dlaczego więzień je lepiej niż pacjent w szpitalu?

Fakt faktem jak lezalem w szpitalu na kuchni pracowala moja ciotka wiec na jedzenienie moglem narzekac;)

nie chodzi mi na skupianie się oddzielnie na szpitalach i zakładach karnych. chodzi mi o ta dysproporcje jaka tu wystepuje. dlaczego w szpitalach są tak skromne posilki, skoro funduszy wystarcza na to by paść kryminalistów. tego nie rozumiem. dlaczego osoba chora w tym aspekcie jest traktowana gorzej niż przestępca :o

nie wszędzie jest skromne jedzenie w szpitalach, podobnie jak nie wszędzie tuczą jak gęsi więźniów. Wszystko zależy od ZK i szpitala

czasami chory leżąc w szpitalu, nie może sobie zarobić w tym czasie na jedzenie. zalezy to co prawda od rodzaju pracy jaka wykonuje, ale przecież są tacy co mają płacone po wykonaniu jakiejś konkretnej pracy czy zlecenia. to samo z osobami, mającymi płatne za godziny. np niania. rodzice dziecka nie zapłacą niani, za czas ktory spedziła w szpitalu itp itp. wiec jedzenie takiej osobie się należy.

hooohweet jedzenie się nie należy. Należy się opieka medyczna: lekarska i pielęgniarska, a nie gastronomiczna. Polacy zbyt przywykli do tego ze wszystko im się należy

hgg - na jakim calym zachodzie? UK chyba jest na zachodzie jak pamietam ze szkoly. Tez mieli(maja?) podobny problem ­ "W Wielkiej Brytanii dieta więźniów jest nie tylko smaczniejsza, ale i dużo zdrowsza niż dieta pacjentów publicznych szpitali - informuje dziennik „The Times " ­ A to peszek... Pisz do czyich wypowiedzi sie odnosisz. Z kontekstu kilogramow widze ze do moich. Facetem jestem to na poczatek. Nie o kilogramach tluszczu tu mowa a miesni. Czytaj uwaznie! Rzeczywistosc to ja widze czesto. Nie rozwodzac sie mam okazje obserwowac kto i jaki wychodzi po roku, dwu, czterech. Troche juz zyje i tych obserwacji mialem okazje poczynic sporo. Nie widzialem zeby ktorys wyszedl chudszy z mniejsza masa miesniowa. A moze spuchli od tego fatalnego jedzenia tudziez mam omamy wzrokowe? Uprzedzajac pomoc od rodziny w postaci paczek...nie istnieje w wielu przypadkach. To na czym oni zbudowali te miesnie?

ile mozna gadac o jedzeniu ?

choćby Niemcy, cała Skandynawia. Francja. Jakby zapłacili 20 zł za jedzenie mieliby naprawdę pełnowartościowy posiłek zgodnie ze swoją dietą zaleconą przez lekarza

no dobra, a co z osobami chorymi na zaburzenia odżywiania? tam ludzi "leczą" jedzeniem. to też nie będzie podchodziło pod opiekę medyczną? poza tym jak dla mnie to prawidłowa i odpowiednia dieta podczas choroby jak najbardziej ma wplyw na postęp leczenia. rownie dobrze, mozna wyjsc z założenia, ze w szpitalach oferowana jest wyłącznie opieka medyczna, zatem i lekarstwa pacjent niech sobie sam idzie kupuje w aptece.

jeszcze są ludzie bezrobotni, bezdomni.. skąd oni mają wziąć 20zł na wyzywienie się w szpitalu, ba.. niektórych pracujących na to nie stać.. bo normalnie gotując w domu wydają na siebie przykładowo 10zł dziennie.

