Mam juz dosc meza

Dobre z tymi chłopami. Mój tez zdziczał, wiecznie nadęty jakiś, niezadowolony, leniwy z wysokim mniemaniem o sobie, marudzi, nigdy jego wina zawsze ktoś inny czemuś zawinił, najczesciej to ja. Mam go serdecznie dosyć !

ona....witaj w klubie

Dziewczyny a czy Wasi idioci sa zazdroscni? Bo moj lazi na dziwki a mnie by najchetniej w domu zamknal.

Mojego szlag trafia kiedy wychodzę sama nawet po zakupy. Zżera go ciekawość gdzie? co? jak? Numer ze zdradą walnął mi taki, że się nie moglam pozbierać. Typowy pies ogrodnika.

brejda ja wiem ze ja go zostawie, tylko jeszcze nie moge. bedzie to moj najszczesliwszy dzien w zyciu a kretyn obudzi sie z reka w nocniku.Nie myslisz o tym zeby odejsc od niego?

kalina. Dziewczyny a czy Wasi idioci sa zazdroscni? Bo moj lazi na dzi**i a mnie by najchetniej w domu zamknal. niedługo ci hiv-a w prezencie przyniesie

kalina. brejda ja wiem ze ja go zostawie, tylko jeszcze nie moge. a na co czekasz?

wredniucha bez obaw Ja znim nie spie od 4 lat i jestem po badaniach a w burdelu bez gumy mu nie dadza wiec nie sadze zeby zlapal

wredniucha juz ja wiem na co czekam

Jak najbardziej myślę, ale to trudne ze względów ekonomicznych. Tysiąc razy zamierzałam odejść i wciąż pojawiały się zrozumiałe wątpliwości jak sobie poradzę. Musiałabym stanowczo wyjechać do innego miasta, a z pracą wiadomo jak jest. Po prostu boję się o swój byt, bo i zdrowie trochę mi szwankuje. Chwilami mam ochotę walnąć sobie w głowę z bezradności, ten człowiek doprowadza mnie do ostateczności. Niech się nawet sypnie grad krytyki, dlaczego za niego wyszłam. Otóż facet potrafi się zmienić.

i czekając na to od czterech lat dajesz się traktować jak ścierka?

hmmmm.... też jestem w długim związku, ale zdziczenia nie zauważyłam :)

mnie tam honor droższy niż wszystkie pieniądze

brejda doskonale cie rozumiem.Nikt nie siedzi z takim facetem dla przyjemnosci. U mnie jest podobnie,moze tylko chodzi mi o dzieci, bo sama dalabym sobie swietnuie rade.

kalina!!!! dlaczego Ty z nim jesteś jeszcze?????

wredniocha o czym ty piszesz? Nie masz zielonego pojecia o sprawach w ktorych sie wypowiadasz. Jaka scierka?

No właśnie, coś za coś....coś trzeba poświęcić dla kogoś, w naszym wypadku dla dzieci. Mam jednak nadzieję, że nastąpi taki dzień, kiedy wyzwolę się z tych okowów. Na innego faceta nawet nie spojrzę, a to już zasługa mojego męża.

sobie pogadałyście, to wyobraźcie sobie,że jesteście wolne,zostawiłyście tetryków i zaczynacie życie bez nich . Jak sobie radzicie ? Macie gdzie mieszkać ? czy samotność was nie przygnębia? finansowo dajecie radę ?

Nie mam z tym problemu. Zawsze moge jechac do rodzicow do USA, problem w tym ze moje dzieci nie chca jechac tam a i moj maz nie zgodzilby sie na ich wyjazd.

kalina. wredniocha o czym ty piszesz? Nie masz zielonego pojecia o sprawach w ktorych sie wypowiadasz. Jaka scierka? chłop lata po burdelach a ty z nim siedzisz bo niby dzieci??? już głupszego wytłumaczenia nie mogłaś znaleźć - dla mnie poniżasz się

Wypowiem się w kwestii samotności. To jest to, czego najmniej się obawiam. Uważam, że samotność we dwoje jest znacznie gorsza od tej z wyboru.

"przyjdzie sądny dzień, przyjdzie dzień wyzwolenia"... G... prawda. Jak same nic nie zrobicie, to nie przyjdzie. Bo niby jak? Odpowiedzcie sobie, jak niby miałoby się to stać? Jak się wyzwolicie? Samo nic nie przyjdzie.

wredniucha wiem co pisze wiec nie musisz mnie cytowac.Mowisz chyba o malzenstwie ktore sie kocha. Moje malzenstwo to komorka spoleczna wiec przez jego orgazm nie bede rujnowala swiata dzieci.A Tobie zycze rycerza na bialym koniu bo widze ze jeszcze w bajki wierzysz.Pozdrawiam i pa

Wiadomo, cud się nie stanie, ale zdarzają się różne okoliczności, chociażby podjęcie śmiałej acz ryzykownej decyzji.

nie pociesze....... przeciez ja nie mowie ze samo ma cos przyjsc ale dzieci same musza urosnac, drozdze tu nie pomoga

no i jak miałoby się to odbyć? Jaki scenariusz, by ta śmiałą decyzja weszła w życie?

tak się składa, że mój pierwszy mąż był do prezentowanych tutaj bardzo podobny - został pogoniony i od dziesięciu lat przewalam się po satynowej pościeli z księciem, który przyjechał nie na białym koniu, ale na dość niezłym motorze

kalina, jak dzieci urosną to ci bardzo podziękują za wspaniałe dzieciństwo z takim tatusiem -

wredniucha wiec moze nie mialas dzieci albo Twoje dzieci nie mialy jeszcze nic do powiedzenia. Moje sa czlonkami rodziny.

wredniucha przeciez moj maz to nie terrorysta i bandyta tylko idiota. Dzieci maja normalny dom bez przemocy i zyja w dostatku. Im dziwactwa ojca nie przeszkadzaja tylko mi. Chyba naprawde nie bardzo rozumiesz sytuacje