Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olkaxona

Rodzina obrazila sie bo napisalismy

Polecane posty

Gość kasiawawakamna
Ja jesli mialabym przygotowac wesele i prosic gosci o to by mi zasponsorowali -tak wprost wierszem wesele wolalabym nie robic,to nie eleganckie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w wierszach nic złeg
Nie płacisz państwu młodym za to co zjesz tylko dajesz im prezent w postaci koperty. Czy nie rozumiecie że nie chodzi tu o to że zjesz za 50 zł to tyle dajesz w kopertę. Kilka dni temu był sylwester. Płaciliśmy 500 zł i myślisz że zjadłam za 250 zł czy wypiłam tyle alkoholu albo mój przyszły mąż ? Jasne że nie ale sylwester tyle kosztował i tyle trzeba było zapłacić. To samo w przypadku wesela. Młodzi płacą od osoby tyle ile zażyczy sobie sala a nie tyle ile zjedzą. Jemy dość mało. Za alkoholem nie przepadamy co nie oznacza że limit pieniężny na osobę mam ustalić 50 albo 100 zł. To jest prezent a nie zwrot za to co zjemy bo ktoś może mieć grypę jelitową i nic nie zjeść a skąd jako młoda mam wiedzieć że dla tych osób nie szykować gorących posiłków ? Mogłabym zgłosić coś takiego ale skąd mam na przód wiedzieć ile kto zje. Dlatego dla wszystkich bierze się tyle samo gorących posiłków i taką samą zimną płytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI A.
dobrze zrobiliscie, my w zaproszeniach mielismy taka mala karteczke z wierszykiem ze uciesyzmy sie ze wsyztskiego ale kasa mile widziana.nie mielismy od razu po slubie swojego mieszkania, przez rok mieszkalismy w malym pokoiku u moich rodzicow, gdzie dalabym 2 odkurzacze albo 3 zestawy sztuccow. a kasa z wesela poszla na wklad na mieszkanie wiec kazdy z gosci ma udzial w naszym eM :):) i nikt nie okazal niezadowolenia z wierszyka...ludzie wola kupowac :"pierdoły" bo sa tanie i za "pare groszy" chca opylić wesele...juz widzialam jak dobrze zyjace 3-4osobvowe rodziny dawaly mlodym mikser za 150zł.....gdzie mlodzi placili za osobe w knajpie po 180-200zł...styd,nie stac cie nie idz...kieliszki czy posciel moga dac znajomi czy sasiadka ktorzy przychodza tylko do kosciola....takie moje zdanie, i nie ma to nic wspolnego z materializmem!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI A.
a jak sie nie ma za duzo to tez mozna rownowartosc prezentu wsadzic do koperty,niech mlodzi sami zdecyduja na co przeznacza kase! a kazdy kto zaprasza gosci wie czy dana osoba jest majetna czy nie i chyba nikt nie oczekuje od babci z emeryturka 1000zl ze da tysiaka ale jesli ktos zarabia 5000zł i daje mikser za 150zł to sorry....przeszlam to wiec wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie pisaliśmy wierszykow a i tak w wiekszoksci dostaliśmy pieniądze. z prezentów były 2 komplety pościeli, z czego jestem akurat zadowolona bo sie przydają i jeszcze filiżanki ale to dodatek do koperty był. Tez się bałam że dostaniemy jakies prezenty typu gary, patelnie, jakieś wielkie roboty kuchenne czy mikrofalówkę, bo to wszystko mamy ale nie chcialam pisac wierszykow bo mi się to nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI A.
