Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapraszammmm

Inseminacja 2013!!! nowy rok!!! nowe nadzieje!!!

Polecane posty

Hej dziewczyny, a ja niestety mam złe wieści:(. Wieczorem miałam usg i się okazało, że jest tylko i wyłącznie jeden pecherzyk i to akurat po tej stronie co nie mam jajowodu, a więc w tym miesiącu IUI odpada:(. Jestem załamana. Bo ja tak bardzo chcę być w ciąży, a tu co znów się nie uda. Witaj Assiula:),ale super miałaś niespodzienkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betineczka, musisz cierpliwie ten miesiąc przeczekać, nic na to teraz nie poradzisz. W końcu się uda i będziesz w ciąży, tylko, że miesiąc później, to jeszcze nie koniec świata :) Poszukaj sobie jakiegoś fajnego zajęcia, żeby czas Ci szybko zleciał. I nie poddawaj się! Innego wyjścia nie ma niestety. Cierpliwość i wytrwałość, to dla nas wszystkich jedyna droga do sukcesu. Assiula, ale miałaś szczęście, gratuluję! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześ dziewczynki :) Betineczko współczuje,wiem jakie to cholernie trudne jak przepada cykl... No ale niestety taki juz nasz marny los i zawsze pod górkę... xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Z mojej iui na pewno nic nie będzie,wczoraj napisałam na bocianie do dr szamatowicza czy płyn w zatoce douglasa może pojawić się przed owu? Był zdziwiony że mimo tego zrobili mi iui.A czemu o to zapytałam? Bo w dniu iui miałam usg i lekarka najpierw powiedziała że juz po owu bo płyn w zatoce douglasa,ale jak spojrzała na drugą stronę to dostrzegła trzy pęcherzyki,w tym dwa po około 22mm i pewnie nimi się zasugerowała.Jednak trzy dni po iui te pęcherzyki dalej są,bo to tak naprawdę są torbiele... Ach....smutno mi,nie wiem czy uznać tą iui za nieudaną czy może źle zrobioną i w tym wypadku podchodzić jeszcze raz? Czy może jednak zdecydować się na to ivf,ale strasznie się tego boję... Dzisiaj idę do gina zobaczymy co z tymi torbielami,może się zmniejszają bo zażywam duphaston,taką przynajmniej mam nadzieję :) A miała może któraś z was iui na pękniętych pęcherzykach? Jak to wtedy wygląda? one są jeszcze czy już ich nie widać? xxxxxxxxxxxxxxxxxx Asiula takie wiadomości jak twoja napawają optymizmem i wiarą że może jednak się uda.Ja tez mam przeciwciała z śluzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zabiegi są na niepękniętych pęcherzykach, lekarze właśnie tak najczęściej je wykonują. Po pękniętym pęcherzyku zostaje jasna plama na jajniku, nie powiem Ci jakiej dokładnie wielkości - to jest ciałko żółte. Czyli jest widoczne w usg, lekarz mi je ostatnio pokazywał. Doświadczony lekarz chyba nie powinien tego przeoczyć. Nie znam kompletnie zależności pomiędzy owu a płynem w zatoce. Nie wiem, kiedy on się pojawia i czy na jego podstawia można oszacować moment owu. Poza tym nie musi być tak, że ta inseminacja jest całkiem na straty, to zależy kiedy faktycznie ta owu była. Może plemniki miały na tyle czasu. Jeśli zabieg był po, to szanse są raczej mniejsze, ale nie jest powiedziane, że nie ma żadnych. Zależy ile czasu minęło. Ja bym na Twoim miejscu podeszła jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko dziękuję za odpowiedź.Może faktycznie podejdę jeszcze raz,w kwietniu mam histeroskopię ,słyszałam że ten zabieg też troszkę zwiększa szanse.A ty jak się czujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kiepsko dzisiaj się czuję. Nie wiem jeszcze