dlaczego więzień je lepiej niż pacjent w szpitalu?

wqttwewt56 Mocne slowa od pseudohumanistki(ty) Taka sytuacja nie pasuje co najmniej polowie spoleczenstwa. Kawalek wyzej, ktos podal zapotrzebowanie na kalorie (musial dojadac wychodzac). Kolejna wypowiedz bez czytania calosci watku. Przypominam. Wiezien 2600 kcal a pacjent 2000kcal. Takie sa obecnie normy. Wartosc energetyczna to jedno a gdzie dieta(nie na odchudzanie) i dostarczenie kompletu skladnikow? Jak takie posilki przygotowac przy tej nedznej stawce i nizszej niz u wieznia? Kto tu ma byc niedozywiony? ­ W cywilizowanym kraju? Zgodnie z twoja logika, nie jestesmy w cywilizowanym kraju, bo o wieznia sie dba a o pacjenta nie. Gdzie tu godnosc i poszanowanie praw czlowieka? Hipokryzja mi tu wieje i to wielka ­ Zgodnie z zasadami, ktore proponujesz w odzywianiu - Niewielka krzywda stanie sie wiezniowi, jak dostanie 3 kromki chleba i czarna kawe zbozowa. W przeciwnym wypadku po 10 latach odsiadki za rozboj nie bedzie juz nawet locha tylko hipopotamem. Po co im bochenek chleba na dzien o reszcie nie wspominajac?

O to trzeba by się zapytać naszego Rządu. To oni takie sprawy ustalają. Jak dla mnie to więźniowie to powinni pracować na swoje utrzymanie. Np przy sprzątani miast. Tony śmieci walają się po Polskich miastach. A oni siedzą sobie w ciepłej sali piją kawkę i patrzą w TV.

up

Idz do więzienia autorze tematu to zobaczysz czy jest tam tak kolorowo. W szpitalu jeszcze nikt z głodu nie umarł,a jak ktoś jest wybredny to niech sobie złatwia rarytasy na własną rękę. Do szpitala się idzie na leczenie,a nie na wczasy. Ciekawe czy na co dzień w domach macie takie wykwintne dania, skoro tak to znaczy,że stać Was,aby iść do prywatnego szpitala, albo kupić samemu inne żarcie.

up

up