ja wierszykow nie pisalam, po prostu byl przy zaproszeniach. od znajomych, sasiadek dostalismy posciele, kieliszki itp i to nas bardzo ucieszylo ale oni wpadli tylko do kosciola z zzyczeniami i to byl mily gest...ale od zaproszonych wolelismy kase bo nam sie przydala na mieszkanie wiec uwazam ze pieniadze zostaly spozytkowane należycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka
Wesela to są jednak dobre farsy. Ludzie wyznający zasadę 'nie stać cię, nie przychodź' powinni przede wszystkim dostosować się do zasady 'nie stać cię, nie rób wesela', skoro mają taki ból dupy, że dostali tanią pierdołę, a tyyyyyyyyyyle zapłacili. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może pomyśl w inny sposób
Jeśli stać kogoś na zrobienie wesela to może nie gustuje w tanich badziewiach które przyniosą goście. Jeśli gotuję na co dzień obiad w garnkach za 6 tys to myślisz że zadowolę się takimi za 400 albo 500 zł ? To nie chodzi o zarobek ale weźcie pod uwagę że ludzie żyją na różnych poziomach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wierszykach weselnych
z prośbą o kasę nie ma nic złego!!! Ja, jestem elegancką kobieta i gy organizauję przyjęcie urodzinowe, to teżź proszę gości o pieniądze zamiast prezentów:) Oni nie maja wyczucia i gustu, jeszcze by mi jakąś tandete kupili:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wierszykach weselnych
aha, swoją prośbę o kasę na urodziny uzasadniam remontem mieszkania:) i zbieraniem "na dzidziusia" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolitechnika
czepili się autorki ;D ludzie, pieniądze są praktyczne, lepiej kupić np za zebrane pieniądze nie wiem sofę, czy mebel który będzie się Pannie Młodej podobał niż żeby potem na alegro sprzedawała żelazka, tostery, wazony :D "TO JE NE AMERIKA" że można zrobić listę potrzebnych rzeczy i rodzina kupi :) autorko nie przejmuj się rodziną :) przecież nie narzuciłaś im włożenia do koperty po 1000 zł... nie rozumiem bulwersu... chyba lepiej dać po 100 zł niż kupować rzeczy które prawdopodobnie przeleżą w szafie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wierszykach weselnych
dokładnie! ja zawsze przy każdej okazji podkreślam że chcę kasę a nie jakieś badziewie z chin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka
Jak kogoś stać na wesele, to rzuca garnki za 500 zł w kąt i ma to gdzieś, nie jest rozżalony, że zapłacił tyle a tyle za talerzyk, a dostał prezent za tyle. Poza tym chyba życie na wyższym poziomie nikogo nie zmusza do umieszczania mało subtelnych wierszyków z sugestią co do prezentów, bo młodzi zbierają na własne 'eM' czy chuj wie co. Dla mnie to bardzo nietaktowne i nic mnie nie przekona, że jest inaczej, a tekst o tym, że może ktoś tak robi, bo 'żyje na pewnym poziomie', wywołuje tylko śmiech, przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umieściłam w swoim zaproszeniu żadnego wierszyka i na 70 par dostałam 3 prezenty (bardzo kosztowne). Przy rozdawaniu zaproszen niektorzy pytali czy bedziemy zadowoleni z kasy czy z prezentu - szczerze odpowiadalam ze wolalabym drobna kwote bo kupujemy mieszkanie. nikt tego nie komentowal. kolezanka umiescila wierszyk i dostala mnostwo prezentow i to dosyc kiepskich (chinska lampa, swiece zapachowe, reczniki). sadze ze jesli ma sie spoko gosci to zrouzmieja - jak sie z rodzina zyje od wesela do wesela to zlosliwosci sie zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w wierszach nic złeg
glistaludzka napisałaś "Jak kogoś stać na wesele, to rzuca garnki za 500 zł w kąt i ma to gdzieś, nie jest rozżalony, że zapłacił tyle a tyle za talerzyk, a dostał prezent za tyle." - A ja odpiszę ci tylko tyle że potrafię się wczuć w położenie gościa czyli co by czuł gdybym wyrzuciła jego garnki na śmietniku, oddała właścicielowi mówiąc że nie używam takich. A co gdyby padło pytanie podczas oglądania płyty i zdjęć ze strony gości "I jak wam się sprawują nasze garnki (porcelana itd) kłamać czy powiedzieć prawdę że coś było dla nas bezużyteczne, mało eleganckie, praktyczne, nie trafione w gust i pozbyliśmy się tego... Miło jako gość byś się czuła glisto słysząc coś takiego bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda;;;;