ile dokładnie pęcherzyków pękło, ale pewnie trzy lub cztery, po takiej obfitej owulacji progesteron się we mnie chyba gotuje :) ponieważ to on wywołuje mdłości u ciężarnych, to ja właśnie tak się dziś czuję - jak ciężarna. Już wiem czemu tak na nie narzekają ;) Podobnie było miesiąc temu, ale łagodniej, także w sumie nic nowego. Rozpoczęłam 5 dobę po zabiegu. I naprawdę rozważ kolejną inseminację. Dlaczego teraz będziesz mieć histeroskopię? Ja miałam jeszcze na etapie diagnostyki, przed pierwszą inseminacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie dlatego,że to miało być ostatnie podejście do iui i histero robi mój lekarz przed ivf.Wiesz ,zastanawiam się nad tą ostatnią iui,ale nie wiem czy to ma sens.Podczas badania HSG kontrast przedostał się do macicy z oporem.Mój lekarz mówi że histero jest robiona pod dużym ciśnieniem i może kontrast się przedostał,ale plemniki mogą mieć problem. Ja oczywiście nic nie czuję,zresztą jak przy porzednich iui.Aneczko a co u was jest problemem? To wasza trzecia iui,jaki macie plan jakby jednak nie wypaliło? xxxxxxxxxxxxxxxxxx A reszta dziewczyn,co u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam właśnie histeroskopię zamiast HSG - oglądanie wnętrza macicy kamerką i sprawdzanie drożności. Faktycznie jest to pod dużym ciśnieniem soli fizjologicznej. W razie stwierdzenia jakiegoś przewężenia zwiększa się ciśnienie, aby udrożnić jajowód i zwiększyć przepływ. U nas właściwie nie wiadomo co jest powodem. Nie mam diagnozy. Niby wszystko ok, ale nie udaje się. Jak się teraz nie uda, to myślę, że damy sobie jeszcze max 2 szanse. Lekarz twierdzi, że więcej nie ma sensu. Jakby coś, to ja jestem zdecydowana na invitro, mąż ma nadzieję, że nie będzie potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki u mnie dzis 7 dzien po drugiej iui ...napiecie rosnie, ŁYKAM CODZIENNIE DUPHASTON. ZELAZO I KWAS FOLIOWY. tą iui miałam przed peknieciem gin. zapewniała ze na 100% peknie w dniu insem albo w nastepnym. nie sprawdzałam jej diagnozy bo stwierdzilam ze i tak to nic nie zmieni a ona jest lekarzem i chyba wie co mowi. Aneczko kidy robisz tescik bo ja sie boje chyba nie bede robic. Giziulka trzymam kciuki jeszcze nic nie przesadzone ci lekarze co robia nam iui znaja sie na tym wiec musimy in zawierzyc. Betnieczka kochana wiem ze przykro stracic miesiac, mi cuden udała sie w marcu- ale nie łudze sie zbytnio i jak cos w kwietniu podchodzimy razem z tobą. Asiula fuksiara z ciebie ucałuj synusia odemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
testuję 27 marca, ale po dzisiejszej wizycie u lekarza, szykuję się na porażkę, pękły tylko dwa pęcherzyki, z trzech zrobiły się torbiele :( jeszcze nigdy nie wyglądało to tak źle. Wyniki męża też były najgorsze spośród wszystkich prób :( ponieważ ciąża w tym cyklu jest mało prawdopodobna, to ze względu na torbiele, wypadam ze starań w kolejnym miesiącu. Tak czy inaczej za tydzień hcg, potem wizyta u lekarza i zobaczymy...nie czekam już na wynik niecierpliwie :( a sądząc po moim samopoczuciu spodziewałam się lepszych wyników usg, mój organizm mnie oszukał krótko mówiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko te torbiele mogą się wchłonąć jeszcze w tym cyklu,tak czytałam.U mnie też właśnie w tym cyklu zrobiły się chyba ze trzy,zrobiłam estradiol i wynik bardzo podwyższony co wskazuje właśnie na torbiele.Dzisiaj poszłam do jakiegoś nowego