka przykro mi ze nie wyszło - marzec nie był dla nas pomyslny niestety. my probujemy jeszcze w kwietniu ostatni raz. teraz ciagle zbieram info na temat ivf- głownie co do kliniki bo ta moja chyba nie bedzie za dobra dzial dopiero od 2010 to troche krotko tak mi sie wydaje, a ta glowna w wa-wie od 2000 r, do wa-wy mamy 200 kilosow. Ostatnio pytalam sie ginki czy cos juz wiedza o refundacji- oczywiscie nic mi nie powiedziała oprócz tego zebym raczej na ta refundacje nie liczyła(ze do konca nie wiadomo czy to przejdzie) w tym kraju zawsze pod gorke. 10 kwietna ma byc na zywo panel w necie o ivf moze powiedza cos ciekawego. Giziulek mam nadzieje ze ty przechodzisz @ w miare dobrze chociaz na swieta bedziesz miala spokój, ja dostane wlasnie na swieta i 2 dni znowy wyciete z zycia leze i umieram. lece juz zycze miłego wieczoru pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×