a ja myślę, że bardzo dobrze zrobiliście, że tak napisaliście i nie widzę w tym nic złego, bo faktycznie po co wam np 10 pościeli a pieniądze są praktyczne, ja często dostaje takie zaproszenia żeby zamiast prezentów dac pieniądze i nie traktuje tego jako czegos obraźliwego, wiadomo młodzi są na dorobku i pieniądze bardziej im się sprzydadzą niż np 10ty komplet pościeli czy kolejny mikser, więc nie rozumiem niektórych tutaj komentarzy, że autorka to materialistka itd. - ludzie takie czasy i nie ma co się oburzac na taki sposób ujmowania tematu prezentow ślubnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie widze nic złego w wierszykach sugerujących podarunki. Moi znajomi zamiast kwiatów chcieli książki, inni zabawki dla domu dziecka. W wiekszości zaproszeń widziałam wierszyki o pieniądzach i nie robi mi to różnicy. Mogli by równie dobrze prosić o równowartosc w jabłkach , gruszkach lub tonie węgla. Ich dzień. i lepiej poprosić o coś w formie wierszyka niż później na allegro sprzedwać szósty komplet garnków lub chować na dno szafy kolejną pościel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka
Jeśli padłoby pytanie o to, jak się spisuje badziewny prezent to właśnie można skłamać, że dobrze, albo że się uszkodził. W końcu osoby, które wypominają tutaj ludziom brak gestu też zapewne nie powiedziały swoim gościom wprost 'zarabiasz 5 tysięcy, a dałeś mi mikser za 150 zł, wstyd.'. Jeśli już jednak mowa o uczuciach gości, gdybym kupiła nietrafiony prezent to już wolałabym żyć w błogiej nieświadomości, że ktoś tego używa, niż być uraczona sugestywnym częstochowskim rymem na temat pieniędzy. Ale jest to kwestia podejścia - ja lubię w ludziach hmm... takie maksymalne wyczucie i takt przy takich okazjach, zwracam na to uwagę, problem gównianych prezentów mnie nie dotyczy, bo jeśli nie lubię kogoś na tyle, żeby chcieć mu sprawić przyjemność prezentem czy odpowiednią kwotą to nie goszczę u takiej osoby, tak samo nie rozumiem tej 'weselnej' małostkowości - ludzie wydają tysiące na imprezę, a potem się żalą, że dostali 5 dych w kopercie albo ręczniki, a za talerzyk takiej osoby to zapłacili 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frędzel
Te wierszyki są nie na miejscu z jednej prostej przyczyny: Młodzi nie powinni zakładać, że dostaną JAKIKOLWIEK prezent. Uprzedzając zarzuty, że chodzę na śluby bez prezentu, to nie, zawsze daję prezent w gotówce minimum podwójna wartość talerzyka. Ale to jest moja dobra wola, miły gest który mam ochotę spełnić. A kiedy czytam te wierszyki, to mam ochotę napchać gazet do koperty. Na swoim ślubie też chciałabym dostać pieniądze, bo mieszkamy z narzeczonym już od paru lat razem, więc siłą rzeczy potrzebne nam wyposażenie musieliśmy zakupić. Ale na pewno nie napiszę głupiego wierszyka w zaproszeniu. Liczę na zdrowy rozsądek swoich gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze najblizsza rodzina powinna to zrozumiec....a ja np lubie prezenty typu jakas wycieczka dl apary mlodej itp...czytalam o tym ,ze to sie juz robi popularne....jednak dzisiaj to wazne, ze lepije dac te pareset zl niz kolejny zestw recznikow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzka baska i genowefa
Tak relatywnie ile mozemy dostac z prezentow? jakie sumy sie dostaje na wesele? Zawsze mnie to zastanawialo, a nikt otwarcie nigdy po weselu nie mowi, nie pisze o sumach. Czyzby rozczarowanie? bo przed weselem to kazdy o tej kasie gada, a po jakas taka cisza.. no wiec jak kobitki goscie sie spisali czy nie warto o tym wspominac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muchagggggg
Jak na swoje zaprosiliśmy to wyraźnie powiedziałam gością (przez najbiższą rodzine) że nie muszą nic przynosić - nawet kwiatów i mogą przyjść nawet w dżinsach jak chcą - poprostu najlepszym dla nas prezentem będzie sama ich obecność. (Spora cześć zaproszonych ma naprawde nieciekawa sytuacje finansowa - a ja chcialam by byli i sie nie wymawiali strojami czy innymi glupi wydatkami. A koperty i tak by mi nawet części kosztów nie zwróciły - tak pozatym te wszystkie wydatki by związane z moimi zachciankami i jak bym ich nie chciała to bym nie wydawala kasy na swoje prywatne przyjemności). Chcialam być poprostu z bliskimi, mieć ślub marzeń, a nie miejsce do zarabiania. Ps. Rodzinka dopisała, dowiedzieli się co lubimy i jaki gust mamy i dostaliśmy piękna sztukę do domu, nawet od gości o których wiemy ze ledwo wiążą koniec z końcem - zaskoczylismy się tak pięknymi rzeczami i taką ich dbałością o nas. To był piękny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głowna zasada savoir vivre