gina na nfz,co za cham,ale oczywiście wystawiłam mu odpowiednią opinię na necie :) Wchodzę do niego,a on już mi w drzwiach mówi,że co to za skakanie po lekarzach i u kogo się leczyłam do tej pory? Mówię mu,że już ponad dwa lata leczę się w klinice niepłodnści i jak tylko mam możliwość to od czasu do czasu robię usg z nfz,ponieważ jak wiadomo fundusz nie refunduje leczenia niepłodności.Na co on,sama sobie pani wybrała.Noż w mordę jeża pomyślałam,że niby co,sama sobie niepłodność wybrałam?! Z łachą zrobił mi usg,które i tak nic nie wniosło bo było to zwykłe,a nie przezpochwowe.I dalej nie wiem czy torbiele urosły,czy może się wchłonęły i znowu muszę w piątek( już do innego gina) jechać na usg.Nie dość że mamy tak ciężko,to jeszcze zero empatii ze strony niektórych lekarzy.Co za dupek!!! ale mnie zgrzał :) :) Aneczko jeszcze się może miło rozczarujemy :) :) :) A ty łykasz duphaston? XXXXXXXXXXXXXXXXXX Emilik dziękuję za kciukasy,ja oczywiście się zrewanżuję :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dziękuję Wam bardzo za pocieszenie, bardzo się przyda. Nikt mnie nie rozumie tak jak Wy :) :*. giziula1982TG ja bym na Twoim miejscu podeszła do kolejnej IUI, nie masz nic do stracenia, a może jednak się uda. aneczka 30 proszę Cię nie poddawaj się, nic jeszcze nie jest przesądzone, a może akurat się uda, Ja cały czas wierzę w to, że sie uda:) emilik ja nadal trzymam ksiukaski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
giziula1982TG co za patałach!! Masakra jaki bezczelny cham. Powiem Ci, że wiem coś na ten temat w mojej miejscowości też jest gin na NFZ, ale wg mnie on jest tylko i wyłącznie dobry w wypisywaniu recpt, chodziłam do Niego, ale zrezygnowałam bo niestety cały czas tylko wypisywał recepty nie robiąc żadnych badań, bo przecież są niepotrzebne, a o usg to już w ogóle nie wspomnę. Ogólnie totalna porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za słowa otuchy. Już mi trochę przeszło, zasadniczo porażka to dla mnie żadna nowość :) wiadomo, trzeba było poryczeć dla oczyszczenia umysłu :) po pierwszej inseminacji też miałam torbiele, które się nie wchłonęły niestety i kolejny cykl byłam na orgametrilu, stąd moje obawy. Duphaston biorę, po wizycie mam nawet większą dawkę. Gizuila, już dawno stwierdziłam, że lekarz z NFZ to totalna porażka, wielu prywatnych też pozostawia wiele do życzenia. To przykre, że na takiego trafiłaś. Oj dziewczyny, czemu my ciągle mamy pod górę? Ale dobrze, że idziemy tą drogą razem :) Jakoś przetrwamy Betineczko do kolejnej próby :) Emilik, nadal dopinguję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobitki :) Aneczko ja tak miałam po drugiej iui,na prawdę wierzyłam że się udało,czułam to jednak niestety beta poniżej 2 :( wtedy nie wytrzymałam i spuściłam z siebie emocje... A powiem wam ,że miałam trzy piękne pęcherzyki dwa po 23 mm i jeden 20mm,na drugi dzień juz było ciałko żółte czyli pękły idealnie wieczorem tego samego dnia co iui,nasienie nie najgorsze,a tu takie rozczarowanie....Do tej wydawałoby się podchodzę spokojniej,ale gdzieś wew czuję ,że sama próbuje się oszukać :) Tak naprawdę uświadomiłam sobie,że od dobrych kilku miesięcy moje myśli zaprząta iui,dziecko i wszystko co z tym związane.Powoli zaczyna mnie to juz męczyć,chcąc nie chcąc cały czas myślę,nie potrafię się na niczym innym skupić,a w dodatku nie pracuję przez co oczywiście czasu na myślenie mam aż