no dobra, ale dlaczego anorektyczka ma mieć jedzenie za darmo? Czym ona lepsza od kogoś z rakiem żołądka? Powinni płacić tyle samo za różną dietę (wysokoenergetyczną i lekkostrawną) PS: nie w każdym szpitalu jest źle z jedzeniem. U mnie jest wspaniałe. Aż mi ślinka cieknie na dzisiejszy obiadek (szkoda że zawsze w piątek jest ryba)

to powiedzmy niechby było dofinansowanie dla najbiedniejszych, oni płaciliby 8zł dziennie, reszta normalnie Powtarzam po raz któryś: DZIESIĄTKI TYSIĘCY ludzi traktują szpital jak darmową stołówkę, odstawiają leki żeby się do nas dostać, przedłużają pobyt w nieskończoność. Takie są fakty i każdy lekarz się z tym nagminnie spotyka

to może u ciebie tak traktują, skoro opływacie w takie luksusy. w warszawskich szpitalach niestety nikt by nie chcial takiego wyzywienia niestety za darmo.

oj nie, uwierz że nie. Pracowałam w wielu miejscach, na różnych oddziałach i wszędzie się z tym spotkaliśmy. Bo chociaż "jedzenie złe to zawsze za darmo a i z panią z łóżka obok można pogadać. I co z tego że ktoś chory czeka na to miejsce. Mi sie to NALEŻY"

nie jest gorsza, ale anoreksja to choroba psychiczna, troche inna zależnosc tu występuje. nie chodzi tu o żadna specjalna diete, tylko o to, że ona MUSI jeść zeby wyzdrowieć. każ anorektyczce w szpitalu samej zadbać o swoje wyżywienie, to logiczne jest, że sobie tego jedzenia nie kupi, a zatem nie wyzdrowieje. ­ to tak jakby narkomanowi w szpitalu kładli przed nosem heroine i kazali mu zdrowieć siłą woli :D

Anorektyczki to głównie osoby młode, często niepełnoletnie,pochodzące z bogatych domów, które trafiając na oddział chcą się wyleczyć. Rodzina płaciłaby za jedzenie. Albo nawet one same. One kupiłyby jedzenie, pytanie tylko o jego konsumpcję

kroplówki też proponuję wprowadzić płatne, w końcu to forma odżywiania. a co z lekami? rownie dobrze, ktoś może na sile lezec w szpitalu, bo drogich recept nie wykupuje tylko w szpitalu ma za darmo. a co tam. niech pacjenci placa i za lekarstwa. za prąd i wodę też niech płacą, w koncu zadne z tego nie jest potrzebne stricte do leczenia. (mowie oczywiscie o toalecie i paleniu lampki, by poczytac ksiazke)

na brak prądu pacjenci nie narzekają, a na słabe jedzenie tak. To niech za lepsze płacą, proste

sory, ale twoich bredni nie mogę dłużej słuchać. tak się składa, że miałam anoreksję. swoje wypowiedzi opieram na doswiadczeniu swoim i swoich koleżanek dotknietych chorobą. a ty na jakiś zasłyszanych opowiastkach albo tego co ci się wydaje.

pracuję w szpitalu psychiatrycznym, jestem rezydentką psychiatrii, mało tego, za ścianą mam oddział zaburzeń odżywiania młodzieży do lat 18 ;) Pozdrawiam

"Anorektyczki to głównie osoby młode, często niepełnoletnie,pochodzące z bogatych domów, które trafiając na oddział chcą się wyleczyć." ­ buhahahahah tak, zwłaszcza te z zagrożeniem życia skierowane siłą na oddział, chcą się leczyć. o tym, ze są to osoby młode i z bogatych rodzin, nawet nie będę komenowac. ­ koncze to, bo w tym temacie nie jesteś dla mnie żadnym partnerem do dyskusji.