slubnego Nie wymuszać na gosciach niczego . Wesele Młodzi robia i dla siebie i dla gosci .Niesmaczne jest wyliczanie talerzyka .Naprawdę nie mozna wyliczyc ile zje wujek Władek a ile ciocia Zosia :) A ile kolezanka ,czy odchudzajaca sie kuzynka . Wesele to nie zarobek .Wyliczanie ze Ten oto zarabia 10 000 a dał tylko 300 zl jest również niesmaczne . To wyglada tak jak na Komunii dzieci podliczaja odrazu pieniadze a pozniej licytuja sie w szkole kto ma wiecej . Można robic małe, duze Wesela .To ma byc Swieto a nie liczenie kasy . Z całego slubu i wesela zostaje Wam tylko wymiar mamony . Zapominacie o duchowym przezyciu .Nie jest dla Was wazna sama przysiega ,tylko czy Wam sie zwroci i co ludzie powiedzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jesli by mi to odpowiadalo
To rodziny problem ;) a nie wasz. Obrazili sie, ze nie chcieliscie 5 kompletow poscieli lub czegos nie w waszym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głowna zasada savoir vivre
I jeszcze jezeli zapraszam gosci na urodziny ,to nie wyliczam Im ile moga zjesc ,w zaleznosci od prezentow jakimi mnie obdarowali .A Slub i wesele ma inny wymiar .I tym bardziej nie wyliczam .Dla mnie ludzie sie licza a nie kasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
jeśli chcecie kasę, to od razu na zaproszemiu podajcie numer konta :D i pod kościołem starsi sprawdzali by na wydruku bankowym kto ile dał i w zamian za to gość otrzymywałby miejsce przy młodej parze lub na końcu stołu, 2 butelki wódki lub 2 kieliszki, 4 gorące daniu lub jedno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyliczanie jedzenia heh
wiem, ze zartujesz, ale nawet jakby para mloda chciala tak zrobic to zadna sala na takie cos nie pojdzie. Bo cena talerzyka jest ustalona i nie ma przepros czy ktos zje jedno danie czy dwa czy 5. Cena taka sama. Ja probowalam u siebie na weselu negocjowac z sala. Talerzyki mielisymy po 220 zl za osobe sporo. A moja babcia i dziadek maja 93 i 87 lat. Nie moga byc na weselu do późna w nocy, bo szybko czuja sie zmeczeni, muzyka im przeszkadza i nie sa w najlepszej kondycji zdrowotnej. Dlatego byli na mszy i potem na obiedzie, a po obiedzie od razu odwiezieni do domu. Nie mieli sily po prostu siedziec, i tak tez bylo ustalone. Sami tak chcieli. Dlatego probowalam wynegocjowac z sala, ze za babcie i dziaka nie 440 zl zaplace, a tylko po sto 100 bo doslownie beda na obiedzie tylko i nic wiecej nie zjadza. I nie beda obecni. Niestety wlascicielka nie poszla nam na reke. Tak samo z dziecmi nie bylo ulgi dla dzieci musielismy placic jak za dorosla, a wiadomo, ze niewiele dzieci takie jedza. I po 12 tez raczej padaly i szly spac. Nie bylo zmiluj trzeba bylo placic cale kwoty mimo, ze od poczatku wiedzielismy ile moi dziadkowie zjedza i do kiedy na weselu beda. Ale coz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani z garnkami za 6tys
Zamożni ludzie na poziomie nie proszą o kasę w prezencie. Ale jak ktoś liczy każde 500zł (bo szkoda mu wyrzucić niepotrzebnych garnków otrzymanych w prezencie ślubnym) to chyba jednak nie pływa w nadmiarze gotówki. nietrafiony prezent możesz oddać biednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfvnckjsdncs
Wierszyki są mega bezczelne. Oby się jak najwięcej obłowić. Bo po co kwiaty, przecież zwiędną, żadnego pożytku. Po pierwsze to tradycja a po drugie wolna wola gości, czy te kwiaty kupią. Ale pazerniaki chcą winka, książkę a najlepiej totka bo może jeszcze coś kasy z tego wpadnie. Ludzie nie maja wstydu. Dla mnie to brak klasy i honoru. Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gehrjtky
Rodzina się obraziła, bo umieszczanie na zaproszeniach jakichkolwiek sugestii nt. prezentu jest sprzeczne z zasadami SV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×