za nadto. No ale posmęciłam :) nie pomyślcie że ze mnie taki smutas,po prostu czasem mnie taka refleksja przejdzie :) :) :) A ciężko mówić o innych rzeczach,jak nawet siostra też ma problem z zajściem i jest na podobnym etapie co ja,także zawsze tylko temat badań,iui itp :) Na razie się jeszcze z wyrka nie zwlekłam,przekomarzam sie z męzem że ma iść do sklepu po bułki i sniadanko zrobić,ale chyba prędzej padne tu z głodu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Giziula, to myślenie to nieodzowny element naszej sytuacji, nic na to nie poradzisz :) jak nie można czegoś zwalczyć, trzeba to pokochać :) Nie wiem jak u Was, ale u mnie dziś piękne słońce, dużo białego śniegu, jest bajecznie :) i humor od razu lepszy :) a za niecałe dwie godziny będzie u nas wiosna :) co prawda astronomiczna, ale jednak wiosna :) a z nią nowe życie i nadzieje :) ach, rozmarzyłam się :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane dziewczyny dzisiaj 8 dzien czuje sie normalnie i nic nie czuje........dziewczymy mamdo was prosbe mogłybyscie podac mi jakie małyscie parametry nasienie do zabiegu tzn bo wybrani najlepszych chlopaczkow i po jakim czasie od pobrania nasienia do "tiuningu" miałyscie zabieg. ja miałam po godzinie a moje parametry to: objetosc 0.4 koncentracja 15,2 ruchliwe 85 ruchliwość postępowa 80 postepowa szybka 20. A propo lekarzy to robilam sobie ostatnio cytologie na nfz i powiedzialam lekarzowi do czego potrzebny mi wynik i ze przyszlam do niego bo cale leczenie jest kosztowne wiec chociaz jedno badanie moge zrobic bez placenie. Powiedzial ze bardzo dobrze ze szkoda ze nie przynioslam wszystkich wynikow badan bo z checia by sie zapoznał polecił takze lekarza od nieplodnosci i zyczyl powodzenia. natomiast na poczatku naszej kariery powiekszania rodziny bylam prywatnie u lekarza ktory najpierw zjechał dosc ostro ginke u ktorej sie wczesnie leczylam, a potem powiedział jakie jest prawdopodobienstwo ze zajde wciaze" z tymi wynikami ma pani takie samo prawdopodobienstwo zajscia w ciaze jak to ze idąc przez ulice się pani przewróci i przez to zajdzie w ciąże" Kochane trzymajcie sie cieplutko i oby nasze jajeczka wpusciły do siebie chociaz jednego goscie i zakiełkowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilik u nas co iui to poprawa,ostatnia iui to w ogóle super jak na mojego. 1 iui- 2 godz po oddaniu nasienia ruchu niestety nie pamiętam,ale ilość to tylko 10mln,tyle miał podane 2 iui- 2 godz po oddaniu nasienia ruch A 3% ,B 67%,ilość jaką miał podaną to 44mln 3 iui -1 godz po oddaniu nasienia ruch A 45% B 25% C 30%, podane miał 63mln Także przy ostatniej nie byłoby tak źle gdyby nie fakt ,że została za późno zrobiona. Kochana nie bierz tego do siebie co powiedział ten lekarz,jak na pewno wyczytałaś na niejednym forum to dziewczyny z tragicznymi wynikami zachodzą w ciążę i to naturalnie.A swoją drogą ten lekarz mógł sobie takiego komentarza oszczędzić,ale cóż... Wiecie ci ja chyba jednak jeszcze raz spróbuję,zwłaszcza że dofinansowanie do ivf ma być dopiero w lipcu.Może to znak,że mam poczekać z ivf i zrobić ostatnią iui która okaże się złotym strzałem :) hehe pomarzyć wolno :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulark
rety rety, ale tu się dzieje :) jestem 2 dzień po iui. Jest mi niedobrze, ale czytałam, że nie tylko ja się tak miałam:) hormony szaleją. dziewczyny jestem przekonana o super działaniu psychiki. Róbcie sobie małe przjemności, a wtedy będą lepsze wyniki. Sprawdzone :) wprawdzie nie mam się jeszcze z czego cieszyć, ale jakoś tak mi w miarę. Katar mnie tylko maskaryczny męczy. Co do lekarz, współczuję serdecznie takich podłych, ale nie ma co na nich patrzeć. Trzeba zmieniać i nie pozwalać na złe traktowanie. Betineczko nie martw się!! będzie dobrze. Co do torbieli to dziewczyny, one powstają bardzo często przy iui i stymulacji - takie jest ryzyko, ale wchłaniają się ładnie więc nie przejmujcie się! Trzeba próbować, giziula1982tg ja też jestem po drugiej iui i będę próbować jeszcze napewno, jeśli się nie uda.Aneczko nie dawaj się, grunt to pozytywne myślenie. Emilik ten twój były gin to jakiś patałach, normalnie nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. CO do żenujących tekstów lekarzy, to od Pani ORDYNATOR słyszalam tekst, że iui jest niebezpieczm zabiegiem i że obligatoryjnie robi się go pod narkozą !!! żal... łączę się z życzeniami emilik. Niech jajeczka wpuszczą chociaż jednego gościa i kiełkują :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilik, u nas koncentracja była na poziomie 35, 30 i 25 ml, ruchliwość na protokole napisana jest takimi skrótami, że w sumie nie wiem co jest co, ale są one na poziomie 30-40%, druga 15%, czas średnio 1,5 godziny. Dziś siódmy dzień. Poza kłuciem jajników, spowodowanym raczej torbielami, nic się nie dzieje. Jeszcze sześć dniu do testu - całe wieki. Przeczytałam wczoraj tę książkę, "Dziecko ze szkła", lepiej bym tych stanów emocjonalnych nie opisała. W chwilach jej załamania, sama miałam łzy w oczach. Zupełnie jakbym czytała o sobie. Ciekawa jestem, na ile ktoś, kogo problem bezdzietności nie dotyczy, jest w stanie zrozumieć i poczuć emocje płynące z tej książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki :) Co do bólów spowodowanych torbielami to też je co jakiś czas odczuwam.Nie jest to coś strasznego,po prostu dają o sobie znać :) W sobotę kończy mi się dupek więc postanowiła za testować troszkę szybciej i w sobotę jadę na betę ,to będzie mój 10 dzień po iui także myślę,że jakby miało coś być ,to na pewno choć odrobinę beta będzie wyższa.Niestety nie spodziewam się sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to mówią: dopóki piłka w grze, wszystko się może zdarzyć :) Chociaż ja po sobie też za wiele się nie spodziewam. Życzę sukcesu Giziula, mimo wszystko :) A jak tam reszta kobitek oczekujących? Kasiulark? Emilik? Jak samopoczucie? Betineczka, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki dzisiaj kupiłam test ciazowy wykazuje ciaze juz od 6 dni od zapłodnienie- zrobie go chyba jutro. dziewczyny propo invitro to na stronie inwimed wchodzac w kliniki-gdynia i aktualnosci mozna zapoznac sie z tematyka invitro jej refundacja itp, 10 kwietna panel na zywo o 18,30. . A CO DO TEJ KSIAZKI ANECZKO TO DOSTAŁAM JA OD SIOSTRY KTÓRA NIE MIAŁA TAKICH PROBLEMOW JAK MY, MA DWOJE DZIECI BLIZNIAKI, ALE KIEDYS PO JAKIEJS ROZMOWIE WŁASNIE O NASZYCH PROBLEMACH POWIEDZIALA ZE MA KSIAZKE CIEKAWA I ZEBYM JA PRZECZYTALA, DRUGA MOJA SIOSTRA TEZ MA DWOJE DZIECI I POWIEDZIALA MI ZEBYM KAZDE PIENIADZE POSWIECIŁA NA LECZENIE DO SKUTKU. ONE ROZUMIEJA MOJ PROBLEM CHYBA BARDZIEJ NIZ JA, BO JA WSUMIE NIE WIEM CO TRACE, A ONE MAJ SWOJE MALUCHY I NIE WOBRAZAJA SOBIE ZYCIA BEZ DZIECI DLATEGO BARDZO MNIE WSPIERAJA I ZAWSZE MOGE NA NIE LICZYC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilik kciuki zaciśnięte,przychodź tu jutro z dobrymi wieściami :) XXXXXXXXXXXXXX Dziewczyny u mnie wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.Już chciałam podchodzić do ivf,a teraz zaczynam się zastanawiać nad adopcją.Jutro będę o tym rozmawiała z moim,w między czasie podejde jeszcze do iui :) Jestem strasznie skołowana,tak bardzo chcę dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sa juz takie fora
