Mam juz dosc meza

Moj maz ma ADHD. Mam juz dosc !

nabył w trakcie ślubu? 1

zawsze mial ale nie wiedziala na poczatku.Zreszta bylismy mlodzi,teraz jestesmy 15 lat razem i juz tego nie wytrzymyje.

Nie jesteś sama, ja też mam dość starego piernika

kompletnie zdziwaczał, stetryczał, zrobił się humorzasty jak baba, a uparty jak osioł

brejda mam nadzieje ze Twoj chociaz nie jest popieprzony

Mój tez się robi upierdliwy :-O

z tą upierdliwością to jest coraz gorzej z roku na rok i jak sobie z tym radzić?

Ja nie pomoge, bo dopiero zaczelam to z przerazeniem obserwowac :-(

U mnie dochodzi bałaganiarstwo totalne, zapominanie, coraz mniejsze poczucie humoru, mrukliwosc i malomownosc... kurwa, masakra...

ja myslę, że w dużym stopniu to za sprawą hormonów, ale charakter też ma znaczenie. Z wiekiem jakby wyostrzają się te złe cechy

dasz mi go?

ooooo bałaganiarstwo:( musialam zaakceptować, ale powoli robi się brudasem bez potrzeb, tego już nie mogę znieść Czepliwość, wpierniczanie się we wszystko, a jak foch to nawet miesiąc...to jest masakra

chętnie go przyjmę jeśli mnie pytałaś, to masz go od dziś, nawet z nawiązką:)

duzo tego jest ale chociaz pare rzeczy z zycia potocznego przytocze. Mowi zawsze tak jak jemu sie podoba czyli zmienia zdanie tak jak mu pasuje do sytuacji. Zawsze jest czyjas wina, nigdy jego np: jak kicha a jest okno otwarte to mowi ze dla tego a jak jest zamkniete to z powodu ze jest duszno i wlasnie kicha. Zaczyna cos robic, zrobi wiekszy burdel i nie dokonczy, zostawi rozgrzebane. Wszystko odklada na pozniej W aucie jak jdziemy robi tysiace innych rzeczy Nudzi sie wszystkim bardzo szybko Nie ma honoru ani ambicji Wymysla historie Zdradza z dziwkami bo kobiety tez go nudz Jest duzo detali ale az sie denerwuje jak to pisze

A mój w aucie wyzywa wszystkie kobiety za kierownicą od pizd. Raz się zdarzyło, że po takim wyzwaniu kierowcy-kobiety zaraz miał stłuczkę, tom rzekła " bo pizda za kierownicą::P

Gdybym tylko mogla zostawilabym debila dzisiaj i bylabym najszczesliwsza. Jego pojebane humory mnie wykanczaja.

kalina o niczym innym nie marzę jak pożyć jeszcze w spokoju bez znoszenia humorów, napadów złości, obwiniania mnie za wszystko...i tu mogłabym pisaĆw nieskończoność. Takie nasze realia polskie, że nie ma gdzie i jak odejść.

bo to wasza wina. Jakby dostał jakiegoś kopa to by przemyślał.to nie adhd tylko fochy.

Arecki były prośby, groźby i co? kopem mogłoby być jedynie odejście

Arecki jakiego kopa? Ten facet jest jak swinia. W domu awantury nie raz bo juz mi nerwy puszczaja.Walizki wystawialam tez a on za godzine wracal jakby nigdy nic

brejda widze ze masz podobnie. Wszyscy mowia mi zebym olewala ale jak moge jak on w domu wszystko psuje za co sie nie wezmie i w ogole robi same idiotyzmy.

Wlasnie palant drazni psa. Boze....

Mi też tłumaczą, że nie zwracać uwagi, ale ile można. Nerwy puszczają. Twój psuje, a mój nic nie naprawi. Przed świetami chcąc włączyć piekarnik, musiałam najpierw naprawić gniazko, bo zwarcie się robiło już kilka miesięcy i nie doczekałam się. Naprawiłam też palnik kuchenki gazowej, bo mąż stwierdził, że wysiadł i przestawił garnek na drugi palnik. Zlew mi cieknie juz kilka miesięcy, nie zrobi, ale do mądrzenia się jest pierwszy. Wszyscy są głupi, tylko on pozjadał wszystkie rozumy. Ciężko naprawdę z takim typem, a do tego zero poczucia humoru, zrobił się domatorem z pilotem w ręce i nic więcej go nie obchodzi. Dlatego tak szybko posuwa się w swoim tetryczeniu.

jeszcze powiedzcie,że sa spod znaku bliźniąt ...nie zdziwię się ;)Ja na szczęście nie miałam slubu i odeszłam.

On chyba robi Tobie to na złość. Rzeczywiście należałoby nie reagować, ale to trzeba być ze stali. Wspólczuję Ci.

mnie ratuje tylko to ze widzimy sioe wieczorami ale weekendy sa koszmarne

radziłbym parę razy niewrócić na noc. Umnie szwagier szybko się nastroił.a też miał fochy

nie; on nie robi nic na zlosc.On taki jest i to jest najgorsze.

Kalina jak ja nienawidzę weekendów i dni światecznych. Kojarzą mi się tylko z kłotniami, zaczepkami, złosliwosciami. nie sądziałam, że tak może się stać w małżeństwie