Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna-22

koleżanka oszukuje swojego narzeczonego

Polecane posty

Gość dziewczyna-22

wiem, że nie jest to pewnie najlepszy sposób na rozstrzygnięcie moich wątpliwości ale chciałam dowiedzieć się jakie będzie zdanie na ten temat osób całkiem postronnych i nie zaangażowanych osobiście w taką oto sytuację: moi znajomi mają zaplanowany na ten rok ślub, są ze sobą jak to się mówi "od zawsze", tylko że ostatnio w ich związku pojawiły się problemy, dali sobie nawet pewien okres czasu na zastanowienie się nad swoją przyszłością, wydaje się jednak że do ślubu raczej dojdzie, problem jest w tym że owa koleżanka wydaje się nie kochać swojego narzeczonego, powiedziała wręcz że wychodzi za niego bo boi się zostać sama, a przecież oboje są jeszcze przed 30-tką, gdy przebywają w towarzystwie nikt kto ich nie zna nie powiedziałby że są parą, wydawać by się mogło że nawet za sobą nie przepadają,traktuje go lekceważąco i jako "zło konieczne", a dziewczyna wręcz unika towarzystwa swojego narzeczonego, nie jest też wobec niego szczera bo przez pewien czas spotykała się równocześnie z innym chłopakiem i wydawało się że jest to coś poważnego, ten chłopak ją zostawił a narzeczony nic o jego istnieniu nie wie, pomimo tego ona dalej jest w nim zakochana a narzeczony jest tak jakby w rezerwie, ale ona go nie zostawi bo boi się zostać sama. Narzeczony wydaje się jednak coś zauważać bo w jednej z rozmów ze mną szukał jakby potwierdzenia słuszności ich decyzji o ślubie, ale widać było że ma coraz większe wątpliwości, bo pytał czy pasują do siebie, a wręcz twierdził że nie poznał jej tak dobrze bo ciągle go negatywnie zaskakuje. Wynika z tego że oboje chyba mają spore wątpliwości ale boją się podjąć tą ostateczną decyzję o rozstaniu, bo z pozycji zewnętrznego obserwatora byłaby chyba ona najlepsza. I w związku z tym ja też mam poważne dylematy, bo jako ich koleżanka, a myślę że nawet przyjaciółka, szkoda mi patrzeć jak oboje się męczą. I nie wiem czy powinnam jakoś zareagować, porozmawiać z którymś z nich, czy po prostu się nie wtrącać i czekać co sami postanowią? Czuję jednak że gdybym się wtrąciła moja koleżanka miałaby duże pretensje bo jest bardzo wrażliwa na swoim punkcie i ma taki charakter że zawsze musi być w centrum zainteresowania ale z drugiej strony szkoda mi patrzeć na taki związek. Więc co robić? może możecie coś podpowiedzieć? może coś mi pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej się nie wtrącaj
Jeśli się później pogodzą, zostaniesz bez przyjaciół, jako ta, która próbowała namieszać. Nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×