Żreć to niech nie żre. Tak samo narkoman jak chce ćpać to niech ćpa. Ich życie ich sprawa.Po co ich na siłe uszczęśliwiac. Mają swoje rozumy.

nom tak. to, że ty masz za scianą oddział dla młodzieży, to oznacza, że tylko takie dla młodzieży są. a puknij się w główkę :P a lekarze to zazwyczaj najmniej wiedzą, o zwyczajach swoich podopiecznych, a zwlaszcza jak sie cywieje za scian. ja to widziałam od srodka. masła wcierane we włosy. kotlety chowane za stanik etc. tak tak. osoby z jadlowstretem psychicznym wręcz legną do tego jedzenia i bardzo chętnie sobie jeszcze dokupią.

problem anorektyka jest taki, ze nawet jak chce wyzdrowiec, to za nic nie jest w stanie sie zmusic do jedzenia. trwa to naprawdę bardzo długo zanim się nauczy. mimo szczerych chęci jedzenie będzie odrzucał. zawsze tez prychodza chwile zwatpienia...

nie wiem gdzie się leczyłaś ale program leczenia anoreksji i bulimii to przede wszystkim terapia grupowa. Każdy posiłek spożywany wspólnie w małych, kilkuosobowych grupach(i godzina siedzenia po nim razem). Anoreksja dotyka głównie młodych kobiet, nastolatek i kobiet w okresie przekwitania. I nie jest to bzdura

forume - O jedzeniu? My nie debatujemy nad wygladem schabowego. Raczej o ekonomi i zarzadzaniu budzetem panstwa Masz 16 lat wiec idz sie pouczyc. Jak pojdziesz do pierwszej pracy, spotkasz sie z problemami o ktorych tu mowa i bedziesz wiedziala w ogole co to za pojecie "niesprawiedliwosc spoleczna" to wtedy wroc. hgg - kraje ktore wymienilas to nie caly zachod, wiec jesli cos piszesz to trzymaj sie faktow. A Skandynawia to chyba na polnocy od nas :P Jak juz bedziemy zarabiac tyle co Skandynawowie to wtedy forsuj platne jedzenie. Ciekawe czy jak beda platne to zaczniesz kupowac z zadowoleniem, czy tez zatesknisz za DARMOWYM pachnacym obiadkiem ­ Pomysl z placeniem za leki to nic nowego. W ktoryms szpitalu ludzie wlasne opatrunki przynosili. Mozna by wymieniac do wieczora inne przypadki ­ Ogolnie temat zjechal na jakis rownolegly tor. Tytul nie brzmial "Dlaczego w szpitalach jest zle jedzenie i jak to zmienic" ale hgg z uporem maniaka swoje tezy forsuje. Pytanie brzmi CZEMU WIEZNIOWIE MAJA LEPIEJ NIZ PACJENCI Lub inaczej, czemu pacjent jest gorsza kategoria obywatela? Ma miec gorzej, bo popelnil "przestepstwo" choroby?

więc głupotą by było anorektykowi owe swego rodzaju lekarstwo w jaki kolwiek sposob ograniczać. a ty hgg się lepiej ciut dokształć, bo ja mimo iż "jedynie" psychologię studiuję to nie wrzucam wszystkich chorych na zaburzenia odżywiania do jednego wora >> młode i bogate-buhhaha

głównie, to nie znaczy, że wszystkie. i tak jak u mnie może się trafić na takim oddziale pałowa osob po 30stce jak i nawet 2 mężczyzn miałam, a "bogata" to ręczę ci, że zadna z tych osób nie była. aha i nie ratuj się tutaj słowami "głownie młode", bo jeszcze użyłaś zwrotu, że BOGATE - co jest tak wierutną bzdurą, że wstyd psychiatrom przynosisz :(

bo więzień nie może sobie zapłacić za jedzenie, a pacjent może, bo pracuje, albo ma rentę, albo jakieś inne świadczenia nie wrzucam anorektyczek do jednego wora. Mówię o statystyce. A statystycznie choroba dotyka najczęściej osoby młode, pochodzące z zamożnych i bogatych domów

Miesięczne utrzymanie więźnia w Polsce wynosi około 2500 zł, natomiast utrzymanie dziecka w Rodzinnym Domu Dziecka, to 660 zł. Ot nasza Polska sprawiedliwość :/ Polecam artykuł: http://biznes.onet.pl/lepiej-byc-wiezniem-niz-sierota,18490,5119175,3,news-detal