Dziewczyny a nie lepiej dolaczyc do juz istniejacych temaow o inseminacji? Insemiacja walka o upragniony cud i inseminacja komunsie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. aneczka 30 dziękuję. U mnie nic ciekawego się nie dzieje, nie oodzywam się często bo mam bardzo mało czasu. Odkąd borykamy się z mężem z niepłodnością to, żeby nie myśleć za często o tym to oprócz pracy mamy sporo zajęć dodatkowych. Przez co wieczorami padam na ryjka ze zmęczenia. emilik trzymam kciuki i już nie mogę doczekać się jutrzejszych wieści od Ciebie. Ja wierzę w to, że się uda, no kurcze musi się udać. giziula1982TG troszkę cierpliwości poczekaj do dnia testowania, jeszcze nic nie jest przesądzone. Powiem Ci, że ja też już kiedyś myślałam o adopcji, ale po rozmowie z mężem doszliśmy do wniosku, że wszystkie możliwe opcje zapłodnienia spróbujemy. Jeśli nadal się nie uda to wtedy adopcja. Głowa do góry musi być dobrze, zobaczysz kiedyś w końcu utulimy swoje kochane dzieciątka, na które czekamy tak długo :*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana pomarańczko jak akurat jestem chyba na wszystkich mozliwych forach związanych z iui :) hehe Dziewczynki u mnie jednak lipa,beta poniżej 1,tak jak myślałam.Ale kochane nie ma źle,jakoś strasznie tego nie przeżyłam.Po drugiej iui nastawienie było większe i wtedy strasznie zabolało.Dzisiaj przeszłam rozmowę z m i juz piszę co postanowiliśmy.Więc nie podchodzę jednak do 4 iui,w kwietniu histeroskopia,po niej wyjeżdżamy na odpoczynek do mamusi na mazury i pod koniec kwietnia startujemy z ivf.W między czasie,czyli jutro dzwonię do ośrodka adopcyjnego i wybadam sprawę :) umówię się na wizytę w tygodniu. Dzisiaj będę topiła smutki w kieliszku wódki hehe,nie żartuję kupię winko i się upoję :) Emilik a jak u ciebie wyszedł test? Aneczko trzymam kciuki :) Betineczko i inne dziewczyny miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego sprawdzają się zawsze złe przeczucia, a te dobre nie? Szkoda Giziula, że się nie udało. Teraz będziesz mieć czas tylko dla siebie i męża :) bez lekarskich terminów :) Emilik, powiedz, że Tobie się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klajmajka32
giziula1982TG a nie myslalas nad podejsciem do IVF i poczekac na refundacje panstwa? zawsze to cos i lzej finansowo bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie tez lipa, w głebi serca liczyłam ze sie uda , ale oczywicsie wyszlo jak zawsze smutno..........W kwietnu ostatni raz. zakladam ze i tak sie nia uda ale postanowilismy z mezem ze zrobimy 3 podejscia przed invitro, teraz musze zaczac szukac dobrej kliniki bo nie jestem do konca przekonana do tej w ktorej mam iui. O adopcji tez myslalam bo moze to jest jakis znak ze nie mozemy miec dzieci moze gdziec czeka na nas jakies malenstwo , łzy mam w oczach i nie wiem co myslec o tym wszystkim. tez bede topic smutki w kieliszeczku bo co innego